Strona 1 z 6
Rozważania na temat tylnej belki
: 29 gru śr, 2004 6:24 pm
autor: daro900
Witam
Temat był nie raz wałkowany ale moze jeszcze raz przejdzie
otóż od poniedziałku lub wtorku rozpoczynam remont tylnej belki no i mam kilka pytań:
-jak juz zdemontuje całą belke z auta to jak sie do nie j dobrac?
-wiam ze prawdopodbnie mam uszkodzone czopy a wskazuje na to położenie kół:| i w zwiazku z tym czy ma sens napawanie i przetoczenie tych czopów? czy raczej nie i odpuścić sobie i szukać innej belki ? tylko ze biorac jakąś belke na szrocie moge kupić w takim samym stanie jak moja

wiec proszę o opinie na ten temat
-w sklepie sie dowiadywałem i gościu powiedział mi że za koplet łożyska i uszczelniaczy na jedną strone chce 110 zeta drogo czy raczej normalnie ?
-i jeszcze jeden moj pomysl

skoro tak siadaja te łożyska w naszych pugach to może by tam zastosować jakąś tuleje mosiężną ?? może by to sie lepiej sprawdzało ?? no mialbym za friko bo mam dostep do tokarek i mosiądzu

-i jeszcze kiedyś gdzieś czytałem że montuje sie jakies dodatkowe smarowniki w belke zeby mozna bylo dosmarowć te łożysko igiełkowe jak to zrobic i w którym miejscu ?? moze jakieś zdjęcie ??
no i jeszcze czekam na jakieś sugestie na temat tylnej belki
aha i jeszcze jedno moze kogos interesują fotki przy rozbieraniu belki ?? mam cyfróweczke wiec jeśli ktoś chce to moge popstrykac jakieś fotki

ale to tak na marginesie tylko

hehe
pozdrawiam i czekam na jakies dobre info

: 29 gru śr, 2004 6:37 pm
autor: daro900
hm lepiej bym poczytal zanim cos napisze

widze ze temacik jest dosc swiezy
ale chociaz niech sie ktos wypowie na temat pomyslu napawania i tuleji ??
: 29 gru śr, 2004 6:52 pm
autor: daro900
i znowu odpisuje na swoj wlasny post
ale tym razem mam prosbe wiadomo jak kazdy ja tez cienko z kasa stoje wiec mam malutka prosbe:
moze ostatnio ktos wymienial te lozyska na tylnej belce i ma zapisane gdzies typ rozmiar lozyska i tych uszczelniaczy ??
bo mam znajoma ktora pracuje w hurtowni z lozyskami i kupujac u niej bede mial duzo taniej jak w sklepie wiec po co przeplacac ??
: 29 gru śr, 2004 9:10 pm
autor: TOMBIKE
mam łożyska na 1 strone do opchnięcia, nówki!! Kupiłem a wcale nie założyłem, okazało się że nie muszę, po ile ma twoja znajoma to sprzedam ci taniej i pokryje koszty, musze sie tego pozbyć bo zalega mi
: 29 gru śr, 2004 10:10 pm
autor: daro900

a masz koplet caly ?? z uszczelniaczami ?? i tak z ciekawosci to co wchodzi w taki komplet ?
a za ile ma moja znajoma ? no nie wiem bo nie wiem o co mam sie zapytac oni tam maja katalogi lozysk a nie katalogo samochodowe oni po jakims tam numerze dochodza
ale powiedz jak cene proponujesz a ja ci powiem czy mi pasuje najlepiej na PW chyba ?
: 30 gru czw, 2004 12:28 am
autor: Kaktus
Hej!
Ja natomiast mam na sprzedaz dwa silentbloki tylnej belki. Nowe nigdy nie uzyte. Zaplacilem za nie 148zl, chce sprzedac za 100zl i pokryc koszta wysylki.
Na tyl potrzebne sa cztery, a ja mam dwa.
Jak masz belke juz wyjeta, to warto jest zrobic wszystko, lacznie z tymi silentblokami, poniewaz sa to glowne punkty mocowania belki do nadwozia!
: 30 gru czw, 2004 12:52 am
autor: Michal gti
Można dać po dwa łożyska wewnętrzne.
: 30 gru czw, 2004 8:30 pm
autor: Pieraś
siemka. ja dzis wlasnie odebralem auto z naprawy. robilem tylnia belke. wymiana 2 czopow lozysk do tego doszly szczeki hamulcowe , cylinderki , plyn hamulc., i do belki niestety trza bylo wcisnac tuleje w miejsce 1 lozyska bo sie wyjechala. nom za robocizne 250zl a reszta czesci ( 50 zl dodatkowo dla tokarza ) suma wynosi za obie strony 1430zl.
czyli :
czop x2 - 480
lozyska komplet x 2 - 250
cylinderki x2 - 190
szczeki komplet - 70
rozpieracze x2 - jakies grosze
guma od lapy belki 80-90 nie pamietam
plyn hamulcowy- 50
tokarz - 50
robocizna - 250
: 30 gru czw, 2004 9:44 pm
autor: Pagi
Wiem ze sie regeneruje tylne belki wlasnie wstawiajac tuleje mosiężne badz zdaje sie teflonowe. Mialem tak robione w 405-tce, kosztowalo to hmm... w granicach 300zł jak zawiozlem gosciowi sama belke, z demontarzem i montarzem bierze cos wiecej.
I napewno to pomoglo, koła jakos sie nie rozłażą i nie trzeszczy jak sie jedzie
Z tego co gosciu mowil, to wymiana lozysk w wiekszosci przypadkow nic nie daje, bo wyrabia sie ta oś czy co to tam jest na ktorej jest osadzone łożysko.
Jakby ktos byl zainteresowany to mam takiego goscia w okolichach Kielc, moge podeslac kontakt.
: 31 gru pt, 2004 1:44 pm
autor: daro900
dzieki panowie

ale te wyliczenie to mnie powalilo na kolana

masakra

zaczynam sie zastanawiac czy sobie przypadkiem nie kupic drugiego puga z niemiec na czesci

taniej by to o wiele wyszlo a jaeszcze jakbym powykrecal co trza to bym mogl posprzedawac co nieco

no ja juz sam nie wiem ale jak mnie moja belke ma tyle wyniesc to ja to piwrdziele masakra jakas

ychhh szkoda gadac jestem poprostu zalamany

i tyle ale roic trza tyle ze chyba pojade po najnizszych kosztach o tyle siana to ja nie mam

;( normalnie straszne to
: 31 gru pt, 2004 3:10 pm
autor: TOMBIKE
takie życie ale jak juz zrobisz to wiesz że starczy ci dłuuuuzo dłuzej niz jakbys kupował sprawna i prostą ale jeżdzoną....
: 01 sty sob, 2005 7:34 pm
autor: Pieraś
coz nie sa to male pieniadze ale jest pewnosc ze juz Ci to sie nie rozwali chyba ze bedziesz min. kolejne 10 lat nim jezdzil co jest malo prawdopodobne. po malych kosztach wyjdzie drozej ( dosw.zyciowe) bo sie okazuje ze za kazdym razem jest zle i tak bedziesz w kolko robil. jesli nie chcesz naprawiac swego Puga to powiem tak .... lepiej juz zbierac pieniadze na lepsza fure poprostu. ja swojego kupilem za 1950zl i juz 3000zl wlozylem ale wiem ze jest w 100% procentach sprawny nie liczac 1 sworznia w wahaczu przednim. sciagac 2-go na czesci ? coz jesli masz mozliwosc i miejsce by go postawic to mysle ze warto ale ja tak zrobilem jak mialem trabanta.... zalatwilem sobie drugiego na czesci i jak sie okazuje tylko stal bo jak cos sie psulo to zazwyczaj jakies pierdoly typu uszczelka czy cos z hamulcami itp. tak wiec zagraci Ci tylko miejsce 2-e auto.tak wiec jak masz kupic auto za 3 tys i wlozyc kolejne 4 to sie lepiej przemeczyc i odlozyc 10 tys i sciagnac cos np. tez malego ale mlody rocznik. coz polak glupi po szkodzie prawda ??? no coz tak to juz jest

ja moze juz wladowalem w niego ale przynajmniej wiem ze jest sprawny i mi nie stanie na trasie ..... no chyba ze kobieta sie o to postara

pozdrawiam no i wogole niech etylinka bedzie z Wami w 2005

: 04 sty wt, 2005 9:28 am
autor: Mav309
Co do belek, to robia patenty wstawiajac tuleje z brazu i dodaja kalamitki...potem tylko trzeba smarowac co 10 tys km
u nas taksowkarze w pugach (405tki glownie) wlasnie tak robia i twierdza ze od tego momentu problem z belka znika...a troche tluka te fury na naszych drogach...
Jak mi sie ta nowa belka skonczy, to chyba tez sprobuje zamienic na taki patent

: 04 sty wt, 2005 2:45 pm
autor: bonzo18
: 04 sty wt, 2005 3:29 pm
autor: Mav309
dokladnie taka kwote slyszalem...(600)