Strona 1 z 1

Problem z odpalaniem

: 25 lut pt, 2005 12:39 pm
autor: DUŻY2
Witam mam następujący problem. Na zimno silonik odpala bez problemów. Przejadę kilka kilometrów tak że zdąży sie nagrzać i gaśnie bez wyraźnego powodu i nie daje się dopalić przez jakieś 5-10 minut. Jak trochę ostygnie sytuacja się powtarza. Co może być nie tak? Przyczyną może być modół zapłonowy??? Temperatura silnika utzrymuje się w normie, olej to samo, wszystkie kable od świec cewki itd sprawdzałem wydają się być ok. Silnik 1,9 benzyna.

: 25 lut pt, 2005 12:50 pm
autor: TOMBIKE
mam to samo, jak silnik zimny to jest ok, gdy zagrzeje się to gasnie, trzeba go troche przygazowac, potem jest znow ok, trwa to moze z kilka minut, też nie wiem od czego to moze być, zauważyłem ze jak włącze dmuchawe na max to spadaja mi obroty, to przypadek czy tak ma byc?

: 25 lut pt, 2005 1:08 pm
autor: DUŻY2
Mi wogóle przez jakiś czas nie chce odpalić....rozrusznik kręci ale nic poza tym silnik nawet na chwilę nie łapie...

: 25 lut pt, 2005 1:38 pm
autor: Spayky
przy zimnym silniku nie powinno się włączać dmuchawy

: 25 lut pt, 2005 1:40 pm
autor: TOMBIKE
nie przy zimnym tylko przy ciepłym

: 25 lut pt, 2005 2:31 pm
autor: misiek22
DUŻY2 pisze:Mi wogóle przez jakiś czas nie chce odpalić....rozrusznik kręci ale nic poza tym silnik nawet na chwilę nie łapie...
wczoraj wieczorem właśnie u siebie zrobiłem tę usterkę :wink:
jak silnik był zimny palił ładnie natomiast po nagrzaniu tracił iskrę z kopułki na kable, z cewki było wszystko oki, miałem do wymiany kable które założyłem miesiąc temu (Boscha już więcej nie kupię :evil: ) do tego jeszcze kopułkę, która kiedyś była klejona :evil: po zrobieniu w/w rzeczy Pug śmiga że aż miło :twisted:
ps.
auto zgasło dwa razy na przełomie tygodnia, kiedyś pytałem o to na forum Kaktus przestrzegał żeby tego nie zostawiać... :wink: no i auto klękło na początku tego tygodnia, aż do wczoraj.

: 25 lut pt, 2005 7:21 pm
autor: DUŻY2
Nad kablami też się zastanawiałem...wymieniałem razem z kopułką świecami jakoś 1,5 roku temu...ostatnio jak grzebałem przy kopułce na włączonym silniku troszkę mnie popieściło...Dobra ale z drugiej strony jakby jeden kabel był walnięty to nie powinno być tak że wogóle nie mogę odpalić silnika a średnio muszę poczekać jakieś 5-10 minut żeby zechciał współpracować...

: 26 lut sob, 2005 2:53 am
autor: rmegane
hej ja mialem podobny problem i przyczyna jego byla uszkodzona cewka w aparacie zaplonowym wiec sprawdz ja jak masz mozliwosc pozdrawiam

: 03 mar czw, 2005 12:37 pm
autor: cyborg
nie mialem tak pugu ale naprawiam motocykle i czasami takie sa objawy uszkodzenia cewki zaplonowej...chociaz moze byc tez jakis czujnik od wtrysku..