no też tak myślałem jak Ty że ta teoria niejest zbyt dobra, apropo czy coś go trzyma?? kurcze ciężko powiedzieć dawniej ledwo co jeździł teraz kopa ma, niechce Cie wprowadzać w bląd ale coś z tego może być, jest taki jakby bardziej stabilny
Ja dziś oddałem puga do serwisu z BOSCHa bo już nie miałem siły na ten rozrusznik zreszta mam taki rozpiżdziel w instalacji ze najstarsi górale takiego nie widzieli
jesli masz rozrusznik z przekladnia planetarna to mozliwe ze magnes/magnesy ci sie odkleil/y. Ja tak mialem w ubieglym roku-jesienia niby krecil dosc normalnie, a jak przyszla zima i mrozy 30-stopniowe to normalnie nie mial sily przekrecic.. Grzanie misy olejowej i podpiecie aku z innego auta nic nie dalo-po prostu nie mial sily.. Okazalo sie ze z 4 magnesow przyklejonych do stojana jeden jest na swoim miejscu, pozostale odkleily sie i sila przyciagania przylgnely do wirnika. Nie dosc ze wirnik obracal sie tylko dzieki sile tego jednego magnesu to jeszcze pozostale 3 go hamowaly bo zaparly sie o ten jeden przyklejony... Po przyklejeniu magnesow klejem Chester Molecular wszystko juz prawie rok jest ok..
w pugach sa dwa rodzaje rozrusznikow: taki tradycyjny jak w wiekszosci samochodow-z solidnym wirnikiem o duzej srednicy oraz z malym wirnikiem i przekladnia planetarna. W przypadku pierwszego rodzaju wlasnie takie objawy moga wskazywac na zuzyte tulejki, w tym drugim typie raczej nie powinny sie one zuzyc gdyz wirnik obraca sie z bardzo duza predkoscia i przekladnia planetarna zamienia duze obroty i maly moment obrotowy na male obroty i duzy moment. Wiec zeby uzyskac odpowiedni moment wirnik musi rozkrecic sie do bardzo duzych obrotow a w przypadku odklejenia magnesow jest to niemozliwe (tarcie).