forum.peugeot205.pl

A więc tak jak w temacie. Ten ''dyndzel'' (czy jak sie to nazywa:)) w tylnich drzwiach od strony pasażera się ''zacina'' tzn. nie można go dźwignąć do góry w celu otwarcia drzwi. Cały czas jest w pozycji zamkniętej.Można go ciągnąć do góry ale słychac tylko cięgna w drzwiach. Od czasu do czasu uda sie ten dzyndzel odblokować a czasami jak sie sam uprę to muszę od zewnątrz docisnąć drzwi w miejscu gdzie jest zamek i próbować czy da sie go odblokować. Tapicerkę zdjąłem ale jest (jak sami wiecie) ciężkie dojście. Miał ktoś coś podobnego?? aha a jak sie już drzwi otworzą to przy zwykłym zamykaniu zamek poprostu nie trzymie tych drzwi trzeba po którymś razie ''załapie'' . Jaikies rady??

Przerabiam ten temat na bieżąco. Problem jest w tym, że dźwignia w klamce nie cofa się. Może to troszkę brudu w połączeniu ze słabą sprężyną. Doraźnie pomaga tłuczenie albo jak piszesz dociśnięcie od zewnątrz, ale nie zamka tylko klamki. U siebie zauważyłem, że słychać kiedy ta dźwignia opadnie po naciśnięciu i wtedy otwiera się bez problemu. A żeby na jakiś czas było dobrze to trzeba wymontować klamkę, wyczyścić, nasmarować i przestawić sprężynę na drugą dziurkę. Widać przewidzieli ten problem.

właśnie gdy te drzwi są zablokowane to zewnętrzna klamka podczas dźwignięcia do góry sprawia wrażenie jakby po prostu była ''wolna'' tak jakby jej nic nie trzymało i tak jakby żadnego mechanizmu tam nie było. To znaczy mam próbować otworzyć te drzwi i odkręcić ten zamek i przesmarować?? moge sie napotkać na jakieś problemy z założeniem albo coś podobnego??

no to wykręć zamek i tam jest taka łopatka przy klamce co podnosi taki dzyndzel w zamku i może tam sie coś zablokowało albo uirwało , ale żeby to wykręcić to jest katorga dopiero szczególnie dla kogoś z dużymi rękoma mi też sie zablokowały tylko u mnie silniczek od centralnego się zaklinował i pogiął taki drucik i musiałem to robić jeszcze z zamkniętymi drzwiami tak czy inaczej najpierw klamkę odkręcaj jak coś bo zamka później nie wyjmiesz jak go odkręcisz , najtrudniej jest z demontażem poskładać to później to mały pikuś tylko klamkę jest dość trudno wyjąc trzeba to zrobić "sposobem" a nie młotkiem

Proponuję wciśnąć "dzyndzel", żeby nie blokował, a klamkę przycisnąć lub stuknąć kilka razy i powinno się otworzyć. Ja musiałem naciskać tak, że blacha lekko się uginała, ale za to słyszałem jak dźwignia puszcza. A potem trochę czyszczenia, smaru, cierpliwości i zręcznych palców. No i sprężyna na drugą dziurkę, żeby mocniej ciągnęła.