woocash pisze:no moja rura sie na bank nie nada do regeneracji metoda łożysk
także raczej tuleje, chyba że znajde gdzies jakotaką belkę z której wezme rure...
może ktoś wie,, gdzie na Śląsku ktoś regeneruje tymi tulejami ??
Ja tego swojego goscia mam pod Kielcami, takze niestety kawalek drogi...
no lepiej się jeździ, koła stoja prościutko a beleczka ładnie pracuje, troche go sobie z tyłu podniosłem bo niemiec go zglebił i to za bardzo bo na niemieckie autostrady było ok ale na polskie drogi to zdecydowanie za nisko
Również zabieram się za belkę.
Co koledzy sądzą na temat wkładania rury z brązu, smarowniczek itd ?
Może ktoś ma takie rozwiązanie i jeździ długo ?
Bo niektórzy mówią, że to "prowizorka" jednak róznica w cenie jest duża między klasyczna regeneracją a tą z kalamitkami, smarowaniem itd.
Ps. Może ktoś ma dobrego mechanika co sie tym zajmuje. najlpeiej gdzies na pomorzu zachodnim czy w północnej wielkopolsce.
Uważam że to prowizorka i ostateczność w dodatku jeśli wszystko masz już tak powycierane że normalnie założone nowe łożyska nie miały by jak pracować, ale ktoś z klubu tak ma i to chyba już w drugim aucie i jeździ więc jak kto woli
Sebek, a masz jeszcze te amory eibacha ?? jesli tak, to napisz cos wiecej o nich, ile uzywane (jakie najwieksze dziury zaliczone ) i jaka cena
PS. Ja u siebie mam taki sredni luz na tylnym prawym kole wlasnie na belce... i mam pytanie, czy jak to rozbiore to wystarczy same te lozyska wymienic czy jeszcze z jakimis kosztami sie musze liczyc??
o ile to szybko zrobisz to tylko łozyska a jak wybijesz wachacz z czopem to zobacz na powierzchnię wachacza po której pracuje czop i zobacz czy jest równa bo jeśli nie to i czop do wymiany
ps. Eibacha już nie ma