205 1,8D Proszę o porade
205 1,8D Proszę o porade
Witam wszystkich grupowiczów moim pierwszym postem. Od 30 min szukam info i nic. Chce kupić 205-ke tj. dołączyć do grona wybrańców Proszę o poradę: rocznik 1992, 177 000 km, 60 KM (44 kW), Pojemność skokowa: 1800 cm3, olej napędowy, granatowy, Liczba drzwi: 4/5. Niby sprowadzony w 92, garażowany i bez rdzy. lakier orginalny. Wygląda ładnie, oferta z allegro cena 4tyś zł. Był stuknięty, wymiana błonika, reflektora itp. czasem zostawia jakieś plamki oleju ale to ma być minimalnie. Jeden właściciel, użytkowany w Polsce. Co o tym sądzicie? Chce go obejrzeć, z racji że mam daleko podpowiedzcie co mam sprawdzić (to moje pierwsze autko i nie jestem w terminologii całkiem obeznany).
Proszę o wyrozumiałość i pomoc
Pozdrowienia
Rafał K.
Proszę o wyrozumiałość i pomoc
Pozdrowienia
Rafał K.
- woocash
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4588
- Rejestracja: 10 lut czw, 2005 1:56 pm
- Posiadany PUG: 205 ph1 1984 GR
- Numer Gadu-gadu: 9752783
- Lokalizacja: Katowice
4000 za lekko stuknięty i lekko cieknący to moim zdaniem troszke za dużo.... chociaż dieselek z 1992 (1,8... hemm dyskusyjne ponoć )
a to że użytkowany w polsce... to + czy -
poradnik kupna jest na głównej stronie.... w skrócie.... z newralgicznych miejsc...
belka (czy koła stoją prosto, i po podniesieniu (możesz go posadzić na klocku na ten czas) nie da się poruszać kołem ... góra dół... tzn czy nie ma luzów...
i nie wiem co tam jeszcze... wypytaj o to jakie oleje były lane, co ile... sprawdź czy nie dymi na niebiesko, czy w zbiorniczku "wody" <płynu chłodniczego> nie ma oleju..
najepiej pojechać na trzepaki... i sprawdzić zawieszenie... bo z tego co wiem, to wahacze do diesla tanie nie są..
i tak wogóle... to mówisz że produkcja 1992 i sprowadzony w 1992 ?? hemm
PS na fotkach wygląda cudnie..
a to że użytkowany w polsce... to + czy -
poradnik kupna jest na głównej stronie.... w skrócie.... z newralgicznych miejsc...
belka (czy koła stoją prosto, i po podniesieniu (możesz go posadzić na klocku na ten czas) nie da się poruszać kołem ... góra dół... tzn czy nie ma luzów...
i nie wiem co tam jeszcze... wypytaj o to jakie oleje były lane, co ile... sprawdź czy nie dymi na niebiesko, czy w zbiorniczku "wody" <płynu chłodniczego> nie ma oleju..
najepiej pojechać na trzepaki... i sprawdzić zawieszenie... bo z tego co wiem, to wahacze do diesla tanie nie są..
i tak wogóle... to mówisz że produkcja 1992 i sprowadzony w 1992 ?? hemm
PS na fotkach wygląda cudnie..
Najaktywniejszy w dziale: Stare forum techniczne
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
- golas9
- Junior
- Posty: 487
- Rejestracja: 01 lip wt, 2003 3:12 am
- Posiadany PUG: W124,W202,E36,Gulf4
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Wrocław
Pagi ma rację, nie patrz na licznik - patrz na stan auta. 205 ma sporo słabych punktów, są to przecież auta kilkunastoletnie. Sprawdz przede wszystkim:
1.) co i skąd kapie - jeśli uszczelka pod głowicą to czekają cie spore wydatki,
2.) tylna belka - jest już po remoncie czy jeszcze przed...?
3.) półosie - czy nie bije przy ruszaniu na skręconych kołach.
Nikt Ci nie każe mierzyc kompresji ale juz samo zapalenie auta na zimnym silniku da ci dużo do myslenia. Jeśli silnik jest ok. to nie powinien dymic po zapaleniu.
Co tu dużo pisac - musisz by bardzo czujny, obejrzec maszyne dokładnie. Jesli nazbiera sie sporo pierdół do zrobienia to tez nie ma sensu kupowac takiego auta.
a swoją droga 4000 zł to ładna cena ale raczej dla sprzedającego.....
Moj 1.8D z 1991 r ma już 449 000 km przebiegu ale nawet za 5000 zł go nie sprzedam, choc tyle mi ostanio oferowano. A to zużycie paliwa... poezja!!!
1.) co i skąd kapie - jeśli uszczelka pod głowicą to czekają cie spore wydatki,
2.) tylna belka - jest już po remoncie czy jeszcze przed...?
3.) półosie - czy nie bije przy ruszaniu na skręconych kołach.
Nikt Ci nie każe mierzyc kompresji ale juz samo zapalenie auta na zimnym silniku da ci dużo do myslenia. Jeśli silnik jest ok. to nie powinien dymic po zapaleniu.
Co tu dużo pisac - musisz by bardzo czujny, obejrzec maszyne dokładnie. Jesli nazbiera sie sporo pierdół do zrobienia to tez nie ma sensu kupowac takiego auta.
a swoją droga 4000 zł to ładna cena ale raczej dla sprzedającego.....
Moj 1.8D z 1991 r ma już 449 000 km przebiegu ale nawet za 5000 zł go nie sprzedam, choc tyle mi ostanio oferowano. A to zużycie paliwa... poezja!!!