Z nowym nie ale escort w którym się bawiliśmy miał jakieś 75tyś przejechane.
Katalizatory metaliczne troche kosztują więc dałem se spokój (wole wstawiać rurki ) a hamowni nie mam , więc za droga to zabawa.
Piweł polecam ci http://www.streetracing.pl/forum/ (znowu )
Tam naprawde parę modrych osób siedzi i pare sensownych firm i tunerów się wypowiada. I z tego co pamiętam temat katalizatorów metalicznych był poruszany.
jak już byście chcieli wybebeszyć katalizator to lepiej go juz całkiem wyciać poniewaz spaliny w pustej puszcze będą rezonansowac a co za tym idzie bedzie was to wq..iać nieprzyjemny odgłos
ja myślę, że to też trochę zależy od auta, zauważcie, że np. wsadzamy do hatchbacka tłumik firmy X i wybebeszamy katalizator - buczy niemiłosiernie i w ogóle, robimy ten sam zabieg w sedanie czy coupe i już jest zupełnie inny efekt, tak więc to czy dźwięk jest w środku auta uciążliwy czy nie zależy od jego długości i wytłumienia
Dla chcących wywalić katalizator: wymieniłem własnie cały wydech (poza końcowym tłumikiem Sebringa) na nowy, taki jak w standardowym GTI, tyle, że bez katalizatora i zrobiło się dużo głośniej, także katalizator coś tam daje jeśli chodzi o efekty akustyczne. Był jednak w takim stanie (200tys.km), że uważam, że dobrze zrobiłem. Swoja drogą dynamika jazdy sie poprawiła. Dodam jeszcze tylko, że mój obecny wydech nie jest oryginalny, tylko był robiony na miejscu pod wymiar, więc może oryginalny byłby nieco cichszy.
kiedyś: 205 1.9GTI
teraz: rajdówka na bazie Fiesty 2.0