Strona 1 z 1

Wolnobieżny i niezapalający gti

: 02 mar śr, 2005 4:46 pm
autor: mi
Ostatnio kupiłem gti 1.9 i w sumie jestem dość zielony, więc jeśli napiszę coś głupiego albo niedorzecznego to proszę o wyrozumiałość :roll:
Mam następujące problemy: coś chyba niehalo z rozrusznikiem, bo czasem kręci całkiem sprawnie, a czasem ledwie rusza silnik, problem drugi - i poważniejszy - to moc. Szacuję ją na max 70 koników, bo mój pug ledwie się toczy. Dodam tylko, że poprzedni właściciel założył gaz (trza będzie eksmitować zbędne kilogramy :twisted: ) i jest szansa, że ma to jakiś związek. Jak to wygląda w praktyce: na gazie jedzie dość kiepsko, przy jakichś 6000 obrotów robi żabę po czym dalej przyspiesza, na benzynie jest jeszcze gorzej - wyraźnie się dławi i ewidentnie brak mu ciągu. Od czego zacząć sprawdzanie? Może od razu kupić silnik od robika (http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?t=2904) i sklecić z nich jeden (oczywiście nie samodzielnie), albo najlepiej swapnąć mi16?

: 02 mar śr, 2005 5:15 pm
autor: JoT_JoT
mi16 to fajna propozycja no ale ktoś Ci to musi zrobić. Co do rozrusznika to mozę skończyły się w nim szczotki czyli wymontować rozrusznik rozebrać zmienić szczotki i jeżeli to tylko na tym polegał problem to będzie juz śmigał. Gaz dławi auto również na benzynie ponieważ autko nie dostaje już tyle powietrza ile powinno ale bez przesady.

: 02 mar śr, 2005 5:59 pm
autor: misiek22
z tego co się orientuję to u Ciebie była niezła rzeźba z gazem, ale nie pamiętam co poprzedni właściciel mówił :( , a rozrusznik może sprawdź najpierw aku :wink: może już słabiutki i trzeba go podładować, jeśli byłyby szczotki to chyba by się zawieszał a Ty piszesz, że czasami słabo zakręci :roll: jakby co to mam dobry rozrusznik na zbyciu ale to ostateczność najpierw sprawadź u jakiegoś znajomego elektryka :)

: 02 mar śr, 2005 6:12 pm
autor: mi
misiek22 pisze:a rozrusznik może sprawdź najpierw aku :wink: może już słabiutki i trzeba go podładować, jeśli byłyby szczotki to chyba by się zawieszał a Ty piszesz, że czasami słabo zakręci :roll: jakby co to mam dobry rozrusznik na zbyciu ale to ostateczność najpierw sprawadź u jakiegoś znajomego elektryka :)
Tu się z Tobą zgadzam - najpierw muszę od kogoś prostownik pożyczyć (bo swój pożyczyłem dawno temu nie pamiętam komu :oops: ), może zacznie działać, większy problem to ta cholerna moc... Myślałem, żeby najpierw wtryskiwacze przeczyścić, ale jak te cholery wyjąć? Najpierw chyba muszę listwę odmeldować, dobrze myślę? Mocą na gazie się nie przejmuję, bo instalację i tak zamierzam wywalić (może chce ktoś, niedrogo sprzedam ;) ), ale na benzynce pug MUSI śmigać, w końcu to ma być zabawka-wyścigówka, a nie samochód na zakupy i do pracy :twisted: :twisted: :twisted:

Re: Wolnobieżny i niezapalający gti

: 02 mar śr, 2005 7:57 pm
autor: przemo
mi pisze:moc. Szacuję ją na max 70 koników,
masz przenosna hamownie w zegarku?? ;)
mi pisze: Od czego zacząć sprawdzanie?
zacznij sprawdzanie od dolotu powietrza-duzo problemow przy instalacjach gazowych ma miejsce wlasnie przy dolocie powietrza.

Re: Wolnobieżny i niezapalający gti

: 02 mar śr, 2005 9:11 pm
autor: mi
przemo pisze:
mi pisze:moc. Szacuję ją na max 70 koników,
masz przenosna hamownie w zegarku?? ;)
:P :D :P
Co konkretnie sprawdzić w dolocie? Czy sam dolot mógłby aż tak stępić osiągi (0-100 ca. 11s, max 170 km/h)?

: 03 mar czw, 2005 12:33 am
autor: IGI
jesli w tracie i w miescie pali tyle samo to napewno sonda padnieta

: 06 mar ndz, 2005 11:34 pm
autor: przemo
czy te osiagi to wina samego dolotu to nie wiem, ale zakladajac gaz w niektorych autach zmniejsza sie przekroj doprowadzenia powietrza. pozdro