Bashan 200CC czyli typowy chinczyk za niewielką kase
: 21 wrz pt, 2012 7:20 pm
Od początku wakacji szukałem czegoś ciekawego, na początku szukałem skutera marki peugeot. Znalazłem fajny egzemplarz peugeota jet force.
Była szybka akcja, wypożyczenie lawety pod motor i jazda mamowozem po skuter.
Podpisałem umowe z dopiskiem że jak coś bedzie nie tak to w ciągu 7 dni zwracam,
wróciłem ze skuterkiem do gdyni, przejechałem sie kawałek i padł wtrysk (koszt naprawy to 2000 zł)
wiec czym predzej oddałem i stwierdziłem ze kiedys identycznego kupie ale na gazniku.
Wtedy wpadł mi do głowy pomysł który chodził mi po głowie juz od dłuzszego czasu jakim był quad.
Ale quad za około 3000 zł to słabo znależć to szybko czytaniem info o bashanie i odpalam allegro, znajduje rocznego quada na gwarancj. Telefon do właściceila i po godzinie siedziałem juz na nowej maszynie w drodze do domu.
Quada kupiłem jak nie miał jeszcze roku, przebieg udokumentowany to 785 km na liczniku.
Miał luzy w przednim zawieszeniu wiec u mojego mechanika który bawi sie tez w quady zostały tulejki wymienione na teflonowe i koncówki drążków na europejskie.
Umyłem quada, nawoskowałem i zacząłem pojeżdzawkę po okolicy.
Przez miesiac zrobiłem nim około 500 km i , odpukać, bez awari. Regularne smarowanie łańcucha to podstawa.
Jak chcecie małą kase wydać na taką maszyne to smiało mozna kupować tego chinczyka tylko tulejki wymieniać i w droge.
Jego pojemnośc to zaledwie 200 ale spokojnie można nim pojeżdzic na dwóch kołach i latach pogiem na asfalcie
Była szybka akcja, wypożyczenie lawety pod motor i jazda mamowozem po skuter.
Podpisałem umowe z dopiskiem że jak coś bedzie nie tak to w ciągu 7 dni zwracam,
wróciłem ze skuterkiem do gdyni, przejechałem sie kawałek i padł wtrysk (koszt naprawy to 2000 zł)
wiec czym predzej oddałem i stwierdziłem ze kiedys identycznego kupie ale na gazniku.
Wtedy wpadł mi do głowy pomysł który chodził mi po głowie juz od dłuzszego czasu jakim był quad.
Ale quad za około 3000 zł to słabo znależć to szybko czytaniem info o bashanie i odpalam allegro, znajduje rocznego quada na gwarancj. Telefon do właściceila i po godzinie siedziałem juz na nowej maszynie w drodze do domu.
Quada kupiłem jak nie miał jeszcze roku, przebieg udokumentowany to 785 km na liczniku.
Miał luzy w przednim zawieszeniu wiec u mojego mechanika który bawi sie tez w quady zostały tulejki wymienione na teflonowe i koncówki drążków na europejskie.
Umyłem quada, nawoskowałem i zacząłem pojeżdzawkę po okolicy.
Przez miesiac zrobiłem nim około 500 km i , odpukać, bez awari. Regularne smarowanie łańcucha to podstawa.
Jak chcecie małą kase wydać na taką maszyne to smiało mozna kupować tego chinczyka tylko tulejki wymieniać i w droge.
Jego pojemnośc to zaledwie 200 ale spokojnie można nim pojeżdzic na dwóch kołach i latach pogiem na asfalcie
