Wczoraj mialem takie niemile zdazenie- jechalem sobie(ale na szczescie ok 50km/h) i na hopce maska mi sie otworzyla ( a szczescie utrzymala ja podpora,ze sie tylko wygiela troche.
Ale najgorsze jest to,ze zaczep od maski zostal w tym satrzasku. Z tego co widzialem, to chyba jest wkrecane do maski i zerwalo mi gwint.
Wiec mam takie pytanko do znawco tematu jak to zalozyc spowrotem??
- z tego co zauwazylem (ale bylo troche ciemno) tam jest chyba jakas sruba ale nie wiem, jak to mozna zalozyc, zeby bylo dobrze (moze patex ?? )
- przyspawac??
Dodam tylko,ze juz kupilem zapinki na maske wiec tamto bedzie tylko jako zamkniecie pomocnicze.
Dzieki za pomoc
Pozdro