Wahacz do wymiany ???
Wahacz do wymiany ???
Mam ogromny luz na przegubie prawego wahacza... Ponoć grozi mi wyskoczenie koła podczas jazdy, więc chcę to zrobić jak najszybciej... Czy przegub jest integralną częścią wahacza, czy może da się go wymienić osobno?
Ile może kosztować mniej więcej regeneracja tego ?
A, przy okazji, jak wymienić manżety na półosiach... ?
Dzięki i pozdrawiam serdecznie !
Ile może kosztować mniej więcej regeneracja tego ?
A, przy okazji, jak wymienić manżety na półosiach... ?
Dzięki i pozdrawiam serdecznie !
sorki za głupie pytanie, czy to jest TO: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=68290112
chodzi mi o wymianę tego elementu, który łączy koło z wahaczem, chyba to jest przegub... rozumiem, że jak kupię cały wahacz z przegubem, to będzie OK ?
chodzi mi o wymianę tego elementu, który łączy koło z wahaczem, chyba to jest przegub... rozumiem, że jak kupię cały wahacz z przegubem, to będzie OK ?
- Dżon Dobra Nadzieja
- Uzalezniony
- Posty: 995
- Rejestracja: 11 paź pn, 2004 1:15 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Sosnowiec
Jeśli 'przegub wahacza' to sworzeń wahacza to jest on niewymienialny w naszych autkach, mozna regenerować, ale to raczej opłaca sie w GTI i TD gdzie wahacz kosztuje powiedzmy 500PLN... Aha, regeneracja to koszt ok 60PLN, więc lepiej kup sobie nowy
pozdr
pozdr
Jestem fanem! Szukalem klubu p205 i go znalazlem
- Pagi
- Maniak
- Posty: 1027
- Rejestracja: 04 lis czw, 2004 1:02 am
- Posiadany PUG: był 205 1.9D '92
- Numer Gadu-gadu: 35314
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Cos nie rozumiemy sie do koncaPonury_Kosiarz pisze:sorki za głupie pytanie, czy to jest TO: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=68290112
chodzi mi o wymianę tego elementu, który łączy koło z wahaczem, chyba to jest przegub... rozumiem, że jak kupię cały wahacz z przegubem, to będzie OK ?
Jesli chodzi Ci o ten element z aukcji, to jest wlasnie caly wahacz, elementy jakie sie w nim zuzywaja to wlasnie sworzen (ten ruchomy błyszczący na koncu wahacza) i silentbloki (gomowe tulejki). Silentbloki wystepuja osobno w przyrodzie i mozna je wymienic, natomiast sworzen jest caloscia z wahaczem.
Przegub nie ma nic wspolnego w wahaczem. Jesli mowisz o przegubie to jest on czescia pułosi. I tu zaleznie od modelu, mozna go wymienic samego, albo z cala pułosią.
Peugeot 205 1,9D '92 - pierwsza miłość...
-
- Uzalezniony
- Posty: 505
- Rejestracja: 24 paź pn, 2005 9:13 pm
- Posiadany PUG: 1,8D 92r
- Numer Gadu-gadu: 0
A jaki to jest mały/duży luz na tym sworzniu wahacza ? Bo ja jak podważam ten sworzeń w prawym wahaczu to się rusza w górę,dół może 5-10mm. Wymieniać natychmiast czy te 2tyś jeszcze na spokojnie przejadę ? Na drugim wahaczu nie widać żadnego luzu
Ostatnio zmieniony 31 paź wt, 2006 1:36 pm przez domel, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Uzalezniony
- Posty: 505
- Rejestracja: 24 paź pn, 2005 9:13 pm
- Posiadany PUG: 1,8D 92r
- Numer Gadu-gadu: 0
Ok. Będę wymieniał niedługo chociaż zimą to raczej niewiele jeżdze .
Narazie nie słychać żadnych stuków od wahacza, to chyba dobrze ?
Jeden wahacz cały wymieniam, a w drugim do wymiany same gumy (silentbloki co łączą wahacz ze stabilizatorem).
Pytanko jak wyciągnąć stare gumy i wsadzić nowe ? Młotek, przecinak i imadło ?
PS. Ktoś słyszał/zakładał wahacz f-my Teknorot ? Bo nie chce, aby się okazało po kupie że to totalne dno, bo cenowo jest ok.
Narazie nie słychać żadnych stuków od wahacza, to chyba dobrze ?
Jeden wahacz cały wymieniam, a w drugim do wymiany same gumy (silentbloki co łączą wahacz ze stabilizatorem).
Pytanko jak wyciągnąć stare gumy i wsadzić nowe ? Młotek, przecinak i imadło ?
PS. Ktoś słyszał/zakładał wahacz f-my Teknorot ? Bo nie chce, aby się okazało po kupie że to totalne dno, bo cenowo jest ok.
-
- Uzalezniony
- Posty: 505
- Rejestracja: 24 paź pn, 2005 9:13 pm
- Posiadany PUG: 1,8D 92r
- Numer Gadu-gadu: 0
Wahacz wymieniony. W drugim założyłem nowe gumy.
Dla tych co bedą wymieniać (mi nikt nie napisał): ważne jest całkowite wyciągnięcie śruby od zacisku gdzie siedzi sworzeń.
Ja na początku tylko lekko odkręciłem śrubę i siłowałem się z 20 min z wyciąganiem go z zacisku myśląc, że to trzyma tylko jak imadełko- tzn zaciska. Po wyciągnięciu śruby (która trzyma jak klin) wyszło od razu.
Drugi sworzeń był mocno zapieczony w zacisku, ale po 10 min (młotek, drewniany klin, WD40) puścił.
Wyjęcie wahaczy mimo poluzowania stablizatora nie było takie lekkie u mnie. Trochę kombinowania, siłowania się. 2 razy poleciało mi trochę oleju ze skrzyni przy półosi, bo widocznie za mocno ruszałem.
Półoś popchałem z powrotem, olej nie leci, czy mogłem jakoś uszkodzić simmering ?
Stary sworzeń nie był wcale mocno zużyty, wcześniej to chyba złudzenie, no ale wymieniony, to samo z gumami, bo mogły jeszcze pojeździć pare tyś, ale jak rozwalałem to trzeba już wymieniać.
Wyciągnięcie starych gum z wahacza to też trochę zabawy, ale brzeszczot, przecinaki, wiertarka i udało się w 40min. Nowe jakoś udało się wpasować z imadłem, młotkiem i .... starym czopem od tylniej belki (pasuje na dobijanie )
Ogólnie zeszło mi ok 7h w wolnym tempie na wszystko , ale jak mówią wrażenia bezcenne.
Dla tych co bedą wymieniać (mi nikt nie napisał): ważne jest całkowite wyciągnięcie śruby od zacisku gdzie siedzi sworzeń.
Ja na początku tylko lekko odkręciłem śrubę i siłowałem się z 20 min z wyciąganiem go z zacisku myśląc, że to trzyma tylko jak imadełko- tzn zaciska. Po wyciągnięciu śruby (która trzyma jak klin) wyszło od razu.
Drugi sworzeń był mocno zapieczony w zacisku, ale po 10 min (młotek, drewniany klin, WD40) puścił.
Wyjęcie wahaczy mimo poluzowania stablizatora nie było takie lekkie u mnie. Trochę kombinowania, siłowania się. 2 razy poleciało mi trochę oleju ze skrzyni przy półosi, bo widocznie za mocno ruszałem.
Półoś popchałem z powrotem, olej nie leci, czy mogłem jakoś uszkodzić simmering ?
Stary sworzeń nie był wcale mocno zużyty, wcześniej to chyba złudzenie, no ale wymieniony, to samo z gumami, bo mogły jeszcze pojeździć pare tyś, ale jak rozwalałem to trzeba już wymieniać.
Wyciągnięcie starych gum z wahacza to też trochę zabawy, ale brzeszczot, przecinaki, wiertarka i udało się w 40min. Nowe jakoś udało się wpasować z imadłem, młotkiem i .... starym czopem od tylniej belki (pasuje na dobijanie )
Ogólnie zeszło mi ok 7h w wolnym tempie na wszystko , ale jak mówią wrażenia bezcenne.
Hehedomel pisze:Wahacz wymieniony. W drugim założyłem nowe gumy.
Dla tych co bedą wymieniać (mi nikt nie napisał): ważne jest całkowite wyciągnięcie śruby od zacisku gdzie siedzi sworzeń.
Ja na początku tylko lekko odkręciłem śrubę i siłowałem się z 20 min z wyciąganiem go z zacisku myśląc, że to trzyma tylko jak imadełko- tzn zaciska. Po wyciągnięciu śruby (która trzyma jak klin) wyszło od razu.
Wyobraz sobie, co by bylo, gdyby nakretka sie poluzowala, a byloby 'imadelko'
Drugi sworzeń był mocno zapieczony w zacisku, ale po 10 min (młotek, drewniany klin, WD40) puścił.Wyjęcie wahaczy mimo poluzowania stablizatora nie było takie lekkie u mnie. Trochę kombinowania, siłowania się. 2 razy poleciało mi trochę oleju ze skrzyni przy półosi, bo widocznie za mocno ruszałem.
Półoś popchałem z powrotem, olej nie leci, czy mogłem jakoś uszkodzić simmering ?
Dobry sworzen, to taki, ktorego nie da sie/bardzo ciezko przegiac reka bez rurki. W innym przypadku -do wymianyStary sworzeń nie był wcale mocno zużyty, wcześniej to chyba złudzenie, no ale wymieniony
po czym to stwierdzasz?, to samo z gumami, bo mogły jeszcze pojeździć pare tyś, ale jak rozwalałem to trzeba już wymieniać.
Do wyciagniecia starych najlepsza jest szlifierka, zeby spilowac kolnierz z gumy 2 duze nasadki i imadlo. Do wcisniecia to samo, bez szlifierkiWyciągnięcie starych gum z wahacza to też trochę zabawy, ale brzeszczot, przecinaki, wiertarka i udało się w 40min. Nowe jakoś udało się wpasować z imadłem, młotkiem i .... starym czopem od tylniej belki (pasuje na dobijanie )
Ogólnie zeszło mi ok 7h w wolnym tempie na wszystko , ale jak mówią wrażenia bezcenne.
-
- Uzalezniony
- Posty: 505
- Rejestracja: 24 paź pn, 2005 9:13 pm
- Posiadany PUG: 1,8D 92r
- Numer Gadu-gadu: 0
Mogę sobie wyobrazić, na początku nie wpadłem na toBanita pisze: Hehe
Wyobraz sobie, co by bylo, gdyby nakretka sie poluzowala, a byloby 'imadelko'
Stwierdzam po tym, że nie widziałem większych pęknięć na gumie, guma nie wygląda na starą, zmurszałą itp. Tulejki ok, współosiowe. Były to gumy Kleber i miały przejechane ok 25tyś km., po czym to stwierdzasz?
Mam nadzieję, że nic się nie stało simmeringom w skrzyni jak za mocno ruszałem kołem i wysuneła się półoś i 2 razy polał się olej ?. Na szczęście niedużo.