Strona 1 z 1

Pokrowce na fotele

: 29 kwie czw, 2010 10:36 pm
autor: cyborg
Witam, rozwazam zakup jakichs tanich foteli a w tym czasie samodzielne obszycie oryginalnych foteli kubelkowych, ale przegladajac allegro zobaczylem cos takiego:
http://allegro.pl/item1005613223_pokrow ... t_205.html
Co o nich sadzicie? czy lepiej bawic sie i szyc samemu (myslalem o sztucznej skorze) czy lepiej kupic te pokrowce i miec spokoj? Moze ktos widzial je na zywo? Jestem ciekaw czy pasuja tak idealnie jak sprzedawca zapewnia

Re: Pokrowce na fotele

: 29 kwie czw, 2010 11:16 pm
autor: Wojtek
Mieliśmy w 306, uszyte na miarę welurowe pokrowce, kosztowały mniej więcej 150 zł. Bardzo dobre rozwiązanie, handlarz w komisie nie wierzył, że to nie oryginalna tapicerka, tylko pokrowce.

Re: Pokrowce na fotele

: 29 kwie czw, 2010 11:28 pm
autor: Jarmarek
Wyglądają jak chińska tandeta i stawiam orzechy przeciw dolarom że tak też jest w rzeczywistości!

Re: Pokrowce na fotele

: 29 kwie czw, 2010 11:38 pm
autor: Wojtek
Najlepiej idź na giełdę tak jak my i zamów sobie pod wzór tapicerki. Zapłacisz więcej ale będziesz miał dobrze uszyte

Re: Pokrowce na fotele

: 01 maja sob, 2010 10:35 am
autor: Pluto
I pewność, że nie będzie tandety.

Re: Pokrowce na fotele

: 01 maja sob, 2010 9:54 pm
autor: cyborg
Wlasnie dzis kupilem ze szrotu wszystkie fotele z Juniorka za 50 zl, w pieknym stanie.. Wydaje mi sie ze sa wygodniejsze niz wygniecione kubelki, tak wiec musze rozwazyc czy nie sprofanowac XS-a i ich nie zostawic u siebie;)

Re: Pokrowce na fotele

: 02 maja ndz, 2010 10:21 am
autor: borek_wpr
O fotelach Juniora mogę powiedzieć tylko tyle - SUPER WYGODNE!!!
Pokonanie w ciągu jednego dnia trasy ok. 650 km (Pruszków <=> Rzeszów czy Gdańsk -Wrocław) nie stanowi żadnego problemu jeżeli chodzi o ergonomię fotela dla kierowcy czy pasażera. Z tyłu oparcie wyposażone w zagłówki, a więc komfort dla podróżujących na tylnym siedzeniu. Niestety nie mogę tego powiedzieć o 406 kolegi którą czasami jeździmy na Mazury -Wygryny (koło Rucianego Nidy).
Po stu kilometrach ma się serdecznie dosyć.Kręgosłup w okolicach lędźwi domaga się odprężenia. Nie ma to znaczenia czy siedzi się z przodu czy tyłu. Wtedy pada komenda, maszyna stop!!!. Co, palić się chce?. To też- ale pora wyprostować kręgosłup.Klima i inne bajery nie rekompensują dyskomfortu podróżowania. Fotele Juniora mają też wadę czyli nie trzymają tułowia podczas pokonywania zakrętów lecz nic nie uwiera.Z auta wysiada się tak jakbyśmy pokonali kilkanaście kilometrów.
Powiecie że każda myszka swój ogonek chwali.Ale jak nie chwalić skoro (jak napisał jeden z kolegów forumowiczów -uczyniwszy znak LWA na piersi) z przyjemnością chce się zasiąść za kierownicę i pognać w siną dal.