forum.peugeot205.pl

Panowie ratunku.

Jechałem w niedzielne popołudnie moją 205 i zauważyłem ku mojemu zdziwieniu, że nie mam świateł mijania. Przekręciłem parę razy wajchę po lewej. Rzeczywiście nie ma, jest stop, są migacze, nie ma pozycyjnych z podświetleniem tablicy i zegarów, brak świateł mijania oraz długich. Kilka tygodni wcześniej straciłem również klakson. Po zapoznaniu się z forum wytypowałem przełącznik.

W środku raczej wszystko było ok. Niestety podczas otwierania wyskoczyły mi poszczególne części - trudziłem się z poskładaniem tego przez długi czas, ale się udało. Dla potomnych zamieszczam zdjęcia w celu usprawnienia składania.

Nie mniej jednak wątpiąc w prawidłowe działanie tego elementu zakupiłem nowy. Niestety po podmienieniu wystąpiły te same objawy. Są migacze reszty funkcji lewego pokrętła brakuje. Sprawdziłem okolice przełącznika świateł awaryjnych, ale bezowocnie. Nic się nie zmieniło.

Chciałem zasymulować działanie przełącznika i pozwierałem poszczególne kable ze sobą - i udało mi się włączyć światła pozycyjne poprzez połączenie styków 4-10 oraz mijania w dwóch konfiguracjach 1-10 i 2-10 .
Oznaczenia których użyłem są zamieszczone w tym temacie
http://forum.peugeot205.pl/download/fil ... &mode=view

Bezpieczniki sprawdziłem (te po lewej stronie od kierownicy, innych nie znalazłem).

Bardzo proszę o pomoc o co tutaj chodzi bo mnie już brakuje pomysłów. Mozliwe że nowy przełącznik też jest zepsuty (Valeo).

Z góry dzięki.

Może kable już stare i nie łączą ewentualnie brak masy na stykach. Przeglądnij sobie wiązkę ze schematem w ręku.

A możliwe jest przy zgubionej masie żebym gmyrając w stykach włączył światła pozycyjne i mijania ?

Czeka cię przegląd instalacji elektrycznej, przekaźnik, zimne luty w skrzynce bezpieczników, przerwane kable, brak masy. Może być wszystko i niczego nie da się wykluczyć.

Wybrałem się do mechanika, nic nie pomógł bo nie miał czasu. Tak przeleciał po lekach instalacje. Jak odjeżdżałem to nagle same z siebie wszystkie światła wróciły.

Potem w ciągu dnia, kilka razy miałem problem, więc zastosowałem przemoc fizyczną w okolicy skrzynki bezpieczników. Zaowocowało to za każdym razem przywróceniem świateł. Chwilowe rozwiązanie jest

Czy skrzynkę bezpieczników można rozmontować czy jest ona tylko do wymiany w przypadku uszkodzenia?

Sprawdź czy pomaga poruszanie kablami w tamtej okolicy bo nie koniecznie skrzynka bezpieczników jest uszkodzona może po prostu gdzieś brakuje styku na kablach. Skrzynkę można rozebrać ale z tego co kojarzę to masz tam płytkę z nadrukowanymi ścieżkami. Łatwiej będzie chyba kupić inną i wymienić.

Trochę zapieprzu mam i jeżdżę na patencie "wiem gdzie stuknąć", ale w weekend może się uda sprawdzić czy wszystkie elementy mają dobre połączenia.