Strona 1 z 1
Remont silnika
: 25 sie czw, 2005 11:20 pm
autor: martinop
Witajcie, mam pewien problem. Otóż już bardzo dużo kasy włożyłem w mojego xs-a i coś się zanosi że jeszcze włoże. Samochód kupilem we wrześniu ubiegłego roku i wymieniałem olej lotos pół syntetyk ( podobno taki jak zawsze był). Silnik na początku chodziłe jak igiełka- zadnego kopcenia. Można powiedzieć,że samochód ten mam dla samego posiadania ( w rok 4 tys. km). Ostatnio zauważyłem ( nasiliło się to w zimie), że z rury wydechowej wydobywa się przy rozruchu silnika dość dużo dymu ( kolor - jasno siwy) i tylko przez chwile potem to ustaje. w ciągu tego roku nie wiem w jaki sposób z silnika wyparowało ponad litr oleju ( zadnych wycieków). podejrzewam że są to uszczelniacze zaworów itp., itd,. zastanawiam się czy jest możliwe że są to tylko te uszczelniacze czy cos gorszego. Proszę o przybliżon kosztorys naprawy. Z góry dziekuje za odpowiedzi. pozdrawiam
: 25 sie czw, 2005 11:23 pm
autor: Yahoo
proponuję, zeby ktoś to obejrzał i posłuchał motoru ! trzeba zmierzyć kompresję i może faktycznie wystarczy sam remont góry
sugerujesz, że w 4 tys. km spalił ponad litr oleju półsyntetyka
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
: 26 sie pt, 2005 12:12 am
autor: Rychu
Bardzo możliwe że obejdzie się robiąc same uszczelki (zależy ile przejechane), ale to też nie jest tanio:
uszczelniacze -- 8x2zł (nie kupuj tanich bo są do dupy)
uszcz pod głow ~75zł (jak wyżej)
uszcz pod zaw ~ 20zł
plan głowicy ~ 40zł
do tego olej, filtr, płyn chłodniczy i pewnie jeszcze coś wyjdzie w praniu
Jak niedużo przejechane (i znasz jego historię) to można zostawic panewki, pierścienie itd, w innym przypadku koniecznie trzeba by je obejrzec!
No i robocizna, ale tu już ceny wahają się między 50 a 300
![Smile :)](./images/smilies/smile1.gif)
: 26 sie pt, 2005 12:38 am
autor: martinop
Teoretycznie ma przejechane 141 tys km ( nie znam jego przeszłosci , więc tyle teoretycznie ma . Co do oleju to przy wymianie było wlano ok 3,5 l. ( wrzesień 2004). w lipcu dolałem ponad litr , ponieważ tyle brakowało . Dopiero wtedy można było zobaczyć olej na blaszce , która służy do podglądania poziomu oleju
![Wink :wink:](./images/smilies/wink.gif)
, Jeżeli kompresja jest związana z mocą silnika to raczej jest dobra , ponieważ auto ma niezłego kopa. Ostatnio przy wciskanym mocniej gazie troszeczke przyspieszanie nie jest płynne , nie wiem jak wam to przekazać.
![Confused :?](./images/smilies/huh.gif)
: 26 sie pt, 2005 2:07 am
autor: Sebek
czyli oleju było tak mało ze jezdziłeś jak nawet do bagnetu nie dochodziło?
: 26 sie pt, 2005 7:03 am
autor: martinop
tak, jakieś 1000-1500 km
: 26 sie pt, 2005 7:10 am
autor: martinop
powiedzcie jak poważna jest ta usterka i czy można z tym jeżdzić jeszcze czy warto zrobić remoncik jakiś. pozdrawiam
: 31 sie śr, 2005 12:35 am
autor: powerhorse
no wlasnie dzisiaj u siebei zauwazylem ze mam to samo
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
miesiac temu dolewalem (znowu) olej bo stary gdzies znikal
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
wlalem caly litr i wedlug bagnetu dzisiaj juz z 0.5 litra zniknelo
na ziemi pod silnikiem sucho
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
samochod chodzi dobrze, ladnie sie zbiera, ma nierówne obroty i jak szybko wcisne gaz to sie muli.
Samochod dymi wlasciwie tylko odrazu po odpaleniu niebieskim dymem przez kilka sekund pozniej juz wydaje sie byc wszystko ok.
Czy wystarczy wymienic to co napisal RYCHU.
Nie znam historii auta.Teoretycznie ma przejchane 161 tys ale na ile temu mozna wierzyc to nei wiem.
Czy w ogole oplaca sie remontowac silnik ? czy lepiej szukac nowego ?