Wspaniały kolega, "Michal gti", jak niektórzy wiedzą, zaczął ogarniać moje CTI. Po dzisiejszej rozmowie telefonicznej dowiedziałem się bardzo ciekawych rzeczy, czyli jaką partaninę odwalił poprzedni właściciel. Ostatnimi czasy Peugeot lubił się zagotować i wypluć wodę zbiorniczkiem wyrównawczym z nieznanych powodów. Jak się okazało:
- korek od zbiorniczka był nieszczelny i wywalało nim wodę
- termostat był wadliwy
- wentylatory od chłodnicy były "spięte na krótko", podobno nie pod czujnik (i na dobrą sprawę nie wiem jak one działały) i odmówiły posłuszeństwa po wymianie nowego akumulatora.
Michał wymienił korek na nowy i...wtedy pękł zbiorniczek, który był klejony
Poza tym pękła śruba, która trzymała silnik w łapie, po stronie pasażera i dlatego podczas przyspieszania od niskich prędkości słychać było "terkot" wiertarki i czuć drżenie na pedałach.
Jakby tego było mało, podczas wymiany sprzęgła (już u "mechanika" w Nowym Dworze) pan magik nie założył "rureczki", w której poruszała się linka i ostro tarła o swoją "prowadnicę", którą przy okazji nieźle zwichrowała.
Póki co to tyle. Bardzo się cieszę, że znalazł się ktoś taki jak Michał, który potrafi ogarnąć temat

Jestem mu z tego powodu bardzo wdzięczny. Możliwe, że do końca tygodnia odbiorę auto, więc podzielę się wrażeniami z napraw
