Strona 1 z 7

205 XS 1.4 1992 - CZARNY SPORT

: 12 mar wt, 2013 9:02 pm
autor: Vroobell205
Oryginalny autor tematu: gonzo

Witam wszystkich.

XS trafił do nas w lipcu ubiegłego roku, od klubowicza Maydoom (pozdrowienia dla Wojtka :W ),
samochód raczej dobrze znany na forum. Silnik TU3M, rok produkcji 1991, w dowodzie składak 96r.,
instalacja LPG. Pug trafił do nas jako drugie auto z przeznaczeniem do jazdy zimą.
Parę miesięcy wcześniej po rozstaniu z W124, skusił nas pewien kabriolet- fajna rzecz, ale stwierdziłem,
że szkoda męczyć dach mrozami, podwozie solą itp. zimowymi specjałami. Rozpoczęliśmy poszukiwania.
Budżet mieliśmy dość ograniczony, więc plan zakładał kupić coś w miarę rozsądnego i do zimy
porobić wszelkie techniczne bolączki. Nie było łatwo znaleźć coś sensownego, aż trafił się na
tablicy czarny XS, z tego samego miasta, lpg , w przystępnej cenie. Negocjacje trochę trwały,
ale jakoś doszliśmy z Wojtkiem do porozumienia. Dodam tylko że w/w samochody głównie użytkuje moja lepsza połówka,
a mnie wypożycza je na weekend lub jak trzeba coś naprawić :)
Zadowoleni z zakupu, lecz świadomi pewnych usterek zaczęliśmy realizować plan dalej.
Na pierwszy ogień poszło głośne przednie zawieszenie. Pug dostał nowe amory, poduszki, łożyska, odboje.
Zostały tylko stare sprężyny. Przy jednej robocie wymienione zostały również wahacze, gumy stabilizatora, tarcze i klocki.
Miesiąc później okazało się, że jeden z tylnych amortyzatorów się wylał , więc nastąpiła wymiana kompletu.
Zbliżała się zima, a mnie nurtowała sprawa zapoconego silnika, dziwnej mazi w zbiorniczku wyrównawczym i zapachu gazu w kabinie.
Po kilku debatach uchwaliliśmy budżet i na to.
Planowanie głowicy, pierścienie olejowe, uszczelki i inne do tego potrzebne rzeczy…
Parę dni wcześniej, przed odstawieniem samochodu do mechanika, rozciekł się króciec i alternator zaczął wariować,
więc przy okazji nowy ory króciec, diody, regulator napięcia oraz pasek klinowy .
Do tego filtry, olej, płyn - to co niezbędne. Autko naprawione , odebrane, nie bez komplikacji oczywiście,
ale to było mniej ważne. Ustawiliśmy zbieżność i 205tka dostała prawie nowe opony zimowe hankook icebear 155/70/13.
Peugeot spisuje się od tamtego czasu dobrze, sporadycznie ma fochy z jazdą na benzynie, ale zdarza się to rzadko,
a nikt nie jest w stanie jednoznacznie powiedzieć jaka jest tego przyczyna, więc nie ruszamy tej zagadki.
Wymieniliśmy, chyba jak większość :) przełączniki świateł i wycieraczek,
zostały nam jeszcze hałasujące plastiki deski rozdzielczej - już zdobyte czekają na cieplejsze dni.
Ot taka to historia naszego krótkiego związku z czarnym XSem.

SS855538.JPG
SS855540.JPG
SS855542.JPG
SS855545.JPG
SS855532.JPG

Re: 205 XS

: 12 mar wt, 2013 10:03 pm
autor: scaliburgreg
Tak trzymać :!: Zadbanych XSów jest w tym kraju mniej niż GTi :D

Re: 205 XS

: 12 mar wt, 2013 10:56 pm
autor: lisek88
gonzo pisze: zostały nam jeszcze hałasujące plastiki deski rozdzielczej
A co z poprawkami nadwozia: prawy błotnik przedni i ten lakier w okolicach tylnego nadkola, tylna klapa i drzwi kierowcy z tego co pamiętam były od dołu podrdzewiałe będziesz to robił czy tak zostaje

Re: 205 XS

: 13 mar śr, 2013 4:08 pm
autor: gonzo
lisek88 pisze:
gonzo pisze: zostały nam jeszcze hałasujące plastiki deski rozdzielczej
A co z poprawkami nadwozia: prawy błotnik przedni i ten lakier w okolicach tylnego nadkola, tylna klapa i drzwi kierowcy z tego co pamiętam były od dołu podrdzewiałe będziesz to robił czy tak zostaje
Na prawym błotniku jest jakieś dziwne coś, ale to nie rdza.
Na prawym nadkolu lakier bezbarwny jest do poprawy, jest to dość niewidoczne.
Klapa ma dwa małe ogniska korozji, do wyczyszczenia i pomalowania, co do drzwi jakoś nie zauważyłem.
Nie napisałem, że stan samochodu jest "kolekcjonerski", dla mnie priorytetem były i są rzeczy mechaniczne,
niż nowe felgi 8)7 , a że z kasą się nie przelewa to najpierw to co niezbędne.
Może i mógłbym teraz naprawić klapę, ale okazało się że muszę robić tylne hamulce :(

Re: 205 XS

: 13 mar śr, 2013 4:32 pm
autor: RafGentry
Powoli, a do przodu. Nie załamuj się Gonzo. Dbaj o samochód tak, jak możesz. Wszystko przyjdzie z czasem.

Wiadomo, że priorytetem są sprawy mechaniczne. Kosmetyka jest na dalszym planie, ale dojdziesz i do tego punktu.

Podoba mi się, że znaczki "XS" wróciły na swoje miejsce na błotnikach. One są dorabiane, tak? Wcześniej ich tam nie było.

Re: 205 XS

: 13 mar śr, 2013 4:43 pm
autor: gonzo
RafGentry pisze:Powoli, a do przodu. Nie załamuj się Gonzo. Dbaj o samochód tak, jak możesz. Wszystko przyjdzie z czasem.

Wiadomo, że priorytetem są sprawy mechaniczne. Kosmetyka jest na dalszym planie, ale dojdziesz i do tego punktu.

Podoba mi się, że znaczki "XS" wróciły na swoje miejsce na błotnikach. One są dorabiane, tak? Wcześniej ich tam nie było.
Dzięki za słowa otuchy :)
Co do znaczków to zasługa Wojtka, kupił je na forum.
Ja chciałem dołożyć czerwony pasek nad listwy, ale nie mam pewności czy powinien być???
Jeżeli ktoś ma jakąś wiedzę , czy w tym roczniku powinny być, proszę o info.

Re: 205 XS

: 02 mar ndz, 2014 10:30 pm
autor: robson
Czegoś tu brakuje w tym aucie chyba się domyślasz:W

Re: 205 XS

: 28 mar pt, 2014 6:55 pm
autor: gonzo
Może mnie ktoś oświecić, czy ustawienie paska rozrządu jest poprawne?
Zdjęcie0201.jpg
Zdjęcie0202.jpg
Zdjęcie0203.jpg

Re: 205 XS

: 28 mar pt, 2014 7:27 pm
autor: Martinoo
gonzo pisze:Może mnie ktoś oświecić, czy ustawienie paska rozrządu jest poprawne?
Zdjęcie0201.jpg
Zdjęcie0202.jpg
Zdjęcie0203.jpg
Pracować tak może ale bezpieczniej było by gdyby był przesuniety bardziej w lewo

Re: 205 XS

: 28 mar pt, 2014 7:37 pm
autor: gonzo
Martinoo pisze: Pracować tak może ale bezpieczniej było by gdyby był przesuniety bardziej w lewo
Wielkie dzięki.

Re: 205 XS

: 28 mar pt, 2014 8:12 pm
autor: Paka
u mnie jak miałem XS też się tak robiło, sam nie wiem dlaczego ale ja z tym nie walczyłem.

Re: 205 XS

: 28 mar pt, 2014 8:46 pm
autor: DJPreZes
U mnie w Indianie tak jest - raz nawet napinacz wymieniłem, bo byłem przekonany, że to jego wina i nic nie pomogło. Ostatecznie tak zostawiłem.

Re: 205 XS

: 29 mar sob, 2014 6:47 pm
autor: gonzo
W takim bądź razie nie ruszam dziada, dzięki :W

Re: 205 XS

: 19 cze czw, 2014 10:53 pm
autor: gonzo
Minęło trochę czasu trzeba odkurzyć temat.
Ciąg dalszy doprowadzania XSa do możliwości normalnego użytkowania go :wink:
W ostatnim czasie trochę rzeczy zostało ogarniętych, między innymi:
- tylne hamulce plus nowa pompa hamulcowa,
- alternator po garażowej regeneracji, długo nie wytrzymał, na szczęście
PiotrDiesel poratował czymś konkretnym, do tego nowy akumulator,
- lewa półoś, rura kolektorowa, tłumik końcowy, moduł zapłonowy,
- po roku wahacze z maxgeara, były do wyrzucenia, zrobiłem na nich może
z 8000km 8)7 , wymienione na TRW, zobaczymy ile te wytrzymają.
Obecnie XS wygląda tak
SS856346.JPG
SS856348.JPG
SS856351.JPG
SS856339.JPG
Efekt mieszkania w blokowisku, jakiś niepełnosprytny wyrzucił przez balkon <br />szklaną butelkę pełną oleju, trafiając w maskę XSa.
Efekt mieszkania w blokowisku, jakiś niepełnosprytny wyrzucił przez balkon
szklaną butelkę pełną oleju, trafiając w maskę XSa.
Szrotowe znalezisko
Szrotowe znalezisko
SS856364.JPG
Z rzeczy do zrobienia w najbliższym czasie to niestety walka z rudą,
na pierwszy ogień pójdzie chyba podwozie, a przede wszystkim podłoga bagażnika.

Jutro natomiast wymiana półosi prawej
SS856361.JPG
I na koniec mała prośba, może mi ktoś napisać, co może być przyczyną:
1. Kiedy pada deszcz samochód przerywa na zimnym silniku, jak się już rozgrzeje jest ok. ???
2. Diagnosta na przeglądzie, doczepił się, że mieszanka jest zbyt bogata,
gazownicy nie mogli jej ustawić odpowiednio, twierdzili, że coś jest nie tak z pracą na benzynie.
Czasami też nie zapali za pierwszym razem (jak już trochę pojeździ), tak jakby go zalewało???
3. Który olej wybrać MOTUL, LIQUI MOLY, VALVOLINE, czy może jakiś inny. Co myślicie o przejściu z półsyntetyka na syntetyk???

Re: 205 XS

: 19 cze czw, 2014 11:12 pm
autor: ElectricYouth
3. Jeśli chodzi o olej to jako kierowca zawodowy mogę polecić wszystkie marki.
Motul używany jest u mnie w firmie przez trzech kierowców i wszyscy cieszą się długotrwałością póki co.
Liqui Moly - kumpel ma trzydziestoletniego mercedesa na takim oleju z dwusiarczkiem molibdenu. Jeździ na tym samym oleju od kilkunastu lat i właśnie mija mu milionik :)
Valvoline - Mojego taty koledzy w większości to taryfiarze choć tatuś sam nim nie jest. Jak spytałem się ich ostatnio o olej to prawie wszyscy jak jeden mąż - Valvoline. Wszyscy jeżdżą tymi samymi autami po kilkanaście lat i nie mają problemów.

Nie radzę lać Lotosów, Shell, Orlenów i Mobilów. Oczywiście mam też znajomych którzy jeżdżą na byle czym i też robią wielkie przebiegi - przyjdzie kryska na matyska :D
Alternatywa to jeszcze Fuchs, Texaco, Millers ale tutaj cena nie będzie taka niska.