forum.peugeot205.pl

Mam dośc nietypowe pytanie,a mianowicie, czy da się posadzić silnik diesla 1.9 na zawieszeniu od GTI. Chodzi mi konkretnie o punkty mocowania silnika do ramy i ramy do nadwozia. Poza tym jaki rodzaj półosi powinienem zastosować, bo zdania są dosyć podzielone. Czy w GTI były takie same półosie co w dieslu? Pomóżcie, bo moje pojedyncze wahacze są za delikatne na tak ciężki silnik, po 5 miesiącach są do wymiany.

PSEMO pisze:Czy w GTI były takie same półosie co w dieslu?

nie, w "normalnym" dieslu ( 1,8 i 1,9 ) na pewno nie byly takie jak w GTI,
natomiast w turbodieslu ( 1,8 ) chyba cale zawieszenie bylo z GTI wiec poloski tez!

tak w TD było zawieszenie jak w GTI aby zmienić zawieszenie na GTi no to troche zabawy mianowićie sanki pod silnik od GTi wahacze podwójne stabilizatory hmm półosie raczej te same (ale tu pewności nie mam)


Znajomy w GTi ma (niestety) założone zawieszenie zwykłe na pojedyńczych wahaczach wiec w druga strone tez musi sie dać

simonszop pisze:

PSEMO pisze:Czy w GTI były takie same półosie co w dieslu?

nie, w "normalnym" dieslu ( 1,8 i 1,9 ) na pewno nie byly takie jak w GTI,
natomiast w turbodieslu ( 1,8 ) chyba cale zawieszenie bylo z GTI wiec poloski tez!

Mylisz się!

Pozatym zawieszenie to jedno a układ napędowy to drugie.

Prawda jest taka:
Półosie z GTi 1,6 i Diesel sa wzajemnie zamienne.
Punkty mocowań silnika te same, zawieszeń(całych sanek) też.
Do kompletu potrzebne są też Mc'phersony (mocowanie stabilizatora)
Gti 1,9 miało większe piasty i grubsze półosie od strony piast- wiąże się to z innymi zwrotnicami ale ich punkty mocowań i wszystkie wymiary jak reszta są te same.
Skrzynie (fizycznie) takie same.

Z tego co zrozumiałem chcesz w dieselu mieć trójkątne wahacze.
Potrzebujesz:
-sanki z wahaczami, stabilizatorem, łącznikami, i Mc'phersony

Nie martwisz się o półosie bo zwrotnice z piastami spokojnie zostawiasz stare, chyba że bardzo chcesz z GTi wtedy 1,6 bez problemu a jak 1,9 to też półosie.

Według mnie jeśli chodzi tylko o oszczędność to się nie uda...

Wahacze faktycznie lecą od czasu do czasu ale nie ukrywajmy są relatywnie tanie w porównaniu z Gti..
W Gti dojdą Ci jeszcze do okresowej wymiany łączniki stabilizatora..

Dodaj do tego koszta zakupu tych części + jakiaś tam zbieżność..

Swoją drogą jakiego producenta wahacze lecą po 5 miechach??
Ile to tys km?
Lecą odrazu sworznie?

KOnkret odpowiedz : )

Dzięki chłopaki zawsze na Was można liczyć.
Co do pytań tomka to nie wiem jakiego poducenta są te wahacze, nie miałem wówczas czasu robić sam samochodu i pozostawiłem go mechanikowi do którego miałem zaufanie, on kupił niezbędne części i dokonał wymiany. Mówiąc tu o niezbędnych częściach mam na myśli jedynie wahacze i chyba jakies gumy na stabilizatorze. Jeździło to przez kilka miesięcy nawet całkiem całkiem, do czasu gdy przy wymianie skrzyni szarpnąłem za koło i chodziło mi ono na boki. Przejechałem przez te kilka miesięcy około 20 tys. km. w większości po Wrocławiu (kto jest z tej uroczej miejscowości wie jakie są dziury np. na Zaporoskiej lub Gajowickiej). Najprawdopodobniej puściły elementy gumowe na punkcie mocowania wahacza do sanek. Spotkałem się z opinią że za taki stan rzeczy mogą odpowiadać czerwone sprężynki z kótrych tak się cieszyłem w profilu. Powiedziano mi, że jeżeli chcę mieć dłużej wahacze, to powinienem wyminieć sobie również sprężyny na zwykłe od diesla. Będzie stał wyżej,ale przynajmniej trochę pojeździ. Kłopot w tym, ze takie sprężyny też musiałbym kupić bo samochód dostałem juz ze sprężynkami sportowymi, także doszłyby dodatkowe koszty, a poza tym musiałbym zrezygnować z niskiego zawieszenia, a to trochę szkoda bo jak do tej pory to nie przejmowałem się zakrętami. Uparłem się więc nieco na zawiechę od GTI bo wygląda trochę solidniej i wydaje mi się, że przy tak ciężkim silniku sprawowałoby się lepiej i nie trzeba by rezygnować z radości jazdy. Trzecia rzecz to zastanawiam się na TD i to dość mocno więc do większej mocy takie zawieszenie też byłoby lepsze. Poza tym dowiedziałem się, że przy zawieszeniu GTI nie ma takich problemów z półosiami, bo jest stabilniejsze, nie chodzi tak do przodu i do tyłu przy ostrym hamowaniu czy dziurach, ale nie wiem czy to do końca jest prawdą.
Mam do was jeszcze jedno pytanie, czy w wahaczach GTI sworznie są przykręcane, czy zamocowane na stałe oraz czy da się swobodnie wymieniać te gumowe elementy przy mocowaniu wahacza do sanek. Moze ktos się orientuje jaki byłby orientacyjny koszt zakupu takiego używanego zawieszenia?

Jeszcze raz dzięki chłopaki, a tomka jak będę w Gdańsku to uściskam , żartowałem myślę że piwo będzie jednak lepsze.

piwo będzie zdecydowanie lepsze

Wahacze trójkątne tworzą niewątpliwie solidniejszą konstrukcję i pewniejsze prowadzenie wdłużne koła..
Przy dymamicznym hamowaniu i przyspieszaniu jednoramienne faktycznie chodzą sobie jak chcą i lecą gumy na okrągło.. niby same kosztują grosze 10-15 ale po co nam ta awaryjność dodatkowe koszta i nerwy...??
Nie mam doświadczenia z użytkowaniem trójkątów ale też nasłuchałem się K... z ust użytkowników jak z bólem płacili 300- 400 za wahacz...
Niestety sworznie nie są wykręcane i jedyną alternatywą jest regeneracja, lepsza jej odmiana z regulacją luzu i/lub smarowniczkami UAZ mi się przypomina
Tyle jeśli chodzi o sworznie, a tuleje wymienia się jak w każdym wahaczu bez problemów i w normalnych cenach.
Co do twardości zawieszenia napewno jakiś tam wpływ ma ale chyba mniejszy niż styl jazdy... jeździłem na różnych zawiasach i na oryginalnym też się sypało...

Acha spotkałem się z częstym błędem popełnianym przez mechaników czyli skręcaniem tego fest już przy podniesionych kołach...Napewno skaraca się żywotność..

Diesel jest cięższy od gti więc na jego zawieszeniu stoi też dość sympatycznie, może miałbym takie Mc'phersony z 1,6

Tanio o taki dobry komplet pewnie nie będzie łatwo..