Orfister pisze:Rafi, jak się sprawuje silniczek zimą na tym MaxLifie ?
Naprawdę bardzo fajnie. To, co zaobserwowałem po pierwszych 20-30 kilometrach, czyli cichsza praca silnika, nadal się utrzymuje. A poza tym, to auto jest do bólu przewidywalne. Zawsze odpala za pierwszym razem, pracuje równo, stabilnie i dowozi mnie tam, gdzie chcę.
Tutaj parę fotek z wyprawy do Szczyrku. Usyfiony po trasie jak diabli, ale dojechał bez absolutnie żadnych sensacji. Droga powrotna w trzech chłopa z pełnym bagażnikiem też zero problemów. Wiadomo, że demon prędkości to nie jest, ale idzie się przyzwyczaić.