Strona 35 z 82
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 12:47 pm
autor: Orfister
Dziś odbieram koła - wieczorem foto
No to nastał wieczór - kolejnych fot nadszedł czas
Brakować mi będzie jeszcze metalowych nakrętek na wentylki oraz dekielków, ale z tymi ostatnimi to chyba już...mam na wylocie
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 9:49 pm
autor: Orfister
Jak ktoś miałby na zbyciu nakrętki na wentyle, proszę dać znać
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 10:12 pm
autor: Archer
mówisz o takich srebrnych nakretkach ?
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 10:13 pm
autor: Orfister
Tak, dokładnie
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 10:23 pm
autor: Archer
to moze będę miał jak byś miał zwykłe na zamiane sprawdze
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 10:25 pm
autor: Orfister
Interesowałyby mnie takie jak oznaczone literą D
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 10:28 pm
autor: Orfister
Łuki, dziękuje serdecznie za chęci... ale właśnie kupiłem na Allegro
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=1508246204
Właśnie te D
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 23 mar śr, 2011 10:44 pm
autor: Archer
spoko
bo takie włąśnie miałem ale tak to masz komplecik
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 12:09 am
autor: Małysz
Mati, super komplecik się prezentuje.
W końcu będziesz miał to co chciałeś
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 3:49 am
autor: PIT_R
Orfi, normalnie bym pourywal lapy za takie wywazenie
Jaki kutfa serwis opon nabija na rant ciezarki na siwoezo odmalowane felgi. Przeciez juz teraz masz na pewno na ranci uszkodzony lakier i na pewno bedzie Ci sniedzial i sie utlenial pod ciezarkiem. Az zal du*e sciska jak takie cos widze...
Poza tym felgi wyszly gitos, co do kapturkow to sprawdzaj co jakis czas czy tez sie nie zapiekly, bo pozniej jest problem z odkreceniem.
Pozdro
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 8:32 am
autor: Orfister
Dziękuję za zwrócenie uwagi na ten nabity ciężarek - przyjrzę się dokładnie jak to wygląda...choć nie wydaje mi się żeby piecową farbę zdarł taki ciężarek...
Masz rację z tymi kapturkami, bo one są aluminiowe, a korpus wentylka mosiężny, będzie wytwarzała się korozja elektrochemiczna...
juz kiedyś widziałem "przyspawane" alufelgi do stalowej piasty
( efekt zaniedbania i montażu bez smaru miedziowego )
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 11:48 am
autor: Orfister
Info sprzed chwili....
Będziemy próbowali go dziś odpalić
Już się boję
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 1:21 pm
autor: 2mouse
Orfister pisze:Będziemy próbowali go dziś odpalić
Już się boję
Taaak, to radocha nie do podrobienia...
Gratulacje i kciuki zaciśnięte też na wszelki wypadek...
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 1:56 pm
autor: Marin205
Orfister pisze:Info sprzed chwili....
Będziemy próbowali go dziś odpalić
Już się boję
a czy na pewno wszystkie śruby już są wypolerowane? może zanim go odpalisz to coś jeszcze da się podczyścić, wymienić lub wypolerować? ...... jeśli nie to odpalaj, trzymam kciuki!!!
Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN
: 24 mar czw, 2011 2:29 pm
autor: Orfister
Śmieje się ten kto się śmieje ostatni