forum.peugeot205.pl

niby mogę, ale tymczasowo nie ma reflektorów, kół, hamulców i kilku innych dość ważnych rzeczy, bez których nie da rady

musiałem chyba się jakoś zmotywować do grzebania, bo jak pisałem nie raz zapału brak...

przed chwilą wróciłem z garażu, miałem ... nawet nie pamietam po co tam poszedłem, ale wymieniłem prawy zacisk, wymontowałem reflektory do sklejenia /puścił klej- masa - szyba-reflektor w obu../ a jak reflektory to od razu migacze, a jak migacze to....

skoczyło się na zdjeciu minii z pasa przedniego, zapodkładowaniu epoksydem, przygotowaniu śrub zderzaka do demontażu, demontażem przewodu od budy hamulcowego, polakierowaniu zabezpiecozych uprzednio i zapodkładowanych miejsc wokół kołków mocowań przewodów hamulcowych.

i cholera gdzieś olej silnikowy podcieka...

będzie kolejne cholerne neverending story

dzisiaj ze względu na napięty grafik dnia plan minimum - reflektory okazały się być rozklejone od spodu i po bokach, trzymały się tylko na górnej krawędzi /konkretnie szkło trzymało się plastiku obudowy reflektora/

przy silniejszym hamowaniu mogłoby to odpaść


standardowe mycie w wannie , czyszczenie, odtłuszczenie krawędzi /starego kleju nie usuwałem..../ osuszenie odbłyśnika - w reflektorach starego typu - "długich" odbłyśnik jest napylony na stal - i warstwa wydaje się być 100x grubsza niż ten łatwo rysujący się pyłek na nowszych valeło...

aplikacja cienkiej warstwy silikonu neutralnego /cholera, tylko taki miałem - jest biały klej do szyb?/ złożenie do kupy et voila!

sa piękne, mimo tego że oba z 1984 roku jak widać reflektor valeo miał szybę sev marchal...

no i... ciekawa sprawa, że w 1984 były montowane reflektory H4, a w późniejszych rocznikach zdarzały się R2... chyba że H4 były w wersjach na wypasie

wczoraj, dzisiaj....

złożyłem pugowi "twarz" - czyli cały pas przedni, reflektory, mocowania świateł, migacze.

wymieniłem w końcu nagrzewnicę, zalałem płyn, odpaliłem dziada po miesiącu, zagrzałem, odpowietrzyłem, bawię się w czyszczenie-suszenie wytłumienia - niestety płyn chłodniczy nie odparowywuje... więc rozwodniłem, i teraz się suszy.

ale może kupię matę piankową i dotnę pod wymiar... rzygać się chce jak widzę ten filc.

cośtam jeszcze porobiłem jakieś drobnice /malowanie kapselków, jakieś pierdółki/ przewody elastyczne hamulca założyłem, płyn kupiłem /dot5.1 - ponoć mieszalny z dot3-4/

trza się spieszyć, w końcu czerwone blachy ważne tylko miesiąc

chcialbym napisać, że gorszy od wymiany nagrzewnicy jest... demontaż pokrycia foteli i montaż...

ja nie wiem, chyba wyparłem już jak to robiłem w XtraRyszardzie, albo w wersji 3d jest MNIEJ TYCH PIEPRZONYCH SPINEK.... albo... wyparłem. gdyby nie aspekt niechęci do siedzenia na wypierdzianym przez 30 lat fotelu to bym go odkurzaczem piorącym potraktował i tyle...

w każdym razie zmieściłem się w czasie 3 godzin na dwie sztuki.

przy okazji okazało się, że dziadek poprzedni właściciel to był nie lada koneser, bo zdązył wymienić jeden fotel...

tzn... jeden jest wyprodukowany w 1983, a drugi w 1984, w tym starszym dolna poduszka jest "zbrojona" siatką ze sznurka sizalowego /eko ready/ a w tym "nowszym" jest już plastikowa siatka.

do tego innego koloru gąbka w poszyciu, samo poszycie identyczne.

idę spać, jutro wkładam wykładzinę, zakładam fotel, odpowietrzam hamulce i w końcu się przejadę kawałek... po ... długim czasie posiadania.

uff..

poskładane do kupy co trzeba, licznik wymieniony na znalezisko z czerwonego diesla ph1 /w moim zegarek naparzał jak szalony.../

stary licznik nie wyglądał na grzebany...

muszę kupić nowy aku

a tak poza tym, po przesmarowaniu przegubów, odpowietrzeniu hamulców... śmiga 120 km/h, nawet jakoś hamuje.

któreś łożysko huczy, gumy na stabie do wymiany...

aha, będę się smażył w piekle obok np. avera - założyłem lusterko pasażera, więc bardzo mea culpa nie ory jest, ale ze 4 razy mało co nie zajechałem komuś drogi, nie potrafię jeździć bez lusterka...

Ale przebieg jakiś taki mniejszy niż w temacie

nowak68 pisze:Ale przebieg jakiś taki mniejszy niż w temacie

Nowak, byś założył w końcu temat o GTI...

allman1 pisze:

nowak68 pisze:Ale przebieg jakiś taki mniejszy niż w temacie

Nowak, byś założył w końcu temat o GTI...

No tak Nawet dzisiaj pojeżdżalem nim po Jurze
Zastanawiam się tylko w jakim dziale nasze auta Żona namawia mnie żebym założył temat w dziale sprzedam

Dobre

Musiałem coś zrobić z plastikami deski - były max wyplowiale, i pociągnięte... Jakby pastą do butów
Są umyte i potraktowane... Czymś;) to nie żaden tłuszcz ani plak, są czyste i kompletnie nic na nich nie ma. Są znowu brązowe, choć trochę za bardzo się chyba jeszcze błyszczą.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

czym to panie robiłeś ?

A co byś chciał odnowić?
Metoda się nadaje tylko do twardej deski, zresztą nie wiem czy do twardej w ph2 tez, bo może to inny plastik jest.
Metoda jest w cholerę ryzykowna, i przy odrobinie niefarta można sobie spieprzyć poważnie deskę
Napisz mi na pw.

Niech zgadne..Może opalarką ?

Jak fila sprawdzi i będzie dobrze to napiszę co i jak. Nie opalarka.

po wczorajszych jazdach próbnych przyszedł czas przyjrzeć się gaźnikowi - coś namotane było ze ssaniem, więc naprawiłem, przy okazji przepolerowałem co trzeba, wymieniłem śrubki na niższe...

odpala super, co do osiągów poczekam aż będzie sucho, w deszczu zabytka nie ruszam