Witajcie
Minął tydzień odkąd kupiłem swoje 205 i z tego powodu chciałem zrobić małe podsumowanie -
Po pierwsze jestem bardzo miło zaskoczony tym jak to małe autko jest wygodne. Wiem ,że francuzy z tego słyną ,ale przesiadając się z Mondeo mk3 (a wcześniej mk2) "na wypasie" po Peugeocie spodziewałem się raczej ,że będzie z niego "pierdzący taboret" a nie wygodne żwawe wozidełko
Zaraz po zakupie myślałem raczej "kurcze-co to za trup..." i, że dobrze będzie jeśli koła mu nie odlecą przez najbliższe 2-3 miesiące, to przynajmniej zdąży na siebie zarobić i jeśli będę musiał oddać na złom nie stracę. Z resztą czego się spodziewać po samochodzie za kilka stów.
Teraz jednak zyskuje coraz więcej mojej sympatii i przekonuje żebym zostawił go u siebie na dłużej
Z resztą Wy oczywiście wiecie jak poczciwa jest 205, to nie forum Golfa II
A z ciekawostek w ciągu tego tygodnia miałem już propozycje odkupu ...
Przechodząc do tego, co dzieje się przy aucie to w tygodniu rozwiązałem większość problemów elektrycznych -
Na szczęście alternator okazał się sprawny a problem z ładowaniem leżał w stykach czyli trochę pracy i trochę zł w kieszeni ...
Problem z tym, że nie działały wszystkie światła (żeby nie było za kolorowo) oczywiście nie leżał w przepalonych żarówkach, więc potrzebny był szybki przegląd elektryki ... na szczęście mam już oba STOPy i cofanie . Została jeszcze przeciwmgielna ,ale to już nie tak pilne ...
Dziś natomiast lecząc frustrację wywołaną tym, że nie doszły zamówione części (dziś powinien być już po rozrządzie ;/ ) zająłem się doprowadzeniem "Paździerzycy" do stanu wizualnego bliższemu poprawności . Na warsztat poszedł najbardziej charakterystyczny a zarazem będący w najgorszym stanie element tego egzemplarza czyli dach -

- Przed akcją

- Przed akcją
Dzięki ciężkiej pracy i pomocy dziewczyny (której 206 też się załapało) udało się osiągnąć przyzwoity efekt (różnica między stanem nagannym a poprawnym) . Może wizualnie nie ma rewelacji ale sama faktura dachu zmieniła się diametralnie ...

- W trakcie prac ...
Teraz trzeba go porządnie wymyć, bo był po prostu zapuszczony a później na całość pójdzie wosk koloryzujący i może coś z niego będzie
No i jestem pod wielkim wrażeniem Waszych wypraw 205tkami

Musimy o tym kiedyś pogadać .
Ja tu sprzedaję spore kombi, kombinuje z busami a tu widzę jak się chce to można wszystkim

Szacunek !