Rozważania na temat tylnej belki
- Rudzio
- Nowicjusz
- Posty: 24
- Rejestracja: 04 lip wt, 2006 8:26 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Lubliniec
no ja nie wiem, narazie zrobilem ok 1000km i nic sie nie dzieje jesli oddalbym ta belke w takim stanie jak byla do warsztatu to nikt by sie za to nie zabral bo by sie wystraszyli spaw jest zrobiony bardzo dobrze i napewno nie stracilo duzo na wytrzymalosci !! co do tulei to jest to najtanszy sposob regeneracji belki ktora jest bardzo zniszczona, jesli nie chce sie kupowac nowych czopow i lozysk co troche kosztuje!! Sporo ludzi jezdzi na tak zrobionych belkach i w sumie nikt nie narzekaSebek pisze:ogólnie dospawywanie kawałka rury to chory pomysł, można sobie wielką krzywdę zrobić stosując takie praktyki bo na belce jest spore obciążenie i ona pracuje
- Sebek
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4149
- Rejestracja: 14 lip śr, 2004 9:14 am
- Posiadany PUG: 1.4 Xsi ; A4 Avant ; Honda CBF
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
co do tulei to ok ale do spawania to
jak robiłem z kumplem teraz belkę w 309 to była wyrypana jedna strona tak że nawet nie dało się jej tulejować, przyszedł inny mechanior i powiedział że on by może wspawał końcówkę z innej ale żaden z nas się tego nie podjął, na to działają spore siły a jak tak by się złamała przy 120km/h to zgon na miejscu a ja nie chciałem mieć nikogo na sumieniu i iść do więzienia- normalny mechanik się tego nie podejmie chyba że nie jest normalny albo robisz to na własną reke i odpowiedzialność
bo skoro działają na to takie siły że czop potrafi wytrzeć taką rurę do cna to jak mogłeś to zaspawać solidnie mając do tego tak kiepski dostęp, a poza tym skoro rurę wytarł to niby spawu nie zniszczy
ciekawe co myslą inni na temat takich praktyk
jak robiłem z kumplem teraz belkę w 309 to była wyrypana jedna strona tak że nawet nie dało się jej tulejować, przyszedł inny mechanior i powiedział że on by może wspawał końcówkę z innej ale żaden z nas się tego nie podjął, na to działają spore siły a jak tak by się złamała przy 120km/h to zgon na miejscu a ja nie chciałem mieć nikogo na sumieniu i iść do więzienia- normalny mechanik się tego nie podejmie chyba że nie jest normalny albo robisz to na własną reke i odpowiedzialność
bo skoro działają na to takie siły że czop potrafi wytrzeć taką rurę do cna to jak mogłeś to zaspawać solidnie mając do tego tak kiepski dostęp, a poza tym skoro rurę wytarł to niby spawu nie zniszczy
ciekawe co myslą inni na temat takich praktyk
Audi A4 Avant
Honda CBF
Dostęp do części do wszystkich marek!!!
mail: sebastian.andrzejewski@szewczykvw.pl
Honda CBF
Dostęp do części do wszystkich marek!!!
mail: sebastian.andrzejewski@szewczykvw.pl
- smug
- Uzalezniony
- Posty: 551
- Rejestracja: 28 maja ndz, 2006 10:21 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Krakow,Bochnia i okolice
Faktycznie,spawanie w ten sposob to nie jest najleprzy pomysl.Co innego jak sie ma dostep do tokarki.Wtedy mozna roztoczyc rure i wstrzelic tuleje.
Moze jakby to laczenie bylo gdzies w polowie belki to bym sie pokusil,bo tam napewno te sily nie sa az tak wielkie.
Napewno stracilo.spaw jest zrobiony bardzo dobrze i napewno nie stracilo duzo na wytrzymalosci !!
Moze jakby to laczenie bylo gdzies w polowie belki to bym sie pokusil,bo tam napewno te sily nie sa az tak wielkie.
- Rudzio
- Nowicjusz
- Posty: 24
- Rejestracja: 04 lip wt, 2006 8:26 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Lubliniec
kazdy ma prawo miec wlasne zdanie
ja uwazam ze jest to zrobione prawidlowo, co jakis czas mozna zajrzec pod auto na kanale i zobaczyc jak sprawa wyglada pozatym nigdzie nie pisalem ile rury jest dospawane ( to ze napisalem kawalek to nie znaczy ze 5cm na sama tuleje )
belka jest zrobiona z normalenej rury 2", w zaden sposob nie utwardzanej itp. wiec dorobienie np. 20cm to zaden problem. narazie jest bardzo dobrze i mysle ze tak bedzie
ja uwazam ze jest to zrobione prawidlowo, co jakis czas mozna zajrzec pod auto na kanale i zobaczyc jak sprawa wyglada pozatym nigdzie nie pisalem ile rury jest dospawane ( to ze napisalem kawalek to nie znaczy ze 5cm na sama tuleje )
belka jest zrobiona z normalenej rury 2", w zaden sposob nie utwardzanej itp. wiec dorobienie np. 20cm to zaden problem. narazie jest bardzo dobrze i mysle ze tak bedzie
-
- Junior
- Posty: 106
- Rejestracja: 08 lut śr, 2006 1:28 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Szczecin
Rudzio,znasz Ty sie na spawaniu, że tak piszesz?przez cały rok na uczelni uczyłem sie o metodach spawania i ich wytrzymałości.Wyliczałem siły nacisku na elementy spawane itd.Jasne, że troche to pojeździ ale sprawdzaj ten spaw najczęściej jak to możliwe!!!Nie chcemy mieć kolegi z klubu w niebie.
KU PRZESTRODZE chałupniczego naprawiania belki!:
Jeździsz na rowerze?A morze wyczynowo?Jak byś załamał kiedyś główke ramy albo spawy podsiodłowe to byś napewno nie naprawiał belki w ten sposób.
Ja miałem tę nie przyjemność po skoku zerwać wszystkie spawy od główki ramy w rowerze.Dodam tylko, że nie byl to bylejaki rower a ja jestem lekki.
KU PRZESTRODZE chałupniczego naprawiania belki!:
Jeździsz na rowerze?A morze wyczynowo?Jak byś załamał kiedyś główke ramy albo spawy podsiodłowe to byś napewno nie naprawiał belki w ten sposób.
Ja miałem tę nie przyjemność po skoku zerwać wszystkie spawy od główki ramy w rowerze.Dodam tylko, że nie byl to bylejaki rower a ja jestem lekki.
ja,moja muzyka,moje miasto szczecin
So?marjo pisze: Jeździsz na rowerze?A morze wyczynowo?Jak byś załamał kiedyś główke ramy albo spawy podsiodłowe to byś napewno nie naprawiał belki w ten sposób.
Ja miałem tę nie przyjemność po skoku zerwać wszystkie spawy od główki ramy w rowerze.Dodam tylko, że nie byl to bylejaki rower a ja jestem lekki.
Mi pekalo alu nie tylko na spawach, a rama to nie byl jakis badziew
Tak czy siak koncowki rury bym nie dospawywal. Ja mam napawane do rury, przetoczone i nie ma ryzyka -ew zamiast 80k na lozysku zrobie 60
-
- Junior
- Posty: 106
- Rejestracja: 08 lut śr, 2006 1:28 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Szczecin
wytłuszczone!no własnie banita,współczuje ramy roweru,jak złamałem kone to kupiłem stalówke do dirtu,stal lepiej pracujeBanita pisze:So?marjo pisze: Jeździsz na rowerze?A morze wyczynowo?Jak byś załamał kiedyś główke ramy albo spawy podsiodłowe to byś napewno nie naprawiał belki w ten sposób.
Ja miałem tę nie przyjemność po skoku zerwać wszystkie spawy od główki ramy w rowerze.Dodam tylko, że nie byl to bylejaki rower a ja jestem lekki.
Mi pekalo alu nie tylko na spawach, a rama to nie byl jakis badziew
Tak czy siak koncowki rury bym nie dospawywal. Ja mam napawane do rury, przetoczone i nie ma ryzyka -ew zamiast 80k na lozysku zrobie 60
ja,moja muzyka,moje miasto szczecin