forum.peugeot205.pl

Za namową Rafała postanowiłem w dużym skrócie napisać coś o moim codziennym ekonomicznym środku transportu. P205 w wersji Gentry z TCT i sekwencyją instalacja gazową to wyraz ewolucji w moich 205tkowych poszukiwaniach.

Dobrą okazja jest też fakt że właśnie pękło 20tyś km od wymiany silnika, więc trochę już wjeździłem się w auto i myślę że pokonałem choroby wieku dziecięcego. Z tego co wiem na forum powstaje co najmniej kilka projektów 205 z tym silnikiem więc może komuś przydadzą się moje doświadczenia.

Auto kupiłem pod koniec 2011r w Kielcach w cenie roweru. Tak to było to słynne kieleckie Gentry którego zdjęcia Rafał miał zarchiwizowane w swoich zbiorach i które na zdjęciach prezentowało się świetnie.

Jak to bywa z autami w cenie roweru na żywo wyglądało trochę słabiej. Automatyczna skrzynia biegów wybierała je losowo, duże spalanie, zdezintegrowane zawieszenie, krzywe tarcze hamulcowe to była taka kwota wejścia do tego by poczuć się jak George z reklamy. No i oczywiście liczne wgniotki i rysy, ale to przecież auto które miało służyć do tłuczenia kilometrów w miejsce forevera diesla.



Jakoś specjalnie mnie to nie przeraziło. Przesztorcuje się. Auto w dzień zakupu trafiło do garage skąd wyjechało juz z manualem i sprawne. Wiedziałem że automat w 205 to nie jest coś dla mnie. Jednak nawet Maja po krótkiej trasie była zdegustowana więc łatwo przyszło pozbycie się tego kloca i założenie skrzyni z 1,9 Cti.
...

Cieszę się, że temat wreszcie powstał, bo józkowe Gentry jest jednym z ciekawszych projektów w klubie, a co ważniejsze - jeżdżących (a może raczej zapier&$%jących).
Auto jak sami widzieliście na zdjęciach i filmikach pokonało bez większych problemów trasę do Albanii, która do łatwych przecież nie należała.

Józek pewnie się nie przyzna, że do stworzenia daily drivera Gentry z LPG zainspirowało go moje dawne Gejtry z holenderskim gazem, które choć igiełką nie było, to też woziło mnie przez ponad 20 tysięcy, zanim trafiło do Stopx-ów

Co do fotek - faktycznie od lat miałem je zarchiwizowane na dysku i nie spodziewałem się, że kieleckie Gentry kiedyś trafi do Krakowa. Niestety, gdy kupił je Józek, Pug nie błyszczał się już tak pięknie jak na archiwalnych zdjęciach...
A tutaj 19 września 2011 i sztorcowanie Gentry w garażu. Jak widać, już po zmianie skrzyni, co bardzo mnie ucieszyło, bo dostałem w prezencie lewarek zmiany biegów, który zagościł w moim automacie 13 października 2011, zlot KKN na parkingu pod Plazą. Spotkały się dwa krakowskie Gentry.

Józek po wyjeździe do Albanii wyraźnie stracił zapał do sztorcowania i pisania na forum. Nie mógł znaleźć sobie miejsca, więc spakował Gentry i wrócił na Bałkany. Teraz śle pocztówki, a mnie trafia szlag

Mistrz! W Albanii miałem okazję jechać jako pasażer Gentry TCT.
Samochód jest po prostu świetny. W prawdzie jozek opisywał go ze skromnością to jednak Gentry TCT połykało górskie drogi z ogromną łatwością. Przy tym komfort podróżowania był całkiem niezły. Auto nie ryczy, choć z tego co pamiętam jest tam tylko przelotowy tłumik końcowy. Drobne nierówności są ładnie wybierane - to ponoć zasługa sprężyn Gutmanna, bo reszta zawieszenia nie jest jakaś wyjątkowa.

Wcale się nie dziwie, że jozek zapragnął wrócić na Bałkany.

Z racji że auto jest b. dużo używane wypada coś w nie zainwestować. Udało się kupić komplet B4 na przód. Mam z nimi dobre doświadczenia z białego gti więc nie wahałem się długo. Pozostaje kwestia wysokości zawieszenia. Obecnie wróciłem do standardowej wysokości na belce i standardowych springaów z gentry. Mimo minusów niskiego zawieszenia na niebieskich sprężynach Gutmanna i belce opuszczonej o ząbek jeździło się megafajnie. Dlatego biorę pod uwagę ponowny ich montaż lub przetestowanie Jamexów -40 które gdzieś poniewierają się po garażu. Zdjęcie poniżej w setupie niskim.

nie wiem za ile kupiłeś ale mogłeś się odezwać to bym ci sprawdził w źródełku gdzie kupiłem dwa takie w cenie jednego , obniżony wyglądał b.dobrze nawet na tych felgach z którymi go kupiłeś

Taka sytuacja...
Dodatkowo jakiś czas temu zrobione zabezpieczenie antykorozyjne podwozia. Nie obyło się bez flexa, migomatu i arkusza blachy...
Zamontowałem również nowy toroidalny zbiornik 44l co poprawiło trochę zasięg...
Byłbym zapomniał ale przy okazji zabezpieczenia antykorozyjnego rozebrałem belke, wymieniłem wszystkie łożyska, uszczelniacze i jeden czop. Obecnie belka jest jak nowa:)

Niby fura do wożenia dupska , a niejedna co niby wychuchana chciałaby żeby ktoś tak dbał

Wzięło mnie na wspomnienia. Zdjęcie które najlepiej oddaje charakter mojego Gentry... Tankowałoby się znów LPG w takim otoczeniu:)

No i nudne filmy dla osób rdzewiejących na złość innym 205 w garażach;)

Ciekawe czy na krymie tez maja lpg?, chyba ze cos sie zmienilo.

Rzadkie zjawisko przyrodnicze. Dzis udalo sie uwiecznic gejlorda w dosc nietypowym dla niego srodowisku

Wczoraj w warsztacie rozmawiałem z byłym właścicielem Gentry, twierdzi, że żałuje sprzedaży samochodu. Obecnie jeździ Mercedesem 190. Jak zobaczył mojego Puga, padło pytanie "ile za niego chcesz ". Potem wspomniał, że miał czarnego Gentry, a ja mu na to, że sprzedał do Krakowa. Ale mu kopara opadła .

"Czarne" Gentry
Całe szczęście, że auto udało się wytargać z rąk tego chłopa, bo w jego posiadaniu przedstawiało obraz nędzy i rozpaczy.

Teraz to wielce żałuje, a pewnie zajeździłby je do końca dalej nic przy nim nie robiąc. A tak to fura przeżywa drugą młodość i TCT pod maską zapierdziela, aż miło!

Faktycznie w trakcie rozmowy zauważyłem, że o samochodach myśli w kategorii taniego wożenia tyłka, byle bez dokładania. Coś wspominał, że mogę silnik 1.9 włożyć. Jak powiedziałem, że zawieszenie nie pasuje to stwierdził, że on tam nie bardzo się orientuje. Więc raczej części dużo do Gentry nie zakupił. Trzeba przyznać, że Gentry wygląda teraz zacnie

mlody333 pisze:Faktycznie w trakcie rozmowy zauważyłem, że o samochodach myśli w kategorii taniego wożenia tyłka, byle bez dokładania. Coś wspominał, że mogę silnik 1.9 włożyć. Jak powiedziałem, że zawieszenie nie pasuje to stwierdził, że on tam nie bardzo się orientuje. Więc raczej części dużo do Gentry nie zakupił. Trzeba przyznać, że Gentry wygląda teraz zacnie

Żeby być w zgodzie z prawda to trzeba powiedzieć że z zewnątrz Gentry wygląda słabo. Każdy element porysowany i wgnieciony... Nie zamierzam jednak nic z tym robić bo auto jeździ zacnie i nie szkoda nim zapierdzielać:)