A więc zaczęło się od wymiany sprzęgła, ale jak rozkreciłem już półosie, wyciągnąłem skrzynie, to aż żal byłoby nie wyciągnąc silnika, jako że cała komora była zalana olejem ze wspomagania (tak autko kupiłem)

jak już wyszedł silnik to stwierdziłem, że warto byłoby powymieniac przewody hamulcowe, zrobic belkę, powymieniac łapy silnika i skrzyni (żadna nie była cała), kupic odboje i ogólnie lista straszna, wiec jak już robic to do końca, auto rozebrałem praktycznie całe, jeszcze tylko został dach i przednia szyba (klapa to formalnośc

), po tym całośc idzie do obspawania, montuje klatkę bezpieczeństwa no i lakierka, i teraz sam nie wiem, czy robic na biało a'la rally czy czerwony (auto na kjsy itp, może póżniej rajdy), może jakieś pomysły

będę co jakiś czas uzupełniał nowymi fotkami to będzie widac co i jak
