Strona 5 z 13

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 08 maja wt, 2012 7:56 pm
autor: grzesiek309
andi_kamachi pisze: I najważniejsze, że już NIGDY, PRZENIGDY nie zarysuję karoserii celując po pijaku kluczykami w zamek ;-)
Chyba nie chcesz powiedzieć, że jeździsz pod wpływem :shock:

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 08 maja wt, 2012 8:00 pm
autor: Martinoo
grzesiek309 pisze:
andi_kamachi pisze: I najważniejsze, że już NIGDY, PRZENIGDY nie zarysuję karoserii celując po pijaku kluczykami w zamek ;-)
Chyba nie chcesz powiedzieć, że jeździsz pod wpływem :shock:
myśle że miał na mysli zamykanie auta wieczorem po pijaku jak wyłącza muze po "grillowaniu" na działce

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 08 maja wt, 2012 9:41 pm
autor: DJPreZes
A ja myślę, że to był po prostu żart którego nie załapaliście ;)

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 08 maja wt, 2012 11:07 pm
autor: Martinoo
DJPreZes pisze:A ja myślę, że to był po prostu żart którego nie załapaliście ;)
to była cała seria żartów Piotrek xDD

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 09 maja śr, 2012 9:00 am
autor: andi_kamachi
Prezes ma poczucie humoru.
Po pijaku jechałem raz. Rowerem. 16! lat temu.
Na pierwszym (a może drugim) skrzyżowaniu zatrzymała mnie drogówka i wykręciła wentyle- ot co.

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 15 maja wt, 2012 7:50 am
autor: andi_kamachi
Kolega mateon sprawnie wymieniał silniczki krokowe w moim aucie (wczoraj w godzinach wieczornych). Piszę w liczbie mnogiej o silniczkach, bo próbowaliśmy trzech i dopiero ten ostatni zadziałał na tyle przyzwoicie,
że odzyskałem komfort jazdy o jakim zdążyłem już zapomnieć..- dzięki mateon! :Y

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 18 cze pn, 2012 5:18 pm
autor: andi_kamachi
Dziś listonosz przyniósł mi dwie paczki z trzema rarytasami. Dziewicza popielniczka, rarytaśny włącznik i podziurawiony panel :D
IMG_2029.JPG

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 20 cze śr, 2012 12:49 pm
autor: andi_kamachi
Wczorajsze miejsce zbodni, gdzie nastąpiło pobranie organów do transplantacji ;)
Capture.JPG

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 25 cze pn, 2012 8:57 am
autor: andi_kamachi
Kupiony niedawno zderzak poczeka do września na lakiernika.. :)

Rarytasy pomontowane:
2012-06-23-068.jpg
czas zapolować na morette :twisted:

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 05 lip czw, 2012 10:58 am
autor: andi_kamachi
Od kierowania niszczy się kierownica.. 8)7
U mnie regeneracji zażądała jej lewa strona (duże ubytki lakieru, pogłębiające się "dzioby").
Udało się znacznie poprawić wygląd skóry:
2012-07-05-081.jpg
2012-07-05-088.jpg
I jeszcze dziś z poczty odebrałem to:
2012-07-05-084.jpg
Troszkę brudna, ale jest bliska ideału!
2012-07-05-085.jpg
Korci mnie, żeby już ją założyć.. tak dla sprawdzenia, czy czerwony kolor doda mi prrrędkośśśściii... 8)7

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 05 lip czw, 2012 11:01 am
autor: grzesiek309
Możesz powiedzieć co zrobiłeś z tą kierownicą?
Maska w sam raz pod kolor pasów :P

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 05 lip czw, 2012 11:27 am
autor: andi_kamachi
grzesiek309 pisze:Możesz powiedzieć co zrobiłeś z tą kierownicą?
Aceton+ papier pińcet+ płynna skóra+ papier pińcet ;)+ dla pewności sześćset+ jeszcze raz aceton+ czarny lakier do skóry i... -ogień :twisted:

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 05 lip czw, 2012 11:40 am
autor: grzesiek309
Będę musiał tak spróbować ze swoją :wink: Mam jeszcze trochę czarnego renoskóru :)

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 02 sie czw, 2012 12:37 pm
autor: andi_kamachi
Po kilku miesiącach w miarę bezproblemowej jazdy, ze średnim spalaniem 7,2l/100km schody..
Silnik zdycha... :N
Kopci z wydechu, chodzi jak diesel, żre olej, kopci z bagnetu, gaśnie i szarpie.
Odliczam dni do podmianki na silnik kupiony od Operatorabazooki.
Do jazdy PUGIEM wrócę we wrześniu. W tym czasie wymieniona będzie jeszcze belka i wydech... :W

Re: Roland Garros by andi_kamachi

: 04 wrz wt, 2012 7:57 am
autor: andi_kamachi
Silnik poskładany i wymieniony. Wczoraj jazda próbna wypadła doskonale. Ten TU3M ma żeliwny blok i czuć, że kucyków przybyło- ktoś wie ile dokładnie?
Dziś jazda do pracy nie wypadła już tak kolorowo, choć co do zasady, to kolor się pojawił.. 8)7 tzn. na trasie było super, auto zbiera się jak głupie, problem pojawił się w korku na Miedzeszyńskim. Wskazówka temperatury prawie weszła na czerwone pole, zapaliła się kontrolka STOP, (wiatrak milczy). Czeka mnie powrót do mechanika?! :cry: