Look - czerwony żółw
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut pt, 2016 1:46 pm
- Posiadany PUG: Look
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Look - czerwony żółw
Witam.
Na wstępie chciałbym opowiedzieć trochę o samochodzie. Jest to Look z 1992, a dokładniej z 10.03.1992, z 1.1 pod maską i pięcioma drzwiami.
Dostałem go od taty, dlatego też chciałbym w miarę możliwości przywrócić mu dawny blask.
Z tego co mi wiadomo samochód pochodzi z Hiszpanii, a do Polski został sprowadzony w 2004.
Użytkowany przez jedną osobę do 2010, kiedy to stał się własnością mojego taty.
W momencie zakupu był strasznie zapuszczony (stał przez pół roku). Nie dało się nim jeździć, wszystko trzeszczało, skrzypiało i pukało. W drodze na pierwszy po zakupie przegląd urwał się przewód hamulcowy. Na szczęście nic się nie stało. Później w czasie jazdy okazało się, że zawieszenie z tyłu nie istnieje i trzeba było zrobić belkę, pomimo tego do tej pory mam wrażenie, że zawieszenie z tyłu nie istnieje. Od tego momentu samochód cieszył bezawaryjnością (nie licząc wymiany rozrządu, alternatora, progów i akumulatora, wraz z kablami), aż do momentu spotkania z kolegą bhejduk (padł akumulator).
Spotkanie to zaowocowało w zwiększenie wiary w ten samochód (dzięki za poświęcony czas i przy okazji, czy mógłbyś napisać adresy, o których rozmawialiśmy).
Tak więc nastał moment, w którym pragnę odwdzięczyć się Pugowi za sześć lat w rodzinie i za bezawaryjną jazdę.
Plany mam ambitne i mam też nadzieję, że w pełni je zrealizuję. Przede wszystkim chciałbym, aby cieszył mnie on dalszą bezawaryjną i komfortową jazdą przez co najmniej kilka następnych lat.
Chciałbym zrobić blacharkę wraz z zabezpieczeniem antykorozyjnym, tak aby nie męczyć się w przyszłości z rudą. Na przeglądzie została stwierdzona mała dziura pod nogami pasażera z tyłu , z prawej strony, oprócz niej rok temu była robiona u blacharza zardzewiała półka w komorze silnika od strony pasażera w miejscu lewarka. Warto wspomnieć, że 2 bądź 3 lata temu podwozie samochodu zostało oczyszczone i pomalowane bitexem. Boję się, że nie będzie co łatać.
Następnie prawdopodobnie trzeba będzie położyć nowy lakier, gdyż od 5 lat schodzi klar. Wraz ze składaniem auta, będzie miało miejsce doposażenie samochodu (deska rozdzielcza miękka wraz z może bogatszymi zegarami, elektryczne szyby, może wspomaganie). Ogólnie nie chodzi mi o jakieś wielkie przeróbki, gdyż wszystko ma być zachowane w miarę w oryginalnym stanie i klimacie lat 90.
Na wstępie chciałbym opowiedzieć trochę o samochodzie. Jest to Look z 1992, a dokładniej z 10.03.1992, z 1.1 pod maską i pięcioma drzwiami.
Dostałem go od taty, dlatego też chciałbym w miarę możliwości przywrócić mu dawny blask.
Z tego co mi wiadomo samochód pochodzi z Hiszpanii, a do Polski został sprowadzony w 2004.
Użytkowany przez jedną osobę do 2010, kiedy to stał się własnością mojego taty.
W momencie zakupu był strasznie zapuszczony (stał przez pół roku). Nie dało się nim jeździć, wszystko trzeszczało, skrzypiało i pukało. W drodze na pierwszy po zakupie przegląd urwał się przewód hamulcowy. Na szczęście nic się nie stało. Później w czasie jazdy okazało się, że zawieszenie z tyłu nie istnieje i trzeba było zrobić belkę, pomimo tego do tej pory mam wrażenie, że zawieszenie z tyłu nie istnieje. Od tego momentu samochód cieszył bezawaryjnością (nie licząc wymiany rozrządu, alternatora, progów i akumulatora, wraz z kablami), aż do momentu spotkania z kolegą bhejduk (padł akumulator).
Spotkanie to zaowocowało w zwiększenie wiary w ten samochód (dzięki za poświęcony czas i przy okazji, czy mógłbyś napisać adresy, o których rozmawialiśmy).
Tak więc nastał moment, w którym pragnę odwdzięczyć się Pugowi za sześć lat w rodzinie i za bezawaryjną jazdę.
Plany mam ambitne i mam też nadzieję, że w pełni je zrealizuję. Przede wszystkim chciałbym, aby cieszył mnie on dalszą bezawaryjną i komfortową jazdą przez co najmniej kilka następnych lat.
Chciałbym zrobić blacharkę wraz z zabezpieczeniem antykorozyjnym, tak aby nie męczyć się w przyszłości z rudą. Na przeglądzie została stwierdzona mała dziura pod nogami pasażera z tyłu , z prawej strony, oprócz niej rok temu była robiona u blacharza zardzewiała półka w komorze silnika od strony pasażera w miejscu lewarka. Warto wspomnieć, że 2 bądź 3 lata temu podwozie samochodu zostało oczyszczone i pomalowane bitexem. Boję się, że nie będzie co łatać.
Następnie prawdopodobnie trzeba będzie położyć nowy lakier, gdyż od 5 lat schodzi klar. Wraz ze składaniem auta, będzie miało miejsce doposażenie samochodu (deska rozdzielcza miękka wraz z może bogatszymi zegarami, elektryczne szyby, może wspomaganie). Ogólnie nie chodzi mi o jakieś wielkie przeróbki, gdyż wszystko ma być zachowane w miarę w oryginalnym stanie i klimacie lat 90.
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Look - czerwony żółw
Witamy na forum. Fajnie było przeczytać treściwego posta ze sporym ładunkiem emocjonalnym
Co do Looka, to widzę że sporo zostało przy nim zrobione, a jeszcze więcej rzeczy jest w planie. Jeśli jednak miałbym wpakować tyle kasy w 5-drziową wersję "bieda", to dwa razy bym się zastanowił. Nigdy nie odzyskasz tego, co wpakowałeś w ten wóz, a z racji 5-drzwiowej budy i bardzo podstawowej wersji nawet po grubych inwestycjach nie będzie ten egzemplarz wiele wart.
Wiem, że to może zabrzmieć barbarzyńsko, ale chyba lepiej dojeździć tą 205-tkę i poszukać czegoś, co będzie lepszą lokatą kapitału i pewniejszą bazą do inwestycji. Jeśli szukasz 5-drzwiówki to zadanie masz ułatwione, bo wybór większy i koszta niższe. W cenie lakierowania powinieneś spokojnie coś stargać.
Cokolwiek wybierzesz, będę trzymał kciuki. Pzdr!
Co do Looka, to widzę że sporo zostało przy nim zrobione, a jeszcze więcej rzeczy jest w planie. Jeśli jednak miałbym wpakować tyle kasy w 5-drziową wersję "bieda", to dwa razy bym się zastanowił. Nigdy nie odzyskasz tego, co wpakowałeś w ten wóz, a z racji 5-drzwiowej budy i bardzo podstawowej wersji nawet po grubych inwestycjach nie będzie ten egzemplarz wiele wart.
Wiem, że to może zabrzmieć barbarzyńsko, ale chyba lepiej dojeździć tą 205-tkę i poszukać czegoś, co będzie lepszą lokatą kapitału i pewniejszą bazą do inwestycji. Jeśli szukasz 5-drzwiówki to zadanie masz ułatwione, bo wybór większy i koszta niższe. W cenie lakierowania powinieneś spokojnie coś stargać.
Cokolwiek wybierzesz, będę trzymał kciuki. Pzdr!
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut pt, 2016 1:46 pm
- Posiadany PUG: Look
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Re: Look - czerwony żółw
Witam ponowie po długiej przerwie.
Po przeszło roku chciałbym się podzielić rozwojem sytuacji.
Stwierdziłem że jednak będę rozwijał projekt mojego Puga , zwłaszcza po obejrzeniu kilku samochodów w okolicy do kupienia. W większości były w gorszym stanie od mojego. Postaram się przedstawić po kolei to co miało miejsce z samochodem.
Tak więc zacząłem od sprawdzenia co dzieje się pod dywanem. Moim oczom ujrzał się widok skorodowanych progów przy podłodze i brakującego dekielka/zaślepki pod nogami pasażera z tyłu z prawej strony. Poza tym podłoga ok. Następnie samochód pojechał do blacharza.
A teraz tak dla zmiany tematu . Pojeździłem trochę autkiem i zaczęło brakować mocy . O ile jadąc samemu jest w miarę ok, to każdą dodatkową osobę czuć przyśpieszając. Tak więc postanowiłem poszukać jakiś alternatyw w postaci silnika. Pomysłów masa, od TU5JP4S przez TU3 FJ2 i TU3S do TU3M. Z wielką chęcią bym postawił na 1.6 16v, ale analizując koszta i pracę wybrałbym TU3M. Chciałem się więc zapytać czy warto zamontować 1.4 8v. Głównie chodzi mi o opinie osób, które zrobiły taki zabieg u siebie .
Po przeszło roku chciałbym się podzielić rozwojem sytuacji.
Stwierdziłem że jednak będę rozwijał projekt mojego Puga , zwłaszcza po obejrzeniu kilku samochodów w okolicy do kupienia. W większości były w gorszym stanie od mojego. Postaram się przedstawić po kolei to co miało miejsce z samochodem.
Tak więc zacząłem od sprawdzenia co dzieje się pod dywanem. Moim oczom ujrzał się widok skorodowanych progów przy podłodze i brakującego dekielka/zaślepki pod nogami pasażera z tyłu z prawej strony. Poza tym podłoga ok. Następnie samochód pojechał do blacharza.
A teraz tak dla zmiany tematu . Pojeździłem trochę autkiem i zaczęło brakować mocy . O ile jadąc samemu jest w miarę ok, to każdą dodatkową osobę czuć przyśpieszając. Tak więc postanowiłem poszukać jakiś alternatyw w postaci silnika. Pomysłów masa, od TU5JP4S przez TU3 FJ2 i TU3S do TU3M. Z wielką chęcią bym postawił na 1.6 16v, ale analizując koszta i pracę wybrałbym TU3M. Chciałem się więc zapytać czy warto zamontować 1.4 8v. Głównie chodzi mi o opinie osób, które zrobiły taki zabieg u siebie .
- Załączniki
Ostatnio zmieniony 18 wrz pn, 2017 11:50 pm przez LukMay082, łącznie zmieniany 1 raz.
- mlody333
- Uzalezniony
- Posty: 946
- Rejestracja: 23 cze sob, 2012 4:39 pm
- Posiadany PUG: Był 205, 307 jest 106 TU1JP oraz 207 TU5JP4
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kielce
Re: Look - czerwony żółw
Warto, ale za chwilę chce się mieć więcej mocy. Stawiałby na 1.6 8v 103 km z Saxo Vts.
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut pt, 2016 1:46 pm
- Posiadany PUG: Look
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Re: Look - czerwony żółw
Ciekawa opcja z tym 1.6 103km. Przyznam, że wcześniej nie brałem jej nawet pod uwagę . Poszukałem trochę i udało mi się znaleźć kilka informacji o potrzebnych elementach. A więc: silnik, sprzęgło, wtrysk, układ dolotowy, kolektor wdechowy, komputer silnika, wiązkę. Jedynie nie mogę znaleźć jak duże przeróbki wiążą się właśnie ze zmianą wiązki. Rozumiem, że komputer należy przenieść pod maskę. A co z pozostałą instalacją elektryczną samochodu ? Duży problem polega na tym, że to nie ja będę zabierał się za zmianę, ze względu na warunki, a właściwie ich brak. Mieszkam w bloku.
Przy okazji wstawię kilka fotek.
Przy okazji wstawię kilka fotek.
- nowak68
- Maniak
- Posty: 1892
- Rejestracja: 12 sty ndz, 2014 11:19 pm
- Posiadany PUG: 205 GENTRY 1991, 405 GRDTubo 1992
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Świętygród
Re: Look - czerwony żółw
Spore spustoszenie Podłużnice też widać rude. Jeśli to robisz to zrób to dobrze. Łatwo sknocić budę przy tak dużych naprawach. Potem może być trudno o zbieżność
Trzymam kciuki
Trzymam kciuki
Był XRD 1988, XAD 1989, XLD 1986, GREEN 1991, Automatic 1.9 z 1990, XS 1990, GTI 1.9 EXPORT 1987
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut pt, 2016 1:46 pm
- Posiadany PUG: Look
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Re: Look - czerwony żółw
Witajcie ponownie.
Mam nadzieję, że już nie będzie takich przerw w mojej obecności na forum. Od dłuższego czasu próbowałem coś napisać, ale samochód skutecznie mnie zniechęcał (o czym później). Blacharka samochodu prezentuje się następująco: W samochodzie zostały zrobione progi, po tym jak jakiś „fachowiec” zamiast wymienić poszycie progu, tak jak mu zlecono, postanowił dokleić nowe do starych. Efekt taki jak na zdjęciach wcześniejszych. Oczywiście zostało już to dawno ogarnięte. Do tego doszły fragmenty podłogi przy progach. Wraz z tym odnalezione zostały małe dziurki po zdjęciu baku. W komorze prace objęły miejsce lewarka i miejsca za reflektorami. Podłoga została oczyszczona i zabezpieczona, wraz z profilami wewnętrznymi. Niestety nie miałem możliwości wyjęcia silnika, dlatego też komora nie została ruszona dalej. W najbliższym czasie będę się za nią zabierał.
Mam nadzieję, że już nie będzie takich przerw w mojej obecności na forum. Od dłuższego czasu próbowałem coś napisać, ale samochód skutecznie mnie zniechęcał (o czym później). Blacharka samochodu prezentuje się następująco: W samochodzie zostały zrobione progi, po tym jak jakiś „fachowiec” zamiast wymienić poszycie progu, tak jak mu zlecono, postanowił dokleić nowe do starych. Efekt taki jak na zdjęciach wcześniejszych. Oczywiście zostało już to dawno ogarnięte. Do tego doszły fragmenty podłogi przy progach. Wraz z tym odnalezione zostały małe dziurki po zdjęciu baku. W komorze prace objęły miejsce lewarka i miejsca za reflektorami. Podłoga została oczyszczona i zabezpieczona, wraz z profilami wewnętrznymi. Niestety nie miałem możliwości wyjęcia silnika, dlatego też komora nie została ruszona dalej. W najbliższym czasie będę się za nią zabierał.
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut pt, 2016 1:46 pm
- Posiadany PUG: Look
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Re: Look - czerwony żółw
Trochę przerwy i powrót do realizacji tematu.
Od zeszłego roku samochód mnie skutecznie do siebie zniechęcał. Od problemu z odpalaniem (zaśniedziałe styki przekaźnika w komorze silnika), przez niezałączające się ssanie zimą ( problem pozostał aż do ustąpienia mrozów),po lejącego wtryskiwacza na wiosnę.
Zimą pojawił się też problem z podgrzewaniem tylnej szyby i ogólnie z prądem. Później okazało się, że problemem jest zanikający prąd/spadające napięcie. Niedawno znalazłem przyczynę. Ponacinany przewód masy!
Nie wiem w czym jest problem, ale co jakiś czas jest kłopot z samochodem. Raz jest wszystko ok, a raz przygasa przy hamowaniu.
Cały czas falują delikatnie obroty na biegu jałowym. Udało mi się podłączyć obrotomierz, dzięki czemu wiem, że są to falowania między 850, a 1000 obrotów, wraz z nimi pojawiają się drgania, co strasznie denerwuje.
Jak byście mogli mi jeszcze powiedzieć, od czego może czasami podskakiwać obrotomierz?
Tak to nie licząc tych problemów zdarzyło się to :
ale wolał bym o tym nie mówić. Na szczęście podłużnica cała i tylko błotnik, reflektor, kierunkowskaz, oraz zderzak poszedł do wymiany, maska minimalnie zgięta, udało się wyprostować. Oczywiście samochód eksploatuję od kwietnia zeszłego roku, ale nie mogłem się zmotywować z opisaniem wszystkiego.
Przedstawiam kilka zdjęć z tego okresu. Od początku do teraz. Prawie, bo obecnie zaczynam kolejny etap prac. Mam zamiar opisywać go na bieżąco.
Od zeszłego roku samochód mnie skutecznie do siebie zniechęcał. Od problemu z odpalaniem (zaśniedziałe styki przekaźnika w komorze silnika), przez niezałączające się ssanie zimą ( problem pozostał aż do ustąpienia mrozów),po lejącego wtryskiwacza na wiosnę.
Zimą pojawił się też problem z podgrzewaniem tylnej szyby i ogólnie z prądem. Później okazało się, że problemem jest zanikający prąd/spadające napięcie. Niedawno znalazłem przyczynę. Ponacinany przewód masy!
Nie wiem w czym jest problem, ale co jakiś czas jest kłopot z samochodem. Raz jest wszystko ok, a raz przygasa przy hamowaniu.
Cały czas falują delikatnie obroty na biegu jałowym. Udało mi się podłączyć obrotomierz, dzięki czemu wiem, że są to falowania między 850, a 1000 obrotów, wraz z nimi pojawiają się drgania, co strasznie denerwuje.
Jak byście mogli mi jeszcze powiedzieć, od czego może czasami podskakiwać obrotomierz?
Tak to nie licząc tych problemów zdarzyło się to :
ale wolał bym o tym nie mówić. Na szczęście podłużnica cała i tylko błotnik, reflektor, kierunkowskaz, oraz zderzak poszedł do wymiany, maska minimalnie zgięta, udało się wyprostować. Oczywiście samochód eksploatuję od kwietnia zeszłego roku, ale nie mogłem się zmotywować z opisaniem wszystkiego.
Przedstawiam kilka zdjęć z tego okresu. Od początku do teraz. Prawie, bo obecnie zaczynam kolejny etap prac. Mam zamiar opisywać go na bieżąco.
- forest80
- Junior
- Posty: 250
- Rejestracja: 26 mar śr, 2008 8:46 pm
- Posiadany PUG: 1.4 podobno SX;) forever 1.9D
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Kielce
Re: Look - czerwony żółw
Cześć, jak wspawałeś prawe nadkole ? Masz jakieś fotki?
Re: Look - czerwony żółw
Witaj, czy możesz mi na PW przesłać kto robił Ci blacharkę? Kupiłem niedawno też Look-a i będzie mnie czekało robienie progu i pewnie części podłogi. A Twój jest zrobiony bardzo ładnie. Chciałbym moim też się tak zająć. Ale szukam jakiegoś w miarę taniego blacharza bo w Waw-ie to ceny są kosmiczne.
-
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lut pt, 2016 1:46 pm
- Posiadany PUG: Look
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Re: Look - czerwony żółw
Cześć. Nadkole samo w sobie nie było bardzo skorodowane. Ktoś kiedyś zaspawał dziurę łatką i później jak blacharz mi to poprawiał to musiał wyciął całość i dorobić. Natomiast oprócz tego i tej dziury w podłużnicy, którą też ogarnął to nic nie było robione. Dopiero teraz się tym zajmę na poważnie i wypiaskuję ją. Oczywiście na blachę poszedł podkład epoksydowy, baranek, lakier (akurat w tym miejscu słabo pokrył) i bezbarwny.
Znalazłem jeszcze takie zdjęcia:
Znalazłem jeszcze takie zdjęcia: