zimowe niedomagania silownika
: 04 gru ndz, 2005 4:31 am
mam problem z centralnym od strony pasazera.
co roku (to juz moja 3 zima z pugiem) cyklicznie pojawia sie ten problem i na wiosne znika (powaznie =/) otoz, po przekreceniu kluczyka od strony kierowcy otwieram drzwi kierowcy, tylna klape i drzwi pasazera do polowy (rygielek unosi sie, ale niecalkowicie). oczywiscie drzwi nie mozna otworzyc, trzeba wejsc do srodka, i recznie mu pomoc... nie byloby tragedii gdyby nie sila jaka trzeba do tego uzyc. czasem idzie lekko, czasem nie idzie za cholere tego ruszyc a zima jeszcze palce skostniale wiec idzie sie ostro wk... =]
mial ktos taki problem kiedys? co z tym silownikiem, jesli to naprawde jego wina (w koncu jakos tam dziala <-zamyka zawsze)...
dodam ze:
- centralny fabryczny
- i jesli to ma znaczenie: od strony pasazera nawet kluczyka nie wloze, tak rozjechany jest zamek.
pozdrawiam
co roku (to juz moja 3 zima z pugiem) cyklicznie pojawia sie ten problem i na wiosne znika (powaznie =/) otoz, po przekreceniu kluczyka od strony kierowcy otwieram drzwi kierowcy, tylna klape i drzwi pasazera do polowy (rygielek unosi sie, ale niecalkowicie). oczywiscie drzwi nie mozna otworzyc, trzeba wejsc do srodka, i recznie mu pomoc... nie byloby tragedii gdyby nie sila jaka trzeba do tego uzyc. czasem idzie lekko, czasem nie idzie za cholere tego ruszyc a zima jeszcze palce skostniale wiec idzie sie ostro wk... =]
mial ktos taki problem kiedys? co z tym silownikiem, jesli to naprawde jego wina (w koncu jakos tam dziala <-zamyka zawsze)...
dodam ze:
- centralny fabryczny
- i jesli to ma znaczenie: od strony pasazera nawet kluczyka nie wloze, tak rozjechany jest zamek.
pozdrawiam