Mój XS zaliczył wreszcie dłuższy weekendowy wypad. Ponad 500 km w 2 doby. Z moją Lubą wybraliśmy się do Głuszycy pod Wałbrzychem. Co tam robiliśmy nie będę opowiadał, skupię się na samej podróży.

Jadąc na nawigację zrobiłem sobie istny rajd górskimi wąskimi ścieżkami, niestety w większości strasznie dziurawymi, przez co ofiarą padły dekielek felgi i zaślepka bębna w lewym tylnym kole. Gdyby ktoś miał na pozbycie odsyłam do tematu w dziale Kupię
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=22&t=27061 Poza tym auto spisywało się świetnie, a modyfikacja, z której jestem najbardziej zadowolony czyli hamulce wręcz rewelacyjnie
W dniu powrotu z racji, że byliśmy w pobliżu postanowiłem, że odwiedzimy mekkę kierowców w tym kraju, czyli Drogę Stu Zakrętów

Zabawa przednia, zwłaszcza, że miejscami było trochę mokro, ale stan nawierzchni pozostawia wiele do życzenia. Mam krótki filmik z fragmentu trasy. Jadąc już w kierunku domu ponownie nawigacja poprowadziła nas po malowniczych i krętych jak cholera wiejskich dróżkach, na których trzeba prowadzić w pełnym skupieniu, żeby nie zsunąć się z drogi. Gdy omijanie dziur zaczynało mnie powoli męczyć znaleźliśmy się w Parku Krajobrazowym Gór Sowich, prawdziwej wisience podróży

Jechaliśmy trasą Jugów - Pieszyce i uważam, że ta droga jest o wiele lepsza niż Droga 100 Zakrętów. Kilkanaście kilometrów równego jak stół asfaltu, stromy zjazd, trasa tylko trochę szersza niż samochód i o wiele ciaśniejsze zakręty - poczułem się jakbym jechał w Alpach

Kto ma możliwość polecam się przejechać zaczynając właśnie w Jugowie, chyba, że chcecie jechać ostro pod górkę. Filmiku niestety nie mam, bo nie spodziewałem się tak dobrego odcinka a na replay nie mieliśmy czasu.
Z pewnością nie była to moja ostatnia podróż w te rejony
