Strona 1 z 1
o KROKOWYM słów kilka
: 28 cze czw, 2007 9:40 am
autor: jastom
Wytłumaczy mi ktoś dokładnie, jak chłop krowie na miedzy jak dział silniczek krokowy.
Czy on się wkręca i wykręca sam, czy tylko chodzi w zakresie luzu jaki ma (2-3mm)
Wczoraj mjakoś mi się ten trzpień schował i pug kangurzył obotami. Wykręciłem, pojeździłem, a ten łobuz znowu. To go poxipolem na gwincie trzpienia potraktowałem, poskutkowało - rano "ssania automatycznego" NIE ma
cóż czynić?
: 28 cze czw, 2007 10:16 am
autor: woocash
To go poxipolem na gwincie trzpienia potraktow
szkoda gadać... żeś go zabił
oczywiście że się powinien "wkręcać i wykrecac" sam
jak dasz rade.. to usuń poxipol, rozbierz silniczek i zobaczysz sam jak działa... wyczyść.. może pomoże
: 28 cze czw, 2007 11:40 am
autor: jastom
Tak pomyslałem, że mu krzywdę wyrządzam, ale sam się prosił. Poxipol sie da usunać. Po kreceniu zza gwintem wyjdzie. Natomiast ten ilniczek na rozbnieralny mi nie wygląda. Trzebaby chyba jakoś wybić go. Narazie obroty podciągnę i jakoś w cieple będzie jeździł, ale chyba bez nowego się nie obedzie.
: 28 cze czw, 2007 10:16 pm
autor: moralez
gdzies juz sie produkowalem na temat rozbierania krokowego,
co do budowy to sklada sie on z silniczka przekladni slimakowej i patentu dzieki ktoremu sie wysuwa trzpien, na koncu trzpienia jest krancowka ktora zalacza sie po kontakcie z przepustnica. Silniczek pracuje w wiekszym zakresie niz 2-3 mm. Co do usterki ktora opisujesz to moze sprawdz wtyczke od potencjometru przepustnicy,
: 09 lip pn, 2007 10:10 am
autor: jastom
Wtyczkę powiadasz?
A gdzie ona?