forum.peugeot205.pl

mam pytanie jaki zastosować podkład na plastikowe zderzaki, widziałem już kilka spieprzonych zderzaków na których farba odłaziła płatami, było to robiione w zakładzie lakierniczym, więc nie powinno być takiej sytuacji, stąd pytanie o jakiś cudowny srodek podkładowy. Słyszałem że zderzaki niemalowane fabrycznie są z innego plastiku niż te które są już malowane, dlatego potem ciężko je pomalować bo farba nie trzyma się takiego plastiku. Nie wiem ile w tym prawdy ale czasem chyba lepiej kupic zderzak pomalowany, przetrzec lakier papiererem i pomalowac, nie bedzie obawy ze cos odejdzie......

Sprobuje sie wywiedziec bo ktos z moich znajomych malowal sobie sam i nawet po dzwonie farba nie odpadla
Tylko nie wiem kiedy go zlapie bo nie mam z nim kontaktu...

Każda z szanujacych się firm artykułów lakierniczych ma w swojej ofercie specjalne grunty na tworzywa sztuczne, często dedykowane na PP,PE,ABS,inne.... Najczęściej to taki bezbarwny specyfik kóry nawet po wyschnięciu jest jakby klejący. Przed tym trzeba zmatowić najlepiej włókniną ścierną, bo papier powoduje na plastiku zadziory. Na to wystarczy zwykły podklad akrylowy wypełniający i lakier. Jak jest potrzeba mocniejszego wyrównia na gładko to szpachel natryskowa. Do lakieru można/powinno się dodac specjalny plastyfikator. -Tak jest zgodnie z systemami lakierniczymi
W paraktyce dobry jest kazdy sposób który sie sprawdza:) wielu lakierników stosuje na plastik np. szpachel natryskową, podkład(albo i nie), i lakier (czasem nawet bez plastyfikatora)
No i ważne jakie to tworzywo!! pojęcie plastik mało mówi... Nie wiem z czego są w 205 ale są inne niż w większości aut(przynajmniej moje) i sprawiają chyba mniej problemów bo ani nie są elastyczne ani "tłuste, śliskie" , a szerokie dokładki co prawda są badzo elestyczne ale w koncu sa stworzone do lakierowania
Powodzenia.

no nie chodzi mi o dokładke do 205:) tylko do 106

Ojj TOMBIKE Ty zawsze czymś zaskoczysz
W dobrym sklepie/mieszalni lakierów powinni wszystko mieć i służyć poradą

nie o to chodzi ale widzialem juz kilka zleconych prac na malowanie i po pewnym czasie wychodziło szydło z worka Boje się wiec o siebie No chyba ze trzeba trafic na lakiernika profesjonaliste (są tacy??)