forum.peugeot205.pl

Witam, chciałbym przedstawić wam mój nowy (choć ma już 21 lat) nabytek, czyli Peugeot 205 XS 1.4 z 1991 roku.
XS jest ze mną już od końca listopada 2011, przyjechał o własnych siłach z Łodzi, choć lekko nie było, hamulce się grzały i prawie nie hamowały, wentylator na chłodnicy nie działał, silnik nie rozwijał pełnej mocy, aby wcisnąć sprzęgło trzeba się było zaprzeć - tak była linka zapieczona.
Licznik nie działał... i.t.p.
Po przyjeździe do domu XS najpierw na parę miesięcy trafił do garażu na wstępne opanowanie mechaniki i elektryki.

Poniżej kilka zdjęć zrobionych jeszcze przez poprzedniego właściciela

Pamiętam to autko jak stało na allegro , nawet miałem jechać obejrzeć ale trafił się inny xs w częstochowie Sporo chyba było przy nim roboty co?:)

Na dzień dzisiejszy w aucie zrobione jest już sporo...
Muszę odszukać notatki to opiszę co dokładnie zostało zrobione.

A wygląda tak: ( sorry że brudny - brak czasu)

No dokładnie, Operatorbazooki, roboty było dużo, ale teraz jestem z niego zadowolony.
Elektryka, mechanika, kosmetyka...
A następne rzeczy czekają na zrobienie

Cieszę się, że pojawił się wreszcie ten temat Auto bardzo ładne - te XS-y mają taki sportowy charakterek

Co to za przebieg ma nakręcony? Czyżbym widział poniżej 100 tys? A może mnie moje oko myli...

Brakuje mu jeszcze naklejek XS na błotniki przednie i jakichś porządnych halogenów, bo te jakieś takie pokurczone są.

Aha - i bardzo ładne wnętrze. Po prostu miodzio!

Cieszę się że Ci się podoba RafGentry.
W momencie zakupu licznik był zepsuty, wskazywał 150 000 km
Czy to prawdziwy przebieg, nie mam pojęcia.
choć wnętrze nie wyglada na więcej
Po wymianie prędkościomierza"leci" od zera, teraz ma nieco ponad 5000 km

P.S. Jeśli ktoś ma dostęp lub potrafi dorobić to chętnie przygarnę naklejki XS na błotniki

Widzę, że posiadasz felgi nazwane na moją cześć
Ładne auto, popracuj nad detalami i będzie dobrze.
Pozdro

Pluto pisze:Widzę, że posiadasz felgi nazwane na moją cześć
Ładne auto, popracuj nad detalami i będzie dobrze.
Pozdro

Felgi nazwane na Twoją cześć?? nie czaje

W XSie na dzień dzisiejszy od zakupu zostało zrobione:

Wymienione: Rozrusznik, kolumny McPherson'a, piasty, półoś prawa i lewa, nagrzewnica, chłodnica, wentylator chłodnicy, wtrysk, pompa paliwa, reflektory, wydech, prędkościomierz, filtry, aparat zapłonowy, sprzęgło, silnik + nowy rozrząd i zimmeringi, alternator po regeneracji, zderzak przedni, halogeny, akumulator, lambda, kopułka, palec, kable, świece, cewka, moduł ...

Zrobione: (bez wymiany części - wystarczyło zregenerować)
Hamulce przód i tył, linka sprzęgła, oświetlenie bagażnika, główne przewody prądowe i bezpieczniki pod maską, popalone kable sterowania silnikiem, kilka kostek elektrycznych, siłownik master z centralnego, ramiona wycieraczek, regulacja ręcznego, regulacja TPS...
Jak coś sobie przypomnę to dopisze.

Fajny ten Twój XS, mialem jakis czas temu takiego samego, czarny P3XY, szare welurowe kubelki:)
Aczkolwiek czerwone listwy są według mnie zbyt oklepane w czarnym nie GTI, ja to miałem zrobione w zieleni metalik: Pasowało do zielonego pasa przyciemniającego na szybie, a dalsze plany miałem obszyć kubły skórą lub alcantarą z zieloną nicią, i kupić kierownice Personal Grinta Green założyć zielone pasy z jakiejś innej wersji 205, całość mogła by wyglądać ciekawie:)
Niestety, zaczynały pojawiać się problemy ze silnikiem, pękała tez szpachla, siadała belka... a ostatecznie auto skasowałem na Audicy i poszło do żyda:/

gti&green pisze:

Pluto pisze:Widzę, że posiadasz felgi nazwane na moją cześć
Ładne auto, popracuj nad detalami i będzie dobrze.
Pozdro

Felgi nazwane na Twoją cześć?? nie czaje

Post gdzieś zaginął, więc pisze jeszcze raz.

Bo te felgi nazywają się Pluto

Xs został wczoraj prawie amfibią
Wyszedł z ulewy obronną ręką, przejechał przez wodę sięgającą do zderzaków

Niestety oberwał gradem wielkości kurzych jajek
Czas w takim razie na maskę z garbem która leży w garażu...
Szyby przetrwały, oberwała maska i dach...

W najbliższym czasie XS chyba będzie szukał nowego przytulnego domu i właściciela który będzie dbał o niego
Ja muszę kupić rodzinną brykę, XS miał zostać, ale jednak będe zmuszony sie z nim rozstać

Poniżej fotka gradu który zaatakował XS'a...

Jak będziesz sprzedawał daj znać.

Sprzedaż na pewno będzie, kwestia czasu, muszę kupić inne auto, potem wystawie XS na sprzedaż.

Póki co XS dostał komplecik nowych dywaników i czeka aż będe miał troche czasu to go znowu podopieszczam.

Lakiernik umówiony, wiec nowy właściciel dostanie autko z nową maską bez sladów po gradzie. chyba z garbem, jeszcze nie zdecydowałem, a mam garbatą i zwykłą na składzie

Autko właśnie zostało sprawdzone czujnikiem lakieru, jest malowane, ale nie ma szpachli, co potwierdza optyczne oględziny co do tego ze jest bezwypadkowe

W ciągu mijającego właśnie weekendu XS zrobił blisko 2000 kilometrów trasy w poszukiwaniu 406 kombi dla powiększajacej się rodzinki
Spisał się dzielnie, szybko i bez problemu dowożąc nas do celu, wzbudzał zainteresowanie gdzie tylko się pojawił