Hehe, mi też dźwignia latała jak chciała, ale podczas dokręcania śrub od spodu natrafiłem na jedną dość ostro poluzowaną - dojście ciężkie (może dlatego że to leżak ), ale dokręciłem ją na maksa i nie ma żadnego luzu
usprawiedliwienie - ja nie zrozumialem o co chodzilo sadzilem ze biega koledze o drgajacy delikatnie lewarek w czasie jazdy wiec przepraszam za podjecie glosu chowam sie pod koderke bo jest mi wstyd