Zawieszenie, skok, Haltpasy-podwiązki
: 25 wrz ndz, 2005 2:46 pm
Chciałbym poruszyć czysto techniczny wątek dotyczący konstrukcji i przeróbek zawieszenia - nawet czysto teoretycznie.
Głównie chciałbym się skupić nad dobraniem skoku zawieszenia.
Jak wiemy zawieszenie składa się z elementu sprężystego ktory pod masą auta się ugina do pewnej wartości. I teraz auto może usiąść głębiej (zazwyczaj do ogranicznika) jak też może się wysunąć dalej(zwykle ogranicza to długość amortyzatora).
Załóżmy że w seryjnym zawieszeniu jest to dobrane kompromisowo-optymalnie zarówno do wysokości spoczynkowej jak i twardości.
Ale nad tym już zastanawiali się inżynierowie, a gdy my bawimy się w inżynierów i zniemiamy wysokość/ twardość i niekoniecznie zależy nam na komforcie a na siłę chcemy zrobić gokarty - musimy pomyśleć sami.
Skok dobicia mamy raczej rozwiązany z góry.
Ciekawszy według mnie jest skok odbicia.
Amortyzatory do sportu są krótsze bo i krotszą sprężynę muszą trzymać w napięciu, ale jak jest wtedy dobrana długość wysunięcia?
Jakie ma ona wlaściwości w jeździe?
Jakie na asfaltach jakie na szutrach, a jakie w codziennej jeździe?
Z przodu chyba trzeba ostrożniej bo np. w ostrym łuku można stracić napęd...
A jak jest z tyłem?
Jak sprawdzają się Halt-pasy inaczej "podwiązki" robione ze starych pasów bezpieczeństwa lub linek stalowych?
Jak dobiera się skok odbicia?
Domyślam się że im twardszy amor można eksperymentowac krócej.
Jakie + jakie -
Jaki jest ujemny wpływ zbyt dużego skoku odbicia? Poza czasem lewarowania
Czekam na wypowiedzi poparte wiedzą i doswiadczeniem, a nawet uzasadnieniem teoretycznym
Głównie chciałbym się skupić nad dobraniem skoku zawieszenia.
Jak wiemy zawieszenie składa się z elementu sprężystego ktory pod masą auta się ugina do pewnej wartości. I teraz auto może usiąść głębiej (zazwyczaj do ogranicznika) jak też może się wysunąć dalej(zwykle ogranicza to długość amortyzatora).
Załóżmy że w seryjnym zawieszeniu jest to dobrane kompromisowo-optymalnie zarówno do wysokości spoczynkowej jak i twardości.
Ale nad tym już zastanawiali się inżynierowie, a gdy my bawimy się w inżynierów i zniemiamy wysokość/ twardość i niekoniecznie zależy nam na komforcie a na siłę chcemy zrobić gokarty - musimy pomyśleć sami.
Skok dobicia mamy raczej rozwiązany z góry.
Ciekawszy według mnie jest skok odbicia.
Amortyzatory do sportu są krótsze bo i krotszą sprężynę muszą trzymać w napięciu, ale jak jest wtedy dobrana długość wysunięcia?
Jakie ma ona wlaściwości w jeździe?
Jakie na asfaltach jakie na szutrach, a jakie w codziennej jeździe?
Z przodu chyba trzeba ostrożniej bo np. w ostrym łuku można stracić napęd...
A jak jest z tyłem?
Jak sprawdzają się Halt-pasy inaczej "podwiązki" robione ze starych pasów bezpieczeństwa lub linek stalowych?
Jak dobiera się skok odbicia?
Domyślam się że im twardszy amor można eksperymentowac krócej.
Jakie + jakie -
Jaki jest ujemny wpływ zbyt dużego skoku odbicia? Poza czasem lewarowania
Czekam na wypowiedzi poparte wiedzą i doswiadczeniem, a nawet uzasadnieniem teoretycznym