pomocy!po myciu silnika nie odpala!
: 17 sie czw, 2006 8:36 am
Czesc chłopaki,kupiłem juz 405 ale mam nadal 205,wczoraj w pracy powiedzmy ze myłem silnik,poprostu karcherem od spodu chlapałem ile wlezie!,odpaliłem auto (umyte:) podjechałem 30 metrów na parking,chwile posiedziałem i zaczeły wariowac obroty,i nagle zgasł,
rozrusznik kreci tylko ze nie odpala,jakby iskry nie było,nie sprawdzałem czy jest.na dodatek jakby z dolotu dochodzi taki dzwiek tupy buch,takie dudniące pyknięcie,przy kazdym zakreceniu towrzysze jedno dudnięcie,
Błagam jesli ktos wie co to ,prosze o jak najszybszą pomoc,
Pozdrawiam
Mariusz
czy musze dodac ze z aktywną pianą:(upss.nie lubie myc samochodu karcherem.........
rozrusznik kreci tylko ze nie odpala,jakby iskry nie było,nie sprawdzałem czy jest.na dodatek jakby z dolotu dochodzi taki dzwiek tupy buch,takie dudniące pyknięcie,przy kazdym zakreceniu towrzysze jedno dudnięcie,
Błagam jesli ktos wie co to ,prosze o jak najszybszą pomoc,
Pozdrawiam
Mariusz
czy musze dodac ze z aktywną pianą:(upss.nie lubie myc samochodu karcherem.........