Strona 1 z 2

Napięcie na pompie paliwowej (oczywiście)

: 29 lis śr, 2006 1:56 am
autor: Dżon Dobra Nadzieja
Witam

Odrazu pisze że jestem zielony w tych tematach...

W momencie gdy silnik pracuje, do pompy idzie 13-14V
A jak kręce rozrusznikiem miernik mi wskazuje ok 6V

Nie jest zbyt niskie to napięcie?

: 29 lis śr, 2006 2:47 am
autor: cheatoss
:?:

a dlaczego lampy przygasaja jak kreci sie rozrusznikiem?

: 29 lis śr, 2006 9:06 am
autor: Kaktus
Oczywiscie chodzi o pompe paliwowa

: 29 lis śr, 2006 9:30 am
autor: mi
nie doceniacie maszyny dżona - on ma elektrohydrauliczne hamulce :) :P

: 29 lis śr, 2006 9:16 pm
autor: Dżon Dobra Nadzieja
oczywiście że pompa paliwa...

w sumie to dzisiaj postaram się zobaczyć w innym pugu czy też spada do 6...

o co chodzi...
...samochód jak troche postoi (np całą noc) to nie chce zapalić... trzeba go dłuuuugo kręcić zanim załapie...ale załapie...
byłem u..."mechanika", który m.in. podpowiedział mi że może rozrusznik pobierać 'zbyt duzo prądu' przez co pompa paliwa nie pompowałaby odpowiedniej ilości/cisnienia paliwa, ale sam tego nie potrafił sprawdzić :?
dziwi mnie troche to że przez tą powiedzmy noc musiałoby chyba zejść ciśnienie z listwy... na dodatek wczoraj przy włączonym silniku odłaczyłem pompe, silnik pochodził jeszcze chwilke i zgasł, tak więc ciśnienie na listwie powinno spaść... a samochód znów powinien mieć problemy z odpaleniem... ale palił bez problemów...

jest jeszcze inna rzecz...
jeśli są włączone światła mijania rozrusznik wogóle nie ma siły zakręcić silnikiem... czy to normalne? nie spotkałem się z czymś takim, wiadomo że będzie gorzej kręcił... ale tutaj wogóle nie chce zakręcić...
i nie psize o tym że auto stoi 2godziny na światłach a ja chce odpalić... tylko staje na skrzyżowaniu, nagle auto mi gaśnie (tak świetnie zrobione)

aha, aku jest spoko...
to pug jest pierdolnięty....

Dodano po 9 godzinach 51 minutach:
cheatoss pisze::?:

a dlaczego lampy przygasaja jak kreci sie rozrusznikiem?
jak pisałem, lampy mi nie przygasają tylko nawet nie zakręci jak są właczone...

 
Sprawdzałem w innym pugu i napięcie jest nie 6V tylko 10....

: 29 lis śr, 2006 10:35 pm
autor: NMike
A sprawdź jakie napięcie daje alternator- po odłączeniu akku. Z ciekawości :P

: 29 lis śr, 2006 11:37 pm
autor: Banita
nie odlaczaj aku na odpalonym, bo mozesz stracic kompa... nie musisz, ale mozesz

: 30 lis czw, 2006 2:16 am
autor: Dżon Dobra Nadzieja
to może najpierw odłacze kompa... a potem akku... hmm? :wink: 8)7

 

: 30 lis czw, 2006 2:34 am
autor: Banita
jak juz sie pewnie domysliles mozesz olac alternator 8)

: 30 lis czw, 2006 2:38 am
autor: Dżon Dobra Nadzieja
okej okej 8)

: 30 lis czw, 2006 2:43 am
autor: Banita
rozrusznik latwo wyeliminowac -na popych go :)

: 30 lis czw, 2006 3:24 pm
autor: Dżon Dobra Nadzieja
właśnie nie wiem gdzie szukać... a co do elektryki to nie mam wielkiego pojecia...

zobacze te kable masowe, bo nigdy nic nie wiadomo...

no spadek napięci narazie odnotowałem :) tylko (chyba) na pompie... nie wiem czy to coś ma do tego, ale nieraz różne dziwne rzeczy się z alarmem dzieją... aha, i taka pierdoła - zegar mi się co chwile kasuje :| może mieć to coś wspólnego?
instalacja miała być sprawdzana... ale wątpliwe jest to...

: 30 lis czw, 2006 6:51 pm
autor: Kaktus
Hej!

Widze ze Dzon nie chce pisac ze auto bylo robione u nas... nie wiem dlaczego.

A wiec tak, silnik jest zrobiony caly, i nie jest to problem mechaniczny. Cisnienie sprezania po 14bar na kazdym cylindrze.

Jest to problem z elektryka na 100%.

Elektryke robil nasz znajomy, poniwaz my nie chcielismy sie w to bawic.

Zostala rozebrana cala wiazka silnik->ECU i sprawdzona.
Zostal sprawdzony czujnik predkosci obrotowej
Zostala sprawdzona cewka zaplonowa
Zostal sprawdzony modul zaplonowy
Zostal sprawdzony komputer
Zostala sprawdzona przeplywka
Alternator dawal duze skoki napiecia - wymieniony zostal regulator napiecia i jest ok.

Cisnienia na listwie nie zdazylismy zmierzyc...

Jak samochod nie chcial odpalac byla i iskra i paliwo.

Co mi przychodzi do glowy to "blad" w synchronizacji wtrysku.

A co moze na to wplywac?!

Czujnik temperatury silnika - ma wplyw na mape czasu wtrysku, oraz na zaleznosc kata wyprzedzenia zaplonu.

Przekazniki zielone pod maska - moga miec za duza opornosc, i puszczac mniejszy prad dalej niz powinny.

Przekaznik od pompy paliwa

Stacyjka - moga sie przegrzewac styki.

Zalozony zostal jakis dziwaczny rozrusznik ktory nie pochodzi z Peugeota, ale spasowal - taki nam dostarczono (przed wymiana rozrusznika problemow z odpalaniem nie odnotowano) - byc moze pobor pradu jest na tyle duzy, ze brakuje pradu na cewke i inne czujniki i podejrzewam ze wyzwolona iskra moze miec za malo Volt i na to bym stawial najbardziej.

Dlaczego na to bym stawial?! Poniewaz jak sam Dzon pisze, gdy swieca sie swiatla i chce sie rozrusznikiem pokrecic to sie normalnie nie da! Taki jest pobor pradu. Pozatym Dzon pisal mi ze auto lepiej odpala jak jest cieple niz jak jest zimne.

I teraz nalezaloby sie zaglebic w proces "spalania" mieszanki w cylindrze.

Jak wiadomo aby zimny samochod wogole zagadal musza byc spelnione te warunki:

Rozrusznik musi dac minimum 175obr
Lambda musi byc w granicach 0,8 - czyli musi byc bogato
Iskra musi byc mocna, aby mogla podgrzac tak mieszanke, aby ta zachciala sie zapalic.

Przy samym sprezaniu chwilowy przyrost temperatury siega 300 stopni (bez zapalenia sie mieszanki).

Iskra musi rozgrzac punktowo mieszanke tak aby ona sie zapalila. Przy odpowiednim cisnieniu sprezenia mieszanki, temperatura ta to okolo 500-700 stopni celsjusza.

Wiec - jezeli u Dzona prad jest za maly, iskra za slaba, to pomimo tego ze jest paliwo i iskra, auto nie odpali, bo nie ma co "zapalic" mieszanke.

Dlatego krecenie dluzsze silnikiem powoduje ze temperatura w silniku wzrasta, i sila rzeczy predzej czy pozniej auto odpala.

Dlatego sprobowalbym na dobrym akumulatorze odpalic na popych. Bo rozrusznik jak ma zwalone uzwojenie to nie wiadomo jaki aku by nie byl - auto nie odpali, takie beda pobory chwilowe pradu.

A dlaczego auto potrafi zgasnac?! Uwazam ze tutaj nakladaja sie 2 usterki elektryczne na siebie. Gasniecia samochodu szukalbym w okolicach stacyjki i skrzynki bezpiecznikowej.


Z innych rzeczy dodam ze:

Samochod jak do nas przyjechal, ledwo wjechal do garazu, i tez gasl, nie wkrecal sie.

My zajmujemy sie przedewszystkim mechanika, a elektronika i elektryka jak narazie jest dla nas dosc obca....

Wszystkie kwestie elektryczne i elektroniczne w samochodzie Dzona wykonyal elektryk samochodowy. My tam palcow nie maczalismy wogole.

Sam jestem ogromnie ciekaw co jest przyczyna "nie odpalania" zimnego silnika.

PS.
Wyczytalem gdzies, ze wlasnie czesto w tych samochodach wystepuje dosc dziwne zjawisko zanikania napiecia na pompie paliwa... a za male cisnienie paliwa spowoduje efekt ze nie uzyskamy lambda 0,8 potrzebnej do odpalenia silnika. Na lambda 0,9 czy =1 zimny silnik nie odpali.

: 30 lis czw, 2006 7:32 pm
autor: woocash
Widze ze Dzon nie chce pisac ze auto bylo robione u nas... nie wiem dlaczego.
za to chyba wszyscy obserwujacy jego minę, oraz reakcje na pytania o puga wiedzą... :roll:

: 30 lis czw, 2006 7:39 pm
autor: Kaktus
W porzadku, ja rozumiem ze jest wk@!#ny ze auto ma problemy, ale jak juz napisalem, My czyli JA I SAMER, robilismy mechanicznie to auto...

Takich silnikow (XU9JAz) zlozylismy ponad 10 od podstaw i nigdy nie bylo problemow, teraz takze wiem ze mechanicznie jest ok!

Tam jest zrabane cos elektycznie/elektronicznie, a tego wogole Ja i Samer sie nie podejmowalismy, i chcialbym aby Dzon o tym pamietal.

Chcialbym takze zaznaczyc ze jak samochod do nas przyjechal, to LEDWO wjechal do garazu, a przy wjezdzaniu takze zgasl...

Wczesniej Dzon z tego co z nim rozmawialem takze nie mial okazji do "ostrzejszej" jazdy tym samochodem.