Prace posunęły się dalej:
Zdemontowałem bak i moim oczom ukazała się... blacha tak zdrowa jak na podłodze bagażnika

kilka powierzchownych plamek. Parapet też w stanie wyśmienitym. Natomiast z pomiędzy rury wlewu paliwa i odpowietrzników wygrzebałem prawie pół kilo błota i piasku.
Maglownica też wyjechała na zewnątrz i najlepsze, że wcześniej kupiłem maglownicę na wieloklin ale nie wiedziałem czy moja jest na kwadrat czy wieloklin i w zasadzie strzelałem kupując ale okazało się że był to strzał w dziesiątkę. Odnośnie maglownicy: czy ktoś wie jak odkręcić drążek kierowniczy?
Zdjęcia w odwrotnej kolejności
EDIT:
Co do konserwacji co polecacie do zastosowania prosto na rdzę? Brunoxem ją czy znacie coś lepszego?