forum.peugeot205.pl

czasami jest tak ze nie chce mi odpalic, poprostu zero reakcji; kontrolki sie swieca, ale jak daje na start to wszystko gasnie i nic. Najczesciej jest tak jak posiedze w samochodzie np. z włączonym radiem (miałem tak 2 razy). Podjechał kumpel i odpalilismy z kabli i potem wszystko OK. O co chodzi??

odpowiedz zabrzmi trywialnie ale to pewnie slabe aku, albo problemy z ladowaniem

może nie być styku na klemie

brak masy tzn. zbyt slabo jest "umasowiony" lub tez przeczysc zaciski i wyjscia z akumulatora

Raczej nie problemu z ladowaniem, bo skoro po odpaleniu z kabli jak pochodzi jest ok, a jak rozladuszesz troche aku np. radiem to sa problemy.

Sprawdz tak jak koledzy radza, klemy i inne bajery, a ładowanie sprawdz woltomierzem, powinienes miec w okolicach 14,5V na akumulatorze przy chodzacym silniku. Jak nie masz woltomierza to poprostu zdejmij kleme przy pracujacym silniku na lekkim gazie, nie powinien zgasnąć.

meoda ryzykowna.!!!!!!!!!!!!!!!!14,5V na wolnych obrotach????!!!!chyba na alternatorze od Jelcza!!!!!!Jezeli dysponujesz miernikiem wlacz swiatla mijania wcisnij gazu w granicach 1500 - 3000 tys. i koniecznie musi byc powyzej 13V przy nizszych i ok 14V przy wyzszych.Jak bedzie kiepsko to najpierw przeczysc klemy na aku, sprawdz mase, pasek , ewntualnie styki na alternatorze ( chodzi o kable )

na jalowych mam 14.34 przy wlaczonych swiatlach
od jelcza to predzej 24V

oczywiscie ze przy sprawnym regulatorze napiecia powinno ono byc powyzej 14V, regulator jest na napiecie bodajrze 14,6V.

a nie na jalowych obrotach i wlaczonych swiatlach 14,5 .Regulator wymienialem ok tygodnia temu i 14,5V na jalowych wg mnie raczej nie jest mozliwe.Ale skoro tak masz to widocznie tak jest chyba ze miernik jakiego uzywasz ma blad pomiaru 10 %