Strona 1 z 1
jedzie i gaśnie
: 18 mar pt, 2005 8:49 pm
autor: tion
Witam
rebus dlamnie to niezmierny ;/
odpalam rano samochód zimno wiec normalne ze chodzi dziwnie. No wiec chwilka na rogrzanie i ruszamy. jedziemy, zaczyna byc juz ok ssanie do zera (to jeszcze taki archaiczny model z ssaniem
![Very Happy :D](./images/smilies/grin.gif)
). dojezdzam do skrzyzowania i nagle gaśnie. W tym momencie moge sobie krecic silnikiem az akumlator rozladuje. czasem po 40 min przechodzi mu i odpala odrazu i znowu to samo. zauważyłem ze jezeli rusze i jade w trase to czegos takiego nie ma. chodzi zwyczajnie bez zadnych problemów. No ale głównie jezdze po miescie. Jak sie samochod zagrzeje nie ma juz problemów.
Dodam jeszcze ze samochód tak samo zachowuje sie na gazie jak i na paliwie. mam uzupełnioną wode w ukladzie chłodniczym. Olej na poziomie.
czasem jak juz stanie i krece nim to słychac jak strzela z tłumika ;/
: 18 mar pt, 2005 9:38 pm
autor: BubuPN
hmmm.... ja bym obstawiał na ssanie chyba, że masz immobiliser to immobiliser może świrować co jest mniej prawdopodobne
: 19 mar sob, 2005 4:08 pm
autor: Qbis
moze jak jest zimny to zalewa ci swiece bo wolnych obrotach???improwizuje
: 19 mar sob, 2005 4:09 pm
autor: Qbis
tzn. chodzi mi o to ze silnik nie pracuje jeszcze jak po rozgrzaniu a przez to ssanie podaje za duzo byny.......kij wie ( nadal improwizuje bo widze ze nikt mu nie pomaga )
: 19 mar sob, 2005 5:22 pm
autor: tion
tak tylko ze silnik jest ciepły (jak sprawdzałem dłonią) i to samo jest tez na gazie
: 20 mar ndz, 2005 5:59 pm
autor: Galik
wydaje mi sie ize za wczesnie wylaczas to ssanie, u mnie jest podonie z tym ze jak mi zgasnie to raczej nie mam problemow z odpaleniem
tez jak rano ide do samochodu to bez ssania ani rusz, i juz kilka razy mi sie tak zdazylo, ze wydawalo mi sie ze mam juz rozgrzany silnik, wiec ssanie do 0, a jak dojezdzam do skrzyzowania to chamulec sie twardy robi i wszystkie kontrolki sie swieca - silnik zgasl, wtedy musze go znow odpalac, przegazowac, a jak i to nie pomaga to wyciagnac ssanie i wtedy jest ok
z moich obserwacji wynika ze jak w nocy byl mroz, to trzeba na ssaniu zrobic jakies 10 km, dopiero wtedy mozna smialo je wylaczac, wczesniej - to roznie bywa
: 20 mar ndz, 2005 6:29 pm
autor: JoT_JoT
Jak masz gaźnik to może być on źle wyregulowany lub źle operujesz ssaniem
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
: 21 mar pn, 2005 3:26 am
autor: tion
Trudno mi powiedziec czy to ssanie. Prawda ze jak mam wlaczone cały czas to rzeczywiscie nie gaśnie. Ale jezeli to by było to to po zgaśnieciu odpalał bym bez problemu. A tak nie jest. Musze odczekac 30 min i odpali choć silnik cały czas jest ciepły.
: 21 mar pn, 2005 8:30 am
autor: Ramzes
Jak tam samo miałem w fieście
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
kiedy była zimna nie mogłem nigdzie sie zatrzymywać lub gazowałem jak głupi
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
Szczerze to nie powiem do konca co to jest ale sprawdź w 2 miejscach : gaźnik i jedź wyregulować gaz chyba że sam potrafisz bo to może być reduktor gazu. Raczej napewno cos z reduktorem - gdyz resztki gazu na których ci odpala są ok bo są w silniku i przewodach ale za nim sie auto rozgrzeje to gaz jest pod postacią stałą i nie leci do silnika - a jak silnik ciepły to wiadomo problem znika. Pytanie: Masz to tylko podczas ujemnej temperatury lub bardzo niskiej ?? jeśli tak to jest to o czym ja mówie
: 21 mar pn, 2005 8:31 am
autor: Ramzes
jeśli SSanie normalnie Ci reaguje to napewno nie bedzie to jego wina. obstawiam na instalacje gazową lub gaźnik
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
: 21 mar pn, 2005 11:32 am
autor: bipi
ciepłoty silnika nie sprawdza się ręką!! może Ci się wydawać że jest ciepły ale on nie jest wcale. dłużej na ssaniu jeździć. eksperymentuj.
: 22 mar wt, 2005 3:30 pm
autor: tion
tak jak jade na ssaniu to nie ma tego problemu. Ale mam teraz pytania
jezeli to jest wina gazu to czemu mam to samo na bezynie ??
i czemu on nie chce odpalic jak zgasnie. czemu musze tyle czekac ??
: 22 mar wt, 2005 7:01 pm
autor: Ramzes
w takim razie będzie coś raczej z gaźnikiem...