Peugeot 205 Green 1.4, 1989
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Na otarcie łez po Gentry, którym nie jeździłem, kupiłem sobie Greena, którym dla odmiany jeździć trochę zamierzam
Tak naprawdę to nie planowałem żadnego zakupu teraz. Zbyt dużo projektów pochłania moją manę i zakłóca aurę, ale z drugiej strony - od czasu przygody z czerwonym CTI, które po dwóch dniach oddałem Filipczakowi, nie trafiło mi się nic krajowego "do jazdy" od zaraz. Ponadto, gdzieś tam z tyłu głowy chodziło za mną jakieś peżociątko z lekkim TU pod maską.
Ogłoszenie Greena dostałem rano w wiadomości od kolegi. Właściwie, to obudziła mnie ta wiadomość i pierwszy raz zdjęcia oglądałem jeszcze nie do końca świadomy. Ale przy śniadaniu zacząłem już poważnie myśleć o zakupie. Cena z ogłoszenia (2600 pln) wydawała się przystępna. Przebieg 97 tysięcy, ładne wnętrze i lśniący lakier też przemawiały do wyobraźni. Podesłałem link Józkowi. Napisał, że może ze mną jechać po auto i żeby się nie zastanawiać, tylko brać. Wykręciłem numer, zarezerwowałem furę, wsiedliśmy w dizla i ruszyliśmy w podróż do Konstantynowa Łódzkiego.
Po dotarciu na miejsce ujrzeliśmy zamkniętą na trzy spusty bramę małego komisu. W centralnym miejscu placu stał on! Po dziesięciu minutach lawetą nadjechał właściciel komisu. Opowiedział historię, jak to dostał auto od żony poprzedniego właściciela, który po dwóch zawałach nie mógł już nim jeździć i zabrał nas na jazdę próbną po okolicy nie omijając dziurawych dróg. Było już dosyć ciemno i nie było czasu, więc spisaliśmy umowę i dobiliśmy targu. Oględziny nowej 205-tki i test drive wypadły bardzo obiecująco, więc nie było się nawet nad czym zastanawiać. Tym bardziej, że do sprzedającego co chwila dzwonili inni chętni na samochód.
Trochę się bałem, jak auto eksploatowane w mieście, głównie na krótkich trasach zniesie 300-kilometrową podróż, ale nie było się czego bać. Wracaliśmy z prędkością przelotową 100-120 km/h i wóz spisywał się bez zarzutu. Józek, który prowadził przez pierwsze kilkanaście kilometrów narzekał co prawda na trzymające bębny, ale to były jedynie chwilowe bolączki.
Podróż zaczęliśmy od wizyty na stacji, bo rezerwa była bardzo głęboka. Zalałem 30 litrów z nadzieją, że nie łyknie więcej niż dychę. Łyknął chyba o wiele mniej, bo po 350 km od tankowania wskaźnik paliwa wskazuje pomiędzy 1/4, a 1/2 baku.
Oczywiście samochód nie jest ideałem. Wszystkie trzy lusterka nadają się do wymiany: lewe ma szkło zrobione jak z folii aluminiowej, prawe pochodzi z BX-a i nie da się ustawić, a wewnętrzne przytwierdzone jest na jakimś pszczelim kicie.
Opony nadają się tylko na śmietnik. Kołpaki typu spinner maskujące korozję na stalówkach również zakotwiczą we frakcji suchej kontenera.
Prawa szyba nie opuszcza się ani przyciskiem od kierowcy, ani od pasażera. Prawy tylny pas zaciął się i nie chce działać, a pas kierowcy zamiast zielony - jest czarny.
Zielona jest tylna półka, za to ma dwie urocze dziury po głośnikach. A'propos sprzętu audio - został wytargany. Kable poplątane i pourywane, w bagażniku resztki przewodów głośnikowych.
Blenda klapy podmieniona została na czarną, brakuje znaczka "Green". A emblematy "Peugeot" i "205" są paskudnie odnowione białą farbą.
Ale to wszystko pierdoły, bo największym kapitałem auta jest to, że jest zdrowe blacharsko i świetnie jeździ. Z resztą sobie poradzę. Nawet już zacząłem, ale o tym później...
Tak naprawdę to nie planowałem żadnego zakupu teraz. Zbyt dużo projektów pochłania moją manę i zakłóca aurę, ale z drugiej strony - od czasu przygody z czerwonym CTI, które po dwóch dniach oddałem Filipczakowi, nie trafiło mi się nic krajowego "do jazdy" od zaraz. Ponadto, gdzieś tam z tyłu głowy chodziło za mną jakieś peżociątko z lekkim TU pod maską.
Ogłoszenie Greena dostałem rano w wiadomości od kolegi. Właściwie, to obudziła mnie ta wiadomość i pierwszy raz zdjęcia oglądałem jeszcze nie do końca świadomy. Ale przy śniadaniu zacząłem już poważnie myśleć o zakupie. Cena z ogłoszenia (2600 pln) wydawała się przystępna. Przebieg 97 tysięcy, ładne wnętrze i lśniący lakier też przemawiały do wyobraźni. Podesłałem link Józkowi. Napisał, że może ze mną jechać po auto i żeby się nie zastanawiać, tylko brać. Wykręciłem numer, zarezerwowałem furę, wsiedliśmy w dizla i ruszyliśmy w podróż do Konstantynowa Łódzkiego.
Po dotarciu na miejsce ujrzeliśmy zamkniętą na trzy spusty bramę małego komisu. W centralnym miejscu placu stał on! Po dziesięciu minutach lawetą nadjechał właściciel komisu. Opowiedział historię, jak to dostał auto od żony poprzedniego właściciela, który po dwóch zawałach nie mógł już nim jeździć i zabrał nas na jazdę próbną po okolicy nie omijając dziurawych dróg. Było już dosyć ciemno i nie było czasu, więc spisaliśmy umowę i dobiliśmy targu. Oględziny nowej 205-tki i test drive wypadły bardzo obiecująco, więc nie było się nawet nad czym zastanawiać. Tym bardziej, że do sprzedającego co chwila dzwonili inni chętni na samochód.
Trochę się bałem, jak auto eksploatowane w mieście, głównie na krótkich trasach zniesie 300-kilometrową podróż, ale nie było się czego bać. Wracaliśmy z prędkością przelotową 100-120 km/h i wóz spisywał się bez zarzutu. Józek, który prowadził przez pierwsze kilkanaście kilometrów narzekał co prawda na trzymające bębny, ale to były jedynie chwilowe bolączki.
Podróż zaczęliśmy od wizyty na stacji, bo rezerwa była bardzo głęboka. Zalałem 30 litrów z nadzieją, że nie łyknie więcej niż dychę. Łyknął chyba o wiele mniej, bo po 350 km od tankowania wskaźnik paliwa wskazuje pomiędzy 1/4, a 1/2 baku.
Oczywiście samochód nie jest ideałem. Wszystkie trzy lusterka nadają się do wymiany: lewe ma szkło zrobione jak z folii aluminiowej, prawe pochodzi z BX-a i nie da się ustawić, a wewnętrzne przytwierdzone jest na jakimś pszczelim kicie.
Opony nadają się tylko na śmietnik. Kołpaki typu spinner maskujące korozję na stalówkach również zakotwiczą we frakcji suchej kontenera.
Prawa szyba nie opuszcza się ani przyciskiem od kierowcy, ani od pasażera. Prawy tylny pas zaciął się i nie chce działać, a pas kierowcy zamiast zielony - jest czarny.
Zielona jest tylna półka, za to ma dwie urocze dziury po głośnikach. A'propos sprzętu audio - został wytargany. Kable poplątane i pourywane, w bagażniku resztki przewodów głośnikowych.
Blenda klapy podmieniona została na czarną, brakuje znaczka "Green". A emblematy "Peugeot" i "205" są paskudnie odnowione białą farbą.
Ale to wszystko pierdoły, bo największym kapitałem auta jest to, że jest zdrowe blacharsko i świetnie jeździ. Z resztą sobie poradzę. Nawet już zacząłem, ale o tym później...
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- szasz
- Uzalezniony
- Posty: 739
- Rejestracja: 10 lip czw, 2014 8:45 am
- Posiadany PUG: XS '92 [i] Partner Tepee Outdoor 1.6 HDI [i] Citroen C4 1.6 BlueHDI
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Gdańsk, miasto rodzinne Tomaszów Lubelski
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Fajna historia, zakończona szczęśliwym powrotem do bazy, siedliska sępów. Ale chyba nie skupicie wszystkich 205 z całej Polski?
Green ciekawa wersja, bardzo oryginalna, przekrojowa taka: zielone pasy, zielona wykładzina, nawiewy na środku, a z drugiej strony brak obrotomierza i siedzenia nie kubły. Ale wersja fajna też m.in. dlatego, że nie tak wyszukana jak GTI tudzież CTI albo Gentras, bardziej przystępna do jeżdżenia na co dzień z racji mniejszego silnika. No i benzyna. Będziesz jeździł jak człowiek
Idziesz widzę w stronę bardziej nadających się do codziennej jazdy egzeplarzy. Fajnie.
Powodzenia w sztorcowaniu.
Tapatalk z xcovera
Green ciekawa wersja, bardzo oryginalna, przekrojowa taka: zielone pasy, zielona wykładzina, nawiewy na środku, a z drugiej strony brak obrotomierza i siedzenia nie kubły. Ale wersja fajna też m.in. dlatego, że nie tak wyszukana jak GTI tudzież CTI albo Gentras, bardziej przystępna do jeżdżenia na co dzień z racji mniejszego silnika. No i benzyna. Będziesz jeździł jak człowiek
Idziesz widzę w stronę bardziej nadających się do codziennej jazdy egzeplarzy. Fajnie.
Powodzenia w sztorcowaniu.
Tapatalk z xcovera
Zawsze iść, rozkaz który mam we krwi..
- Bartek4
- Junior
- Posty: 184
- Rejestracja: 30 cze wt, 2015 8:13 am
- Posiadany PUG: 205 Green, ex.205 RG
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Frankfurt / Sosnowiec
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
super pozytywna historia !!!
no to zrobimy jakis zlocik greenow
zapowiada sie na dobra baze
ja po roku jezdzenia na codzien moge tylko potwierdzic ze super sprawa na dojazdy do pracy.
no to zrobimy jakis zlocik greenow
zapowiada sie na dobra baze
ja po roku jezdzenia na codzien moge tylko potwierdzic ze super sprawa na dojazdy do pracy.
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Dzięki Bartek! Powiem Ci, że chorowałem po cichu na Greena od kiedy Adrian miał na sprzedaż tego, którym jeździsz obecnie
Twój to też 1.4 gaźnik? Jak Ci się sprawuje? Ile pali? W sumie dobrze, że w końcu go nie sprzedałeś i dzielnie służy...
Twój to też 1.4 gaźnik? Jak Ci się sprawuje? Ile pali? W sumie dobrze, że w końcu go nie sprzedałeś i dzielnie służy...
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- nowak68
- Maniak
- Posty: 1892
- Rejestracja: 12 sty ndz, 2014 11:19 pm
- Posiadany PUG: 205 GENTRY 1991, 405 GRDTubo 1992
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Świętygród
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Teraz po zakupie to najfajniejszy czas- ogarnianie brakujących detali
Jakie felgi na lato planujesz? Czy kołpaki wrzucasz?
Jakie felgi na lato planujesz? Czy kołpaki wrzucasz?
Był XRD 1988, XAD 1989, XLD 1986, GREEN 1991, Automatic 1.9 z 1990, XS 1990, GTI 1.9 EXPORT 1987
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Kołpaków nie mogę namierzyć. Pewnie będą inne felgi. Raczej 14', bo planuję większe zaciski z wentylowaną tarczą, mocniejszą pompę i duże serwo. Mam gdzieś walające się pucharówki ze 106 Rallye ph.1, ewentualnie wrzucę mu 13' z diesla, bo też wchodzą na większy zacisk.
Za to dużo brakujących detali już zorganizowałem. Teraz tylko trzeba czasu, żeby pozakładać. Wczoraj rano pierwsze drobne rzeczy porobione, ale tak na szybko, przed wyjazdem do pracy.
Polerowanie berła Wymiana dyszy spryskiwacza tylnej szyby (zabieg głównie stylistyczny, bo spryskiwacz nie działa) Oryginalna mata bagażnika. Brudna, bo jest za zimno, żeby prać i suszyć. Gumowe dywaniki, bo był jeden i w dodatku paskudny. Choinka zapachowa pod kolor tapicerki, żeby zamaskować dziwną mieszankę zapachów. Odkrywkowo udało się odczytać kod lakieru. Widać go pod światło, albo po mocnej obróbce zdjęcia HDR-em Radia nie podłączyłem. Jest bałagan w kablach. Trzeba się będzie tym zająć. Oparcia tylnych foteli do wymiany. Te wypłowiały i nie wyglądają za dobrze... Bagnet oleju miał urwaną plastikową końcówkę. Kupiłem nowy, bo to groszowe sprawy, a nie będzie mnie denerwować sterczący drut. W schowku pasażera znalazłem ciekawy gadżet - fluorescencyjny brelok z JP II. Oczywiście przypiąłem i używam! A tak wygląda fura w dzień. Widać, że potrzebuje dobrego dotyku, ale mam duży zapał do prac, bo wdzięcznie pracuje się na sprawnym, jeżdżącym aucie.
Za to dużo brakujących detali już zorganizowałem. Teraz tylko trzeba czasu, żeby pozakładać. Wczoraj rano pierwsze drobne rzeczy porobione, ale tak na szybko, przed wyjazdem do pracy.
Polerowanie berła Wymiana dyszy spryskiwacza tylnej szyby (zabieg głównie stylistyczny, bo spryskiwacz nie działa) Oryginalna mata bagażnika. Brudna, bo jest za zimno, żeby prać i suszyć. Gumowe dywaniki, bo był jeden i w dodatku paskudny. Choinka zapachowa pod kolor tapicerki, żeby zamaskować dziwną mieszankę zapachów. Odkrywkowo udało się odczytać kod lakieru. Widać go pod światło, albo po mocnej obróbce zdjęcia HDR-em Radia nie podłączyłem. Jest bałagan w kablach. Trzeba się będzie tym zająć. Oparcia tylnych foteli do wymiany. Te wypłowiały i nie wyglądają za dobrze... Bagnet oleju miał urwaną plastikową końcówkę. Kupiłem nowy, bo to groszowe sprawy, a nie będzie mnie denerwować sterczący drut. W schowku pasażera znalazłem ciekawy gadżet - fluorescencyjny brelok z JP II. Oczywiście przypiąłem i używam! A tak wygląda fura w dzień. Widać, że potrzebuje dobrego dotyku, ale mam duży zapał do prac, bo wdzięcznie pracuje się na sprawnym, jeżdżącym aucie.
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- Bartek4
- Junior
- Posty: 184
- Rejestracja: 30 cze wt, 2015 8:13 am
- Posiadany PUG: 205 Green, ex.205 RG
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Frankfurt / Sosnowiec
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
z greena jestem przezadowolony. Jakies 2 miechy temu Adrian zrobil cala regeneracje silnika. Nowe uszczelki, planowanie itp. Bo uszczelka pod glowica byla sparciala i troche olejem rzucalo po komorze.
Kolpakow mam nadmiar... zamierzam je oddac do lakiernika...
z hamulcem rzeczywiscie jest problem, jedno hamowanie zniesie ale pozniej wiecej juz jest twardo. Hamulec miesci sie na styk na garosowej feldze (obdzieral delikatnie odwazniki)
Kanapa tyl u mnie tez minimalnie wyplowiala co mnie denerwuje ale na szczescie nie peknieta. Lewarek to tez pierwsze co zrobilem biel razi po dzis dzien
Tak, ten sam silnik - 1.4 TU
Ja moze na wiosne powalcze z radiem bo ma blokade kasetowa blaupunkta i brakuje mi do tego kluczyka... Probowalem zamienic radio na Philpsa bo mam takiego z epoki ale blokada mnie nie puszcza...
sprawdz mocowanie blend na slupku C po prawej stronie (po tej stronie tylko odpadaja )
Kolpakow mam nadmiar... zamierzam je oddac do lakiernika...
z hamulcem rzeczywiscie jest problem, jedno hamowanie zniesie ale pozniej wiecej juz jest twardo. Hamulec miesci sie na styk na garosowej feldze (obdzieral delikatnie odwazniki)
Kanapa tyl u mnie tez minimalnie wyplowiala co mnie denerwuje ale na szczescie nie peknieta. Lewarek to tez pierwsze co zrobilem biel razi po dzis dzien
Tak, ten sam silnik - 1.4 TU
Ja moze na wiosne powalcze z radiem bo ma blokade kasetowa blaupunkta i brakuje mi do tego kluczyka... Probowalem zamienic radio na Philpsa bo mam takiego z epoki ale blokada mnie nie puszcza...
sprawdz mocowanie blend na slupku C po prawej stronie (po tej stronie tylko odpadaja )
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Mocowania plastików są ok. Ktoś to lakierował i przytwierdził dosyć solidnie. Pod farbą widać jeszcze kontury napisu "Green".
A dzisiejszy wieczór, to dalszy ciąg zapoznawania się z nowym nabytkiem. Naprawdę fajnie to jeździ i bardzo żwawo. Tylko opony takie twarde, że auto wyjeżdża mi w zakrętach przodem nawet na pozornie suchym asfalcie.
Były też i foszki. Jak wsiadłem do auta po treningu to najpierw pękła mi rączka od ssania (była wcześniej chwycona trytytką), a potem poluzowała się klema na akumulatorze i chwilowo brakło prądu. Potem zmarła tylna wycieraczka, ale ożył spryskiwacz. Pięć minut później wycieraczka cudownie zmartwychwstała. Na pocieszenie, zakosiłem z zaparkowanego w pobliżu Citroena AX (służy jako powierzchnia magazynowa części) sprawną lampkę podsufitki. Poprzednia przy wyciąganiu straciła połowę ząbków mocujących i niestety skazała się na recykling. Do listy zakupów dopisałem krańcówki drzwi.
A dzisiejszy wieczór, to dalszy ciąg zapoznawania się z nowym nabytkiem. Naprawdę fajnie to jeździ i bardzo żwawo. Tylko opony takie twarde, że auto wyjeżdża mi w zakrętach przodem nawet na pozornie suchym asfalcie.
Były też i foszki. Jak wsiadłem do auta po treningu to najpierw pękła mi rączka od ssania (była wcześniej chwycona trytytką), a potem poluzowała się klema na akumulatorze i chwilowo brakło prądu. Potem zmarła tylna wycieraczka, ale ożył spryskiwacz. Pięć minut później wycieraczka cudownie zmartwychwstała. Na pocieszenie, zakosiłem z zaparkowanego w pobliżu Citroena AX (służy jako powierzchnia magazynowa części) sprawną lampkę podsufitki. Poprzednia przy wyciąganiu straciła połowę ząbków mocujących i niestety skazała się na recykling. Do listy zakupów dopisałem krańcówki drzwi.
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- mlody333
- Uzalezniony
- Posty: 946
- Rejestracja: 23 cze sob, 2012 4:39 pm
- Posiadany PUG: Był 205, 307 jest 106 TU1JP oraz 207 TU5JP4
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kielce
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Auto naprawdę w fajnym stanie, ma potencjał. Sępy to jednak potrafią świeżą padlinkę wypatrzyć. Auto ma chyba kilka ciekawych "grzybo - rozwiązań". Zastanawia mnie patent "odmopodobny" przy puszcze filtra powietrza zaślepiony czymś. Miałem kiedyś 205 na gaźniku, ale czegoś takiego nie pamiętam
- GrzesiekGreen
- Nowicjusz
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 lip wt, 2014 10:17 pm
- Posiadany PUG: Green
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Łódź
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Ten Peugeot to brat bliźniak mojego Greena. Ten sam rocznik, silnik, gaźnik i nawet z tej samej okolicy pochodzą gdybys potrzebował pomocy z naklejkami na bocznych plastikach to pisz na priv, jakaś jeszcze powinna mi zostać po dorobieniu ich w moim egzemplarzu
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: 28 lis wt, 2017 7:04 pm
- Posiadany PUG: Junior
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Fajne autko. Gdzie lewarek się podział? Powodzenia w pracach
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Lewarek powędrował do bagażnika. To ciekawa rzecz, bo pochodzi z VW Scirocco/Golfa I. Mój brat jak to zobaczył, to aż mu się oczy zaświeciły - ponoć rarytas jakiś Znajdę zestaw z 205, to zainstaluję pod maską.MarcinR pisze:Fajne autko. Gdzie lewarek się podział? Powodzenia w pracach
Dziś trochę podziałałem przy Greenie, mimo że pogoda była iście parszywa, jak na początek marca. Minus 5 na termometrze, wszystkie drzwi przymarznięte, szyby oblodzone, ale jakoś go przystosowałem do jazdy i przewiozłem do drugiego garażu na drobne sztorcowanie. Z pomocą i anielską cierpliwością mojego brata, udało się okiełznać bałagan kablowy i podłączyć radio. Oczywiście nie może być zbyt kolorowo, bo głośniki strasznie charczą. Patrząc na oryginalne torksy przy maskownicach, obstawiam, że są tam od nowości i mają sparciałe membrany. Poza tym wymieniłem teleskopy klapy bagażnika na nowe i przesmarowałem wszystkie uszczelki, żeby nie dać się zaskoczyć przymrozkom.
Po 406 kilometrach od tankowania, zaświeciła się rezerwa. Spalanie wyszło w miarę przyzwoite, jakieś 7.3 litra.
Mając do dyspozycji odmarzniętego Greena przegoniłem go trochę po okolicznych pagórkach w rejonie Zakopianki. Jeszcze parę drobiazgów i będzie się nim naprawdę kapitalnie i bezstresowo jeździło. Wszystko na dobrej drodze. W niedzielę być może uda się znów ruszyć jakąś drobnicę
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- allman1
- Uzalezniony
- Posty: 714
- Rejestracja: 04 mar ndz, 2012 6:52 pm
- Posiadany PUG: 205 CTI 1,9. Pod opieką: 205 XE leżak. Ex. Green. R.I.P. 205 XRD.
- Numer Gadu-gadu: 0
- Login tlen: allman1
- Lokalizacja: Leszno
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Bardzo fajna fura. Lepiej trafić nie mogła!
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6945
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
Pękło pierwsze 500 kilometrów. Green stał się moim nowym daily (sorry dizelku). Choć przez mrozy i śniegi prace nie posuwają się w ogóle. Czekam na weekend, zbieram graty i rozmyślam nad koncepcjami stylistycznymi.
Jak zrobi się cieplej wjeżdżają letnie kółka. Albo będą to stalowe 13-stki z Rallye albo Exip/Gutmann 6x13, które leżą już parę lat i w sumie nie wiem na co czekają... Urwana rączka ssania już pozyskana. Po sąsiedzku kitrał ją w piwnicy Druan. Jak to wśród sępów bywa - dostałem ją w prezencie i to z dostawą Dziś siedzę w pracy, ale jeden z sępów wyruszył na żer. Może zwiezie jakąś padlinę. Zobaczymy. Byle do weekendu, bo zapowiada się sztorcowanie
Jak zrobi się cieplej wjeżdżają letnie kółka. Albo będą to stalowe 13-stki z Rallye albo Exip/Gutmann 6x13, które leżą już parę lat i w sumie nie wiem na co czekają... Urwana rączka ssania już pozyskana. Po sąsiedzku kitrał ją w piwnicy Druan. Jak to wśród sępów bywa - dostałem ją w prezencie i to z dostawą Dziś siedzę w pracy, ale jeden z sępów wyruszył na żer. Może zwiezie jakąś padlinę. Zobaczymy. Byle do weekendu, bo zapowiada się sztorcowanie
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- Bartek4
- Junior
- Posty: 184
- Rejestracja: 30 cze wt, 2015 8:13 am
- Posiadany PUG: 205 Green, ex.205 RG
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Frankfurt / Sosnowiec
Re: Peugeot 205 Green 1.4, 1989
tez mialem ten dylemat... chcialem gutmanny ale skonczylo sie na rolandowych na bialo...