Jestem nowym użytkownikiem i chcę przedstawić swojego Puga.
Posiadaczem 205 jestem od grudnia 2014 roku, powód zakupu był następujący: miałem wypadek bmw e39 z mojej winy(zasnąłem, czołówka z tirem), po sprzedaży wraku fundusz nie był zbyt nadmierny, chciałem samochód tani i nie rdzewiejący. Peugeota znalazłem przypadkiem przeglądając olx, jestem z Grodziska, więc samochodu szukałem do 100 km od domu. Model ten zawsze mi się podobał, jego cena była bardzo mi odpowiadająca - 1500zł, gdzie przy tej cenie zazwyczaj można się połasić na gołe 1.1, to tutaj mam 1.6 88km, elektryczne szyby, centralny zamek, głośniki z przodu i jakieś tam radio.
Po samochód pojechałem i bez specjalnego zastanowienia wziąłem za 1300zł, bo nie było przeglądu i trzeba było zatankować, za to OC jest do września.
Samochód słabo hamował i strasznie tłukło przednie zawieszenie. Układ hamulcowy to była totalna ruina, wszystkie przewody skorodowały, tylko dwa przewody elastyczne były drożne, klocków nie było, tarcz też, a samoregulatory w bębnach były zblokowane. Maglownica miała uszkodzoną osłonę z prawej strony, wahacze mają luzy i łożyska amortyzatorów też nie grzeszą świetnością. Ogólnie w samochodzie nie było nic wymieniane od nowości prócz płynów eksploatacyjnych, rozrządu i uszczelki pokrywy zaworów.
Do tej pory wymieniłem:
- przewody hamulcowe
- tarcze i klocki
- łożyska tył
- maglownicę i końcówki drążków
- lampy przód (w poprzednich był totalnie wypalony odbłyśnik)
- wydech, bo był sklejany z kilku i totalnie skorodowany
Prócz tego poprzedni właściciele stosowali przemoc wobec tego modelu, ale nie nadmierną, jest w kilku miejscach lekko wgnieciony i porysowany


Się rozpisałem, teraz zdjęcia
