Strona 1 z 2

negatyw na tylnych kołach

: 07 cze wt, 2005 5:33 pm
autor: mi
Na starcie ostrzegam: nigdy jeszcze nie robiłem niczego przy belce, więc jestem raczej laikiem :roll:
Jest tak: mam z tyłu koła w nagatywie i belkę do remontu. Teraz mam pytanko: czy jest szansa na zachowanie takich kątów na kołach (bo mi się sympatycznie po zakrętach śmiga ;) )? Czy po zregenerowaniu belki można jeździć z negatywem nie zużywając tego i owego (nie liczę opon, oczywiście :) ) przedwcześnie? Czy da się jakoś przednie koła postawić w negatywie?

: 07 cze wt, 2005 5:50 pm
autor: woocash
hmm ciekawe dlaczego Ty, Dżon i ja ostatnio tak narzekamy na nasze fury ;), sory za OT :)

ale miom zdaniem nie da się zachowac negatywu, bo niby jak, musiałbyś mieć belkę wygiętą? przecież to się bierze z luzów chyba...

: 07 cze wt, 2005 5:57 pm
autor: invictus
NIe da rady
z przodu tez chyba, ze wydluzysz wachacze :wink:

: 07 cze wt, 2005 6:01 pm
autor: woocash
chociaż... jak sie postarasz wygiąć jednakowo czopy na których osadzone są łożyska kół, to każde wygięcie możesz uzyskać ;)

: 07 cze wt, 2005 6:01 pm
autor: mi
w takim razie da się moją belkę zregenerować czy trzeba wymienić? (Nie ukrywam, że regenerowanie zdecydowanie bardziej mi odpowiada, bo przynajmniej bym wiedział, na czym stoję, a w zasadzie pug stoi ;) )

: 07 cze wt, 2005 6:04 pm
autor: woocash
hmm no to sie okaże jak się rozbierze.. jak czopy belki są powyginane.. to raczej nowe muszą być, przepraszam.. "nowe" też mogą być ;)

: 07 cze wt, 2005 6:05 pm
autor: woocash
hmm no to sie okaże jak się rozbierze.. jak czopy belki są powyginane.. to raczej nowe muszą być, przepraszam.. "nowe" też mogą być ;)
_____________________
ps. jak tam PALIWKO??

: 12 cze ndz, 2005 4:24 pm
autor: Jojack
zdecydowanie naprawiaj belke.nigdy nie bedziesz wiedzial w jakim stanie jest belka ktora kupisz, dopiero jak postawisz puga na kolach i sie przejedziesz.
ja zamontowalem nowa belke niby w super stanie a po tygodniu sie rozj....
jak chcesz miec belke na wieki to doloz po jednym lozysku na wahacz, zamiast wytartego teflonu. bedzie super. pozdro

: 12 cze ndz, 2005 4:37 pm
autor: mi
hmmm, dzięki - pierwszy post i od razu do rzeczy :)
taki właśnie mam plan, zobaczę jeszcze co powie mój mechanik, ale najpierw musze przelew dostać :)

: 12 cze ndz, 2005 9:51 pm
autor: woocash
przelew.. jak mam coś robić w pugu, to jako biedny student dostać moge ewentualnie WYLEWU ;)

: 13 cze pn, 2005 11:30 pm
autor: tomek
Jojack pisze: jak chcesz miec belke na wieki to doloz po jednym lozysku na wahacz, zamiast wytartego teflonu. bedzie super. pozdro
Nie wiem o jakim teflonie piszesz...? i w jakim celu to łozysko? zewnętrznego już drugiego nie zmieścisz, a wewnętrznemu nie trzeba pomagać... Zewnętrzne się sypią, bo dostaje sie wilgoć i syf przez uszczelniacze...
Chcesz mieć dobrą belkę to koniecznie nowe uszczelniacze i proponuje zamontować smarowniczki bo póki jest smar nic nie powinno się rozsypac.

: 16 cze czw, 2005 11:57 am
autor: przemekk
Chcesz mieć dobrą belkę to koniecznie nowe uszczelniacze i proponuje zamontować smarowniczki bo póki jest smar nic nie powinno się rozsypac.

W pelni sie zgadzam

ODRADZAM KUPOWANIE UZYWANYCH BELEK - bo sam sie w takowa wrobilem i tak czy siak musialem swoja orginalna zregenerowac bo tamta byla jeszcze gorsza od mojej

gdy belka jest wyciagnieta to luzow prawie nie zauwazysz dopiero jak sie przykreci do auta i wszystko pozaklada to wtedy luz jest wyczuwalny

mnie naprawa belki wyniosla 600 zl ( wszystkie nowe lozyska + jeden czop + tulejka w wybite gnizado lozyska)
sam wszystko rozebralem i obaczylem co w trawie piszczy no a potem niestety musialem oddac do serwisu bo nie chcialem sie brac za dorabianie tulejek i wymiane czopa
chociaz przyznaje ze z tego co widzialem to wymiana czopa to nic strasznego bo oni tego ani nie nagrzewaja ani nie oziebiaja (a tak wszesniej slyszalem) tylko maja z zajebistego podnosnika zrobiona prase i tym to wyprasowuja






ale niestety naprawa belki to spory koszt

: 16 cze czw, 2005 12:00 pm
autor: invictus
Czop wymienialem juz kiedys - wystarczy mlotek(2kg) pare razy puk i wychodzi, wbija sie tak samo :wink:

: 16 cze czw, 2005 1:22 pm
autor: przemekk
to ja takim mlotkiem to wybilem wachacz z belki ale czop z wachacza tak dales rade wybic ??

: 16 cze czw, 2005 1:27 pm
autor: invictus
No dokladnie- zdjalem lozysko i lup!, lup! pare razy i..., mozna tez zrobic to dobrym, duzym imadlem(no ale to w koncu taka mechaniczna prasa:wink:)