Strona 1 z 2
czy to są objawy śmierci alternatora? a może akumulatora?
: 20 cze wt, 2006 9:11 pm
autor: Misio_i_Grysek
odpaliłem bez problemów dziś rano i przejechałem jakieś 500-600m i nagle zaczął kaszleć, przerywać i padł. próbowałem go odpalić, ale nie chciał... potem zupełnie przestał kręcić rozrusznikiem - i w końcu padła cała elektryka (nawet światła awaryjne).
sprawa wygląda jakby akumulator się rozładował. tylko dlaczego w czasie jazdy tak nagle zaczął przerywać? jechałem na LPG oczywiście (nie wiem czy to ma jakies znaczenie), bo pompa paliwowa też chyba nie działa... ale to już wczesniej wiedziałem.
jak sprawdzić czy to akumulator czy alternator?
kolega zaproponował, że podłączymy go do jego akumulatora i odpalimy. jak będzie chodził, to oczywiście akumulator jest rozładowany. ale jak sprawdzić czy alternator ładuje? w czasie jazdy nie paliła się lampka ładowania akumulatora, więc nie podejrzewałem żadnej niespodzianki z tej strony...
: 20 cze wt, 2006 9:14 pm
autor: woocash
mierniczek za 9,90
a jak jesteś baardzo oszczędny, to odpal go na tym pożyczonym aku i na działającym silniku go odłacz, jak działa alternator, to silnik powinien pracować... ale to niezbyt zdrowe dla altka rozwiazanie
: 20 cze wt, 2006 9:16 pm
autor: Misio_i_Grysek
heh... ok. a gdzie go przyłożyć? i jakie ma być napięcie?
: 20 cze wt, 2006 9:20 pm
autor: woocash
no... możesz nawet przyłożyć do klem aku... jak działa alternator, to po odpaleniu napięcie wzrośnie... do ok 14,5 V
: 20 cze wt, 2006 9:29 pm
autor: Misio_i_Grysek
czyli:
-podłączam aku kolegi
-odpalam
-nie odłączając akumulatora sprawdzam, czy przy chodzącym silniku napięcie rośnie do ok. 14,5V?
rozmumiem, że jeśli odłączę ten akumulator kolegi, to silnik zgaśnie?
: 20 cze wt, 2006 9:30 pm
autor: woocash
jeśli alternator działa, i jest podłaczony, to nei powinien wtedy zgasnąć, ale jak masz miernik to po prostu zmierz...
: 20 cze wt, 2006 9:34 pm
autor: Misio_i_Grysek
ile taki alternatorek może kosztować? mam leżaka 1,1 rocznik 1987
: 20 cze wt, 2006 9:39 pm
autor: Banita
nie chesz zmieniac alternatora tylko regulator napiecia (moze nawet czyszczenie stykow wystarczy) nowy kolo 70zl
: 20 cze wt, 2006 9:49 pm
autor: Misio_i_Grysek
a po czym to poznać, że regulator napięcia, a nie cały alternator?
: 20 cze wt, 2006 10:24 pm
autor: Banita
napiecie "zbiera" regulator, a reszta to tylko kumutator czy jak tam to sie zwie i uzwojenie, ktore niespecjalnie ma jak sie zepsuc
: 20 cze wt, 2006 10:28 pm
autor: woocash
hę?? chyba raczej sie mylisz... to nei tylk uzwojenie, ale też diody prostujące prąd
i to one często padają... tzn... czasem
tak było np u mnie, w starym alternatorze... wymiana regulatora nic nie pomogła
: 20 cze wt, 2006 10:34 pm
autor: Banita
to jestes pierwszym przypadkiem jaki znam, ze padly diody... ktore i tak kosztuja grosze
: 20 cze wt, 2006 10:41 pm
autor: woocash
no jeśli chcesz moge przesłąc na twój koszt ten alternator do ekspertyzy
poza tym.. zdarza sie.. że przepai sie uzwojenie... ale masz racje, to bardzo rzadko wystepuje...
zmierzyć czy to alternator, jak tak, to sprawdzić czy kabelki podłaczone (czy jest napięcie ładowania na stykach regulatora), ja nie ma to wykręcic regulator (2 śrubki) jak pisze invictus przeczyścić styki, jak bym sprawdził długość szczotek jeszcze
czasem.. można wymienić same szczotki.. jak mają mniej niż 5 mm to chyba już są do niczego
(koszt ok 8 zł z tego co pamiętam) jak dalej dupa... to sprawdź ładowanie na innym, działającym regulatorze (pożycz od kogoś... to 5 minut jest roboty) jak dalej dupa. to zdarzył się ten rzadki wypadek i alternator szlag trafił.
na allegro masz altki za ok 70 zł... jak chcesz kupić .. może taniej
to wal do fergussa
: 21 cze śr, 2006 1:01 pm
autor: Paweł
chyba większość tych rzadkich przypadków na mnie trafia
wymienione już tulejki komutatora i 2 regulatory i przewinięte uzwojenie
: 21 cze śr, 2006 3:00 pm
autor: Misio_i_Grysek
teraz już odpadam... podłaczyliśmy kable od kumpla i tylko troszkę zakręcił, ale nie odpalił...
idzie do mechanika... a w zasadzie jest ciągnięty