Strona 1 z 1

ciekawy pomysł w temacie LPG

: 06 cze ndz, 2004 6:37 pm
autor: marecki
Wiem,ze to koljny temat,ktory nie zaciekawi wiekszosci z Was-benzynowcow i ropniakow-a zatem kieruje go do gazwoników:)mOtoz,zastanawialem sie nad tym jak najdluzej utrzymac wysoka temperature reduktora(parownika) ktory odpowiedzialny jest za ogrzewanie gazu. Auto pracuje na gazie poprawnie dopiero wowczas,kiedy gaz przechodzi przez cieply reduktor,a ten nagrzewa sie w wyniku pracy silnika na benzynie(lub wysokiej temp.otoczenia). I teraz-doszedlem do wniosku-ze, zeby utrzymac wysoka temperature w obrebie reduktora i odpalac auto bez problemu na gazie nawet po wielu godzinach byloby obudowanie go(raczej prowizoryczne i nie na stale) np styropianem. Wowczas nagrzany reduktor trzymalby dlugo temperature i pozwalal odpalic auto na gazie byc moze nawet po nocy.Tyle tylko..obudowyjac reduktor styropianem izolujemy go takze od wyoskiej temperatury panujacej pod maska a co za tym idzie-nie pozwalamy ogrzac sie reduktorowi. Co myslicie??

: 06 cze ndz, 2004 6:50 pm
autor: Paweel
a ja szukam jakiegoś eletrycznego podgrzewacza :P


to tak OT ...


a wogóle to wydaje mi sie że to niezbyt dobry pomysł

: 06 cze ndz, 2004 7:07 pm
autor: marecki
elektryczny podgrzewacz-szuszarka do włosów. Zycze powodzenia:)

: 06 cze ndz, 2004 8:26 pm
autor: Paweel
marecki pisze:elektryczny podgrzewacz-szuszarka do włosów. Zycze powodzenia:)
hiehie


;)

chodzi mi o mniejszy zamknięty obieg płyny i coś w stylu grzałki akwariowej tylko na 12V...

w silniku chłodzonym powietrzem ... :P:P:P :D

: 06 cze ndz, 2004 9:06 pm
autor: adidj
sa takie maty grzewcze do lusterek na allegro >>> mozna by cos takiego zastosowac (na 12V i bezpieczne)

: 06 cze ndz, 2004 10:31 pm
autor: ariel
adi - ale takie maty są oparte o zasadę działania podobną jak posiada ogrzewanie tylniej szyby, tzn. nie wytwarza wyczuwalnego ciepła. Dotkniesz ręką szybę i jest ciepła? Otóż nie, ale wystarczy do odparowania. Ja mam na wtrysku i odpalam z benzynki więc chyba ten problem mnie nie dotyczy :wink: Ale z tym owijaniem styropianem to jakoś tak dziwnie. A może doprowadz flex rurę z ciepłym powietrzem z silnika do reduktora?! Bardziej mogę kombinować niż znam się na mechanice więc nie udzielam z mechaniory fachowych porad, żeby nic nikomu nie popsuć :lol:

: 06 cze ndz, 2004 11:33 pm
autor: marecki
ten pomysl akurat rurki z cieplym pow.od silnika glupi nie jest. tylko pytanie wlasnie skad??nie ma takiego miejsca ktoreby dmuchalo, wydalalo cieple powietrze oprocz wydechu.A spalin pod maske nie bede prowadzil:)

: 07 cze pn, 2004 7:40 pm
autor: paweb
Moj ojciec odpala poloneza na gazie po nocy, w zimie i zawsze mu pali.Cos nie tak z waszymi pugami :D

: 07 cze pn, 2004 9:31 pm
autor: Paweel
paweb pisze:Moj ojciec odpala poloneza na gazie po nocy, w zimie i zawsze mu pali.Cos nie tak z waszymi pugami :D

to nie chodzi o to że nie odpali... odpali zawsze (jak jest sprawny) ... heh ale niech pochodzi z 10...20 sekund i go zgasi w zimie ... i sprobuje odpalic ... zycze powodzenia :lol: :lol: :lol:


a poza tym i tak zaleca sie rozgrzanie silnika na benzynie bo w zimnym oleju rozpuszcza się gaz czy jakoś tak ... 8) :shock:

: 08 cze wt, 2004 2:36 am
autor: marecki
no porpostu-zaleca sie. Bo tez znam ludzi,ktorzy od roku nie jechali w ogole na benie,a to jest smierc dla silnika i instalacji. Reduktor musi zostac rozgrzany.Ze juz nie wspomne, ze co jakis czas silnik porpotu musi dostac beny zamiast gazu.

: 08 cze wt, 2004 6:40 am
autor: Paweel
marecki pisze:no porpostu-zaleca sie. Bo tez znam ludzi,ktorzy od roku nie jechali w ogole na benie,a to jest smierc dla silnika i instalacji. Reduktor musi zostac rozgrzany.Ze juz nie wspomne, ze co jakis czas silnik porpotu musi dostac beny zamiast gazu.

właśnie "musi zostać rogrzany" bo dopiero wtedy pracuje jak powinien...


no i jak zamarźnie to membrana może strzelić a to już nie jest miłe :!: :!: :!:

: 09 cze śr, 2004 10:44 pm
autor: Roberto
Sprawa jest kłopotliwa... Mój z gazem zachowuje się w lecie, jak diesel w zimie, tzn. odpala normalnie, ale muszę go jakieś pół minuty potrzymać na wyższych obrotach. W benzyniakach w takiej sytuacji włącza się automatyczne ssanie i nie ma sprawy. Tyle że tu rzeczywiście chodzi o ten zimny "skraplacz". NIektórzy mówią, że nawet w lecie, rano, powinno się odpalac na benzynie. Nie wiem... Nie wiem, czy nie używając od trzech miesięcy benz, nie niszczę silnika. Czasem w trasie, przerzucę go na parę kilometrów na benz, ale zwykle o tym zapominam. Może wyciągniemy jakies wnioski i nauczymy się użytkować nasze zagazowane pugi?

: 09 cze śr, 2004 10:55 pm
autor: marecki
no ja jestem pewien o jednym: napewno powinno sie co jakis czas przejechac na benzynie (nawet co ok 50-100 km) a najbardziej zaleca sie, zeby nei zaleznie od pory roku rano opalic na benzynie. Tego ejstem pewien, to slysze na okraglo. Ja osobiscie tak robie.Rano zawsze na benie, nawet,jesli ma chodzi pol minuty. I tak wlasnie robie, teraz,kiedy coraz cieplej.Odpalic,jak najkrocej na beznie(bo juz jej szkoda, nie potrzeby dluzej) i przezucam na gaz(oczywoiscie wczesniej spalajac bene). I tak codziennie. W ciagu dnia w ogole nie uzywam benzyny,jesli auto zostalo juz uruchomione przynajmniej raz-wowczas caly dzien odpalam i jezdze na gazie. I tak uwazam jest najlepiej. Choc wymaga co pewien czas zatankowania benzyny, nietaniej.

: 09 cze śr, 2004 11:53 pm
autor: Rychu
Masz rację marecki! Autko zawsze po nocy powinno być odpalane na benzynie! Choćby nie wiem jak było ciepło! Jak stawiasz je na jakieś conajmniej 8godzin i wiesz że nie będziesz go odpalał w tym czasie to tak samo! A koszty tych paru litrów benzyny to i tak nic w porównaniu z remontami instalacji gazowej :!: Takie odpalanie na gazie jest fajne, ale tylko do czasu :evil: Później można się zdziwić :shock: Lepiej byc grzecznym i robic tak jak powinno być :D

: 11 cze pt, 2004 3:24 pm
autor: Roberto
Ważne rzeczy powiadacie... Od jutra startuje na petrolu