Peugeot 205 MITO
: 19 lut sob, 2022 8:33 pm
Cześć wszystkim,
Po prawie 6 latach od założenia konta na forum i ogólnie złapania zajawki na Peugeot 205, w końcu udało mi się zrealizować swoje marzenie. Oto na Polskie drogi dołącza mój nowy nabytek Peugeot 205 MITO, mój równolatek - 1995, silnik 1.8 diesel na pompie lucasa z klimatyzacją i wspomaganiem. Samochód znalazłem na facebooku po 3 miesiącach poszukiwań. W tym miejscu muszę Rafałowi podziękować za wsparcie okiem i wiedzą eksperta. Dzięki! Mój peżo przyjechał do Krakowa z Gijon w Hiszpanii, gdzie starszy Pan posiadał go od kilkunastu lat a wcześniej, jak twierdzi, posiadał go jego bliski znajomy. Samochód głównie służył mu na wyjazdy w pobliskie góry, na narty. Stąd też chyba mało spotykane w Hiszpanii zimowe kapcie na pięknych 13 calowych stalówkach tego lwa(oczywiście po obejrzeniu ich w Polsce trzeba było je od razu zmienić na takie które się nadają do jazdy). Samochód rocznie robił po kilka tysięcy kilometrów, wg karty przeglądów, którą dostałem. Ostatnie parę miesięcy jeździła nim jego córka, następnie stwierdzili, że auto należy sprzedać, gdyż jest mało używane i większą część roku stoi. Rozmowy nie były łatwe, facet gadał wyłącznie po Hiszpańsku, Kontakt nawiązaliśmy w połowie grudnia, auto udało się sprowadzić początkiem lutego. Auto nie jest w idealnym stanie. Środek wymaga prania, fotele mają trochę uszkodzone siedziska, wyrwany jest regulator kierunku nawiewu oraz sam nawiew nie do końca działa, z zewnątrz idzie poznać, że cały lewy bok kiedyś był malowany(głownie po śladach farby na plastikach). Jednak na jest tylko jedno miejsce gdzie znalazłem korozję, która będzie wymagała zajęcia się nią przed zabezpieczeniem podwozia. Samochód ogólnie jak na 27 lat wygląda bardzo przyzwoicie.
Z robót wykonanych z moim kolegą mechanikiem można wyliczyć: obowiązkowo wszystkie filtry i olej, płyn chłodniczy(było go podejrzanie mało), płyn hamulcowy oraz jeden ze sztywnych przewodów, który był zgnity, płyn od pompy wspomagania(straszny stan już miał). Początkiem marca będziemy robić jeszcze rozrząd. Pierwsze wrażenia z jazdy są super, chociaż jeszcze nie wiem na ile moge sobie pozwolić w tym samochodzie. Jednak całkiem dobrze się zbiera, spokojnie rozwija 120km/h - więcej mi nie trzeba. Pozycja za kierownicą całkiem dobra i super wygodne fotele. Świetna widoczność. No i małe rozmiary. Samochód jak odpala to raczy wszystkich dookoła doniosłym klekotem prawie 30letniego diesla, jednak mam wrażenie, że jest w nim ciszej niż w moim exPolo 1.0 tego samego rocznika Mam wrażenie, że wraz z doprowadzaniem go do lepszego stanu, będzie mi się jeszcze przyjemniej jeździć. Do zobaczenia na trasie!
Po prawie 6 latach od założenia konta na forum i ogólnie złapania zajawki na Peugeot 205, w końcu udało mi się zrealizować swoje marzenie. Oto na Polskie drogi dołącza mój nowy nabytek Peugeot 205 MITO, mój równolatek - 1995, silnik 1.8 diesel na pompie lucasa z klimatyzacją i wspomaganiem. Samochód znalazłem na facebooku po 3 miesiącach poszukiwań. W tym miejscu muszę Rafałowi podziękować za wsparcie okiem i wiedzą eksperta. Dzięki! Mój peżo przyjechał do Krakowa z Gijon w Hiszpanii, gdzie starszy Pan posiadał go od kilkunastu lat a wcześniej, jak twierdzi, posiadał go jego bliski znajomy. Samochód głównie służył mu na wyjazdy w pobliskie góry, na narty. Stąd też chyba mało spotykane w Hiszpanii zimowe kapcie na pięknych 13 calowych stalówkach tego lwa(oczywiście po obejrzeniu ich w Polsce trzeba było je od razu zmienić na takie które się nadają do jazdy). Samochód rocznie robił po kilka tysięcy kilometrów, wg karty przeglądów, którą dostałem. Ostatnie parę miesięcy jeździła nim jego córka, następnie stwierdzili, że auto należy sprzedać, gdyż jest mało używane i większą część roku stoi. Rozmowy nie były łatwe, facet gadał wyłącznie po Hiszpańsku, Kontakt nawiązaliśmy w połowie grudnia, auto udało się sprowadzić początkiem lutego. Auto nie jest w idealnym stanie. Środek wymaga prania, fotele mają trochę uszkodzone siedziska, wyrwany jest regulator kierunku nawiewu oraz sam nawiew nie do końca działa, z zewnątrz idzie poznać, że cały lewy bok kiedyś był malowany(głownie po śladach farby na plastikach). Jednak na jest tylko jedno miejsce gdzie znalazłem korozję, która będzie wymagała zajęcia się nią przed zabezpieczeniem podwozia. Samochód ogólnie jak na 27 lat wygląda bardzo przyzwoicie.
Z robót wykonanych z moim kolegą mechanikiem można wyliczyć: obowiązkowo wszystkie filtry i olej, płyn chłodniczy(było go podejrzanie mało), płyn hamulcowy oraz jeden ze sztywnych przewodów, który był zgnity, płyn od pompy wspomagania(straszny stan już miał). Początkiem marca będziemy robić jeszcze rozrząd. Pierwsze wrażenia z jazdy są super, chociaż jeszcze nie wiem na ile moge sobie pozwolić w tym samochodzie. Jednak całkiem dobrze się zbiera, spokojnie rozwija 120km/h - więcej mi nie trzeba. Pozycja za kierownicą całkiem dobra i super wygodne fotele. Świetna widoczność. No i małe rozmiary. Samochód jak odpala to raczy wszystkich dookoła doniosłym klekotem prawie 30letniego diesla, jednak mam wrażenie, że jest w nim ciszej niż w moim exPolo 1.0 tego samego rocznika Mam wrażenie, że wraz z doprowadzaniem go do lepszego stanu, będzie mi się jeszcze przyjemniej jeździć. Do zobaczenia na trasie!