Witam !
Problem jest taki, auto ma silnik 1.4 TU3A (gaznik) jest z gazem i ostatnio zaobserwowalem calkiem przypadkiem dziwny problem, tj. autko na gazie chodzi swietnie i nigdy nic podejrzanego sie nie dzialo, teraz kozystajac z nizszej ceny benzyny zatankowalem ok. 10l tak zeby pojezdzic troche na samej benzynie i dac autku odpoczac od gazu.(oczywiscie zawsze rano odpalam autko na benzynie dopiero po rozgrzaniu przechodze na gaz). Rano auto zapala od pykniecie bez najmniejszego problemu. Jesli rozgrzeje silnik i zgasze autko na 5-20min i zapalam je ponownie od cykniecia, natomiast jak rozgrzeje silnik i stane tak na powiedzmy 45-60min to auto niechce zapalic. Probowalem wszystkiego z saniem bez ssania z pedalem w podlodze z "pompowaniem" pedalem i nic poprostu auto nie zapala. Po kilkunastu minutach krecenia rozrusznikiem i kombinacja auto przewaznie zapala (dzis np. trwalo to dobrze 5 min zanim odjechalem). Co wiecej auto jest rozgrzane (napisalem w temacie srednio) bo spokojnie trzyma wolne obroty po zapaleniu i mozna jechac, rano gdybym ssania nie dawal niema szans na odpalenie silnika i na jazde. Tak jak pisalem wyzej na gazie autko chodzi idealnie i nigdy takich problemow niema oraz na benzynie chodzi idealnie pod warunkiem ze juz zapali.
Czy ma ktos jakikolwiek problem co to moze byc ? Chetnie przeczytam kazdy pomysl ktory pomoze mi rozwiazac problem.
Pozdrawiam i z gory dzieki za pomoc
Wojtek