Wygląda to tak, Jade sobie spokojnie na gazie, dojeżdżam do skrzyżowania, sprzegło, noga z gazu i zgasł Później nie dał się przez ok. minutę zapalić i to zarówno na gazie jak i benzynie. Sytuacja powtórzyła sie tak jeszcze na dwóch nastepnych skrzyzowaniach. Nie wiem co to, tym bardziej, że dopiero co zrobiłem trase ponad 500 km i nic sie nie działo.
Przypominam, że moje autko to co prawda 405 z silnikiem 1.9 na gaźniku, ale wiem że u was na forum zawsze ktoś się inteligentnire i na temat wypowie
![Very Happy :D](./images/smilies/grin.gif)