Witam z powrotem.
Mam problem z układem paliwowym. Problem występuje od początku posiadania auta, ale teraz sie nasilił. Kilka razy w tygodniu mam taka sytuację, że nie mogę odpalić. Albo odpalę, zgaśnie i nie da sie odpalić. Jak tylko uda mi sie wkręcić go na obroty (naprawdę czasem się nie da) i przełączy się na LPG, nie ma żadnego problemu... Dopóki nie będę chciał znowu odpalić.

Musze wtedy znaleźć długą prostą, wkręcić go wysoko na obroty, przełączyć na benzyne i gaz w dechę. Auto szarpie, obroty rosną, spadają, rosną, spadają i jak tak pojadę jakiś odcinek, to jest trochę lepiej. Wtedy juz normalnie odpala i bez problemu włącza sie LPG. Na benzynie ogólnie nie da sie jeździć, bo zawsze szarpie, czasem nawet go tak zamuli, ze po prostu zgasnie w trakcie jazdy. Generalnie wygląda to tak, jakby zatykał sie układ paliwowy. Wymieniłem filtr paliwa - zero efektu. Kurde, pompa? Wtrysk?
Pozdrawiam
A, jeszcze dodam, że "check engine" się zapala na różne czasy (od sekundy do minuty) i w różnych odstępach czasu (od sekundy do godziny), zarówno na benzynie jak i LPG od zawsze.