forum.peugeot205.pl

witam. Jestem ciekaw czy można odpalać diesla na popych. Raz w życiu próbowałem odpalić swojego. Zaskoczył bez problemu na drugim biegu, ale już tego nie robię bo słyszałem, wiele strasznych rzeczy. Można ponoć przy tym zerwać pasek lub uszkodzić popychacze. A co do linki to też jestem ciekaw, czy można diesla odpalać na linkę

pozdro

Ja kiedyś jak miałem dieselka to też raz go dałem na zapych i później pochwaliłem się tym jakiemuś mechanikowi - myślałem że mnie kluczem zaj....ie. Może to mechanik był do doopy a może ja... ale podobno dieselka nie wolno "na popych".

Nie mozna diesla odpalac "z pychu" bo grozi to zerwaniem/przeskoczeniem paska rozrzadu a wiadomo z czym to sie wiaze .
Nie wiem dokladnie czemu tak sie dzieje, ale diesle stawiaja straszny opor jak puscisz sprzeglo, a potem jak "zaskocza" to jest pier....ecie w druga strone i wtedy leca zeby w pasku.
Roznie rozni ludzie to tlumacza, ale generalnie ZIMNEGO DIESLA Z PYCHU NIE STARTUJEMY

wszystko sie da ale jak ci pasek przeskoczy to masz po zaworach i tłokach nie chciałbys tego widziec widziałem taki silnik z forda diesla po zerwaniu paska

opór jest duży ponieważ ciśnienie na cylindrach jest dużo większe niż w benzynowych silnikach, tak więc ani na popych ani z zaciągu

...

ja czytałem ze nie mozna odpalac samochodów z popychu z sondą lambda poniewaz grozi to jej uszkodzeniem...Etzold tak mawia

Jednym słowem samochodów nie można odpalać ani z popychu, ani na holu.
Niebawem pewnie ktoś wygłosi teorię, że za pomocą kluczyka w stacyjce też nie można, bo coś się stanie. I co wówczas ?

Piweł pisze:Tak, fajnie. Wszyscy sobie pogadali, a teraz niech mi ktoś wytłumaczy różnicę pomiędzy odpaleniem silnika z pychu (kiedy wał korbowy jest napędzany przez skrzynię biegów) i odpaleniem za pomocą rozrusznika (wał korbowy jest napędzany przez wieniec koła zamachowego) [...]

Jak juz mowilem, nie jestem w stanie powiedziec czemu tak jest, tylko mowie z doswiadczenia (na szczescie nie mojego) uzytkownikow diesli, w tym Audi A6 2,5 TDI i Opel Omega 2,2 DTi - w obu przypadkach naprawy byly bardzo kosztowne i spowodowane tym samym - proba odpalenia zimego silnika "z pychu".
W kazdym warsztacie na pytanie czy mozna tak uruchamiac diesla odpowiedz dostaniesz taka sama - nie mozna.
Nie jestem mechaniekiem wiec fachowo tego nie wyjasnie - co jak dlaczego i w jaki sposob. Poprostu przyjalem to do wiadomosci i tak nie robie

wniosek jest prosty - trzeba miec na wszelki wypadek kable w bagazniku

p.s. to moj 200-setny post !! hehe

OT
Simon jeszcze tylko 5 do naszej ulubionej, magicznej liczby

Hej!

Ja nie widze roznicy w odpalaniu na pych i kluczykiem. To przeciez to samo! Tu i tu na pasek rozrzadu dzialaja takie same sily. Bo sila napedowa do silnika idzie w obu przypadkach od kola zamachowego. Krecac rozrusznikiem krecimy wiencem, palac na pych, sprzeglo kreci kolem zamachowym.

Mysle ze chodzi tutaj o cos innego. A mianowicie o to ze jezeli Diesel nie chce odpalic, to nie koniecznie to musi byc wina akumulatora. Juz wtedy moze byc kiepsko z silnikiem! Rozrusznik nie ma sily aby spowodowac SAJGON w silniku, a ciagnac autem auto mozna naprawde wiele zdzialac.

Pozatym odpalajac na pych/ciag mniej doswiadczeni kierowcy bez pojecia o mechanice, zapewne zapominaja o nagrzaniu swiec zarowych, do cylindrow dostaje sie ropa, i nie jest spalana, zbiera sie jej coraz wiecej, a jak wiadomo 1ml ropy nie cisniemy tak aby jej objetnosc zamlala o 20-30 razy, bo o tyle sie zmienia objetosc mieszanki w cylindrze diesla po skompresowaniu jej.

Tutaj moglyby nastapic przypadek gdzie to paliwo nie pozwoliloby na otwarcie zie zaworow, zawory stawialyby duzy opor walkowi rozrzadu, ten jednak staralby sie przekrecic, i w wyniku tego byc moze doszloby do powykrzywania sie zaworow, i pekniecia paska rozrzadu, ktory chcialbym pokrecic zblokowanym przez zawory walkiem rozrzadu.

To sa tylko moje czysto teoretyczne dywagacje. Jak jest w rzeczywistosci nie mam pojecia. Ale wydaje mi sie ze wlasnie tak sie musi dziac. Tylko w cylindrze naprawde musialoby sie duuuuuzo tej ropy nazbierac aby zblokowala zawory i to wydaje mi sie ogromnie malo prawdopodobne.

i jak zwykle po wyjasnieniu czegos przez Kaktusa opadla mi szczeka
ale na chlopski rozum wychodzi na moje - najlepsze jednak kable

raz musialem odpalic diesla na pych, po prostu z koniecznosci, ale nie jest to przeciez zadna tragedia...

tak samo jak dojezdzamy do zjazdu z autostrady, jedziemy 140, wrzucamy luz... i przy zadowalajacej nas predkosci wrzucamy bieg, puszczamy sprzeglo i silnik wkreca sie momentalnie na 2, 3 tysiace obrotow, zaleznie od biegu... nic zlego sie nie dzieje...

na pewno nie mozna odpalac, a raczej nie da sie odpalac na pych automatow =] i kategorycznie nie powinno sie ich holowac, pomimo tego ponetnego N =]

cheetos...wrzucasz na luz przy 140?
Gratuluje odwagi!
Jak nie wiesz o co chodzi, pobaw sie kiedys szybko puszczanymi resorakami... tak wlasnie fajnie zachowywac sie bedzie wtedy pug...:/
Juz nie wspomne co bedzie jak bedzie troszeczke slisko przy ponownym zapinaniu biegu (jak sie uprzec to zablokujesz kola...)