huczy niemiłosiernie
- kruman
- Nowicjusz
- Posty: 64
- Rejestracja: 01 maja ndz, 2005 6:28 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
huczy niemiłosiernie
jak w temacie- podczes jazdy coś huczy tak, że nie da się wytrzymać.
Przy skręcaniu w prawo hałas zanika i pojawia się znów po wyjściu z zakrętu. W dodatku coś zaczęło jeszcze brzęczeć przy prędkości ok 60 km/h. Jest to dźwięk taki, jakby poluzowała się jakaś blacha, czy coś. Słychać to przy otwartym oknie z lewej strony, jak się trochę wychylę. Kiedyś jeździłem rowerem Wigry 3 i jak odkręcił mi się błotnik, to wydawał podobny dźwięk. Zresztą trudno jest go określić, bo cały czas huczy jak we łbie po imprezie.
Doszedłem nawet do wniosku z kumplem, że prawe łożysko jest do wymiany, bo jeżeli przestaje huczeć jak prawa strona jest odciążona...
...ale dziś właśnie łożysko zostało wymienione i nic... dalej napie...la.
Radio już nie pomaga, Pomocy!
Przy skręcaniu w prawo hałas zanika i pojawia się znów po wyjściu z zakrętu. W dodatku coś zaczęło jeszcze brzęczeć przy prędkości ok 60 km/h. Jest to dźwięk taki, jakby poluzowała się jakaś blacha, czy coś. Słychać to przy otwartym oknie z lewej strony, jak się trochę wychylę. Kiedyś jeździłem rowerem Wigry 3 i jak odkręcił mi się błotnik, to wydawał podobny dźwięk. Zresztą trudno jest go określić, bo cały czas huczy jak we łbie po imprezie.
Doszedłem nawet do wniosku z kumplem, że prawe łożysko jest do wymiany, bo jeżeli przestaje huczeć jak prawa strona jest odciążona...
...ale dziś właśnie łożysko zostało wymienione i nic... dalej napie...la.
Radio już nie pomaga, Pomocy!
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
przy tym co On opisuje to nie wiem czy On te predkosc rafi przezyje ;p
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
- kruman
- Nowicjusz
- Posty: 64
- Rejestracja: 01 maja ndz, 2005 6:28 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Pieraś, przeżyję. Muzykiem nie jestem, ale w miarę zwiększania prędkości zmienia się tylko tonacja:Pieraś pisze:przy tym co On opisuje to nie wiem czy On te predkosc rafi przezyje ;p
Przy jakichś 40 km/h jest to (dosyć przyjemne zresztą) mruczenie "rasowego" autka.
Najgorzej jest przy ok. 70-80 km/h. Wtedy to jest buczenie tak głośne, że nie słyszę radia, ani żony, jak mi zrzędzi siedząc obok... by the way - to rozwiązanie idealne dla żonatych Decha rozdzielcza cała brzęczy i lata wtedy.
powyżej tych prędkości (90 - 140) więcej nie jechałem, zaczyna wyć wyższym tonem, który nie jest tak uciążliwy dla ucha, ale przeszkadza... radio w dalszym ciągu niezrozumiale brzęczy. Na każdym biegu jest tak samo, wydaje się to być niezależne od biegów. Czy na luzie, czy na biegu, nic się nie zmienia.
...a może po prostu mam puga do wymiany?...
- camel
- Nowicjusz
- Posty: 75
- Rejestracja: 24 maja pn, 2004 8:24 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Polska
ja tak miałem w fordzie, huczał niemiłosiernie od 80 do 120 - przy 140 było ciszej . Wymieniałem łożyska najpierw tył - dalej to samo, później przód - uspokoiło się, na dosłownie 1000 km, ale juz wiedziałem które koło. Doszedłem do wniosku, ze pewnie łożysko było źle włożone i szlak je trafił, kupiłem nowe, wymieniłem i spokój ... na kolejne 1000km, odkreciłem znów łożysko w rozsypce - okazało się, że piasta się wykrzywiła i po wymianie całej zwrotnicy ( która na szrocie kosztowała mnie mniej niz te pieprz..ne łożyska) uspokoiło się ostatecznie. A słyszałem, że podobny efekt dźwiękowy może dawać mechanizm różnicowy, albo skrzynia bez oleju - jest co sprawdzać. Zacznij od kół- podnieś autko z każdej strony --wszystkie koła sprawdź pod kątem luzów, pokręć nim i przyjrzyj się oponkom - moze się wyjaśni.
- kruman
- Nowicjusz
- Posty: 64
- Rejestracja: 01 maja ndz, 2005 6:28 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Invictus, chyba masz rację.
Przewiozłem swoim pugiem gościa, który mi to łożysko wymienił i po pierwszych kilkunastu metrach już stwierdził, że ponad wszelką wątpliwość jest to łożysko... oczywiście lewe (po dokładniejszych oględzinach).
Jadę jutro po nowe i od razu mi je wymienią. Powinno być ok.
Dzięki za sugestie.
Jeszcze tylko popytam co to za akcja z tym katalizatorem, jeżeli nie ucichnie brzęczenie.
Przewiozłem swoim pugiem gościa, który mi to łożysko wymienił i po pierwszych kilkunastu metrach już stwierdził, że ponad wszelką wątpliwość jest to łożysko... oczywiście lewe (po dokładniejszych oględzinach).
Jadę jutro po nowe i od razu mi je wymienią. Powinno być ok.
Dzięki za sugestie.
Jeszcze tylko popytam co to za akcja z tym katalizatorem, jeżeli nie ucichnie brzęczenie.