Strona 1 z 2
spalanie
: 05 maja czw, 2005 4:43 pm
autor: Damian1p
powiedzcie mi jak jezdzic zeby jak najmniej spalic w trasie, jakie predkosci jakie przelozenia, bo co wyjazd to inaczej mi pali zadnej reguly raz wiecej raz mniej ilke wam spala po miescie i w trasie, przepraszam za idiotyczne pytanie ale dla mnie loteria ile spali :/ mam 1.1 look
: 05 maja czw, 2005 5:25 pm
autor: luzak
jedź równo- spali mało, jak jechałem do niemiec i jechalem non stop 140... 150 km/h wskazowka paliwa praktycznie nie ruszala sie, ale jak na obwodnicy berlinskiej zaczalem sie troche wyglupiac i szalec to cwiartka baku w oczach mi zeszla, dlatego najważniejsza równa prędkość unikać ostrego dodawania gazu. W mieście nie przekraczaj 3.000 obr/min, unikaj krótkich tras a spalanie będzie ładniutkie
![Very Happy :D](./images/smilies/grin.gif)
Pozdrawiam
: 05 maja czw, 2005 5:40 pm
autor: Damian1p
dzieki a jakie predkosci? zastanawiam sie czy duszenie go na najwyzszych biegach to dobry pomysl, nie chodzi o przyspieszenia raczej zeby samochod sie toczyl powiedzmy predkosciami przepisowymi w ter. zabudowanym, wiec lepiej wtedy zrzucic do 4 czy dalej dusic 5?
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
mlody kierowca, wiec blagam nie pokladajcie sie ze smiechu
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
: 05 maja czw, 2005 6:09 pm
autor: luzak
zapamiętaj- min 2000 obr, jazda poniżej nie służy ani silnikowi, ani skrzyni, ani nie wpływa dobrze na spalanie.
: 05 maja czw, 2005 6:45 pm
autor: Pieraś
w trasie jadac starac sie jechac jednostajnie - bez niepotrzebnego hamowania czy przyspieszania. czesto sie okazuje ze ten co jedzie 90-100km/h bedzie na miejscu czasem nawet szybciej niz ten co jedzie 120-130km/h. bo jak sie okazuje jadac szybko bedziesz musial czesciej hamowac i przyspieszac a to = wieksze spalanie.
w miescie zawsze staram sie jechac dynamicznie ale bez przesady. nie mulic i nie zarzynac silnika. tak samo na trasie. teraz zrobilem na 50 litrach 850km a jakos na 800-tnym kilometrze zaczela mrugac rezerwa. p.s. trase robilem z 2 osobami jeszcze na pokladzie i bagazami
: 05 maja czw, 2005 6:54 pm
autor: JoT_JoT
no jak kiedyś spradzałem to przy dość dynamicznej jeździe w granicach 120 i silniku 1,0 gaźnik spalanie na trasie 5,8. Ogólnie jak mówią koledzy w granicach 90-110 równo to jest najniższe spalanie i nei jeździć poniżej 2000 obr bo dla benzyniaka to dużo większe spalanie i męczenie silnika
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
: 05 maja czw, 2005 7:59 pm
autor: Dżon Dobra Nadzieja
Żeby samochód mało palił trzeba go wyczuć... I to nie zależy zbytnio od ilości obrotów... bo jak bedizesz jezdził na dużych biegach-małych obrotach i bedziesz cisnął pedał gazu to spali Ci więcej... Nie wiem jak wytłumaczyć... to trzeba wyczuć... Ja nie mam wydechu więc słysze nawet ile mi pali... żeby mało zeżarł paliwa trzeba wyczuć żeby cisnąć tyle gazu póki czuć że jeszcze ciąnie samochód i obroty normalnie wzrastają, a nie tylko hałasuje (muli). Dlatego nieraz lepiej jezdzic na wyzszych biegach, bo jak depniesz gazu to obroty wzrosną, a gdybyś depnął tyle na wyższym biegu to spali jeszcze więcej a przyspieszysz mniej, oczywiście zalezy to jakie obroty i jaki bieg... to naprawde trzeba wyczuć... Ramzes to chyba teraz fajnie widzi jakie ma spalanie...w bmw były takie "prowizoryczne" wskazniki chwilowego spalania, te czujniki podcisnienia paliwa... coś takiego fajnie pokazuje mniej wiecej to co napisałem...
Nie wiem czy jakoś zrozumiale to napisałem, ale nie wiedziałem jak wytłumaczyć
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
: 05 maja czw, 2005 8:03 pm
autor: JoT_JoT
No tak jak mówisz Dżon ja u siebie w pugu zamontowałem taki podciśnieniowy wskaźnik paliwa np jadąc na 4 biegu 60 km/h i zaczne przyśpieszac to po pierwsze autko przyśpiesza słabo a po drugie ekonomizer idzie ostro w góre natomiast ta sama operacja na 3 biegu pokazuje mniejsze spalanie przy tak samo efektywnym lub bardziej efektywnym przyśpieszaniu
: 05 maja czw, 2005 8:33 pm
autor: invictus
Jest jescze jeden sposob - jak trzymasz rowno gaz to w koncu przestanie przyspieszac
![Wink :wink:](./images/smilies/wink.gif)
a jak przestanie to lekko zdejmij noge z gazu tak zeby predkosc nie spadla (kwestia wyczucia) i wtedy pali malo (na ile to mozliwe
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
) ale wiecie co?? Z moim samochodem jest nieco inaczej. Zrobilem maly test (w innyh samochodach wynik byl inny...
![Wink :wink:](./images/smilies/wink.gif)
) Zrobilem trase z włocławka do poznania moim gti jadac w jedna strone caly czas 90-100 bardzo rowno i spalil mi 8,5 l /100km a wracalem jadac nierowno od 80 do 170 i pare km jadac 200 i spalil mi 9-9,5l/100 roznica raczej niewielka a ile radochy za 5 zl
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Ale w sumie nie za bardzo to rozumiem bo z tego co wiem tak byc nie powinno ( trza by sonde sprawdzic...
![Wink :wink:](./images/smilies/wink.gif)
)
: 05 maja czw, 2005 11:17 pm
autor: Damian1p
dzieki za wskazowki, wlasnie tego duszenia bylem ciekawy, musze pomyslec nad obrotomierzem bo baardzo by mi sie przydal, mimo ze wiekszosc wyjadaczy slyszy po dziwku ile mniej wiecej jest obrotow to ja mam z tym problem. Moje trasa z poznania do elblaga potwierdza to co mowiliscie spalilem mniej jadac dosyc dynamicznie niz duszac go na wysokich biegach z tym ze doliczam to co w samym centrum poznania spalilem na korkach a kazdy wie jak sie w duzych mistach jezdzi w godzinach szczytu :/ chyba taniej mnie wyniesie domontowanie obrotomierza (z drugiej strony pozniej na ucho bete slyszal te obroty) niz dodatkowa benzynka prawda?
Jot Jot a powiedz mi skad ten ekonomizer? widzialem cos takiego wlasnie w bmw i mercedesach ogromnie mi sie to podoba, w nowszych samochodach elektronka to juz ma, podobno nawet w punto jest cos takiego, moze jakos podpowiesz co i jak?
: 05 maja czw, 2005 11:24 pm
autor: blaszka
ja jęzdze równomiernie ok 100-ką i pali mi ok 5,5 trasa 5 po miescie delikatne ruszanie i mozna wytrzymac ze spalaniem a jak juz go butuje to wir silnik mam 1,1
: 05 maja czw, 2005 11:28 pm
autor: Damian1p
wszystko zalezy od wyczucia i wprawionej nogi, a ja przezywam szok jak zimny silnik mi zaczyna marudzic hehe a jeszcze mam pytanko jesli mozna, mam automatyczne ssanie, lepiej postac i poczekac jak sie wylaczy (silnik nagrzeje) czy lepiej od razu jechac zaznaczam ze chodzi glownie o krotkie trasy
: 05 maja czw, 2005 11:31 pm
autor: blaszka
lepiej jechac nie uzywajac gazu (bardzo mało gazu praktycznie na ssaniu )
: 05 maja czw, 2005 11:31 pm
autor: Damian1p
blaszka tak offtopic to mam juz czerwone podswietlenie
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
swietny efekt niestety z tablicami nie wyszlo, okazalo sie ze jednak zle wymiary :/ i nie do konca zegar jest dobrze wyskalowany
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
wiec zostawiam na kiedy indziej ta robotke...
: 06 maja pt, 2005 1:22 am
autor: Dżon Dobra Nadzieja
Podejrzewam że od neidawna śmigasz pugiem... obrotomierz fajna sprawa, ale da sie wyczuć i bez tego... i z normalnym cichym wydechem...
co do prędkości jazdy i spalania, teraz średnio po mieście pali mi ok 15l gazu (mam wsyzstko jak narazie "rozlegulowane"), ostanio jechałem trase ok zamość-rzeszów...małymi uliczkami, przez wioski i jadąc mnej wiecej ok 110-120 spalił mi 8,5l gazu... więc prędkość "nic" nie ma do spalania... Jak juz pisałem... trzeba wszystko wyczuć jak silniczek sie najlepiej czuje... i śmigać...
![Wink :wink:](./images/smilies/wink.gif)